reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2020

Często tak masz?



Krwiak może zniknąć i nowy się pojawić?



Stres niepotrzebny. Skończyło się na zwykłej wizycie bez usg. Szyjka długa zamknieta brzuch miękki. Wszystko ok.
Miałam krwiaka 2 tygodnie temu, polezalam 2 doby w szpitalu, dali leki i puścili. Teraz widać, że zrobił się w podobnym miejscu, znów leki i tym razem do domku.
Tak, może być częściej niestety, bo pracują naczynia krwionośne, macica się rozszerza i jakieś naczynka mogą pekać i tak się może niestety robić. Może jak już łożysko się całkowicie wytworzy, to się sytuacja unormuje.
Leki, odpoczynek - tyle mi zostało :)


Super, najważniejsze, że wszystko ok :)
 
reklama
Miałam krwiaka 2 tygodnie temu, polezalam 2 doby w szpitalu, dali leki i puścili. Teraz widać, że zrobił się w podobnym miejscu, znów leki i tym razem do domku.
Tak, może być częściej niestety, bo pracują naczynia krwionośne, macica się rozszerza i jakieś naczynka mogą pekać i tak się może niestety robić. Może jak już łożysko się całkowicie wytworzy, to się sytuacja unormuje.
Leki, odpoczynek - tyle mi zostało :)


Super, najważniejsze, że wszystko ok :)

A to Twoja pierwsza ciąża? Masz już dzieci w domu?
 
Dzisiejsza noc to ciężka noc.
Znów wylądowałam na izbie przyjęć z krwawieniem.
Z dzidziusiem w porządku, zrobil się krwiaczek w okolicy łożyska. To już drugi raz. Lekarze mówią, że tak może jeszcze się dziać przez parę tygodni. Ech. Nie mam sił. :(

Dobrze, że z dzidziusiem ok. Te krwawienia to ogromny stres, potem każdy symptom odczuwalny jest sto razy bardziej i nerwy są koszmarne. Lez, odpoczywaj i bądź dobrej myśli ☺️ trzymam kciuki!
 
Miałam krwiaka 2 tygodnie temu, polezalam 2 doby w szpitalu, dali leki i puścili. Teraz widać, że zrobił się w podobnym miejscu, znów leki i tym razem do domku.
Tak, może być częściej niestety, bo pracują naczynia krwionośne, macica się rozszerza i jakieś naczynka mogą pekać i tak się może niestety robić. Może jak już łożysko się całkowicie wytworzy, to się sytuacja unormuje.
Leki, odpoczynek - tyle mi zostało :)


Super, najważniejsze, że wszystko ok :)

A który jest u Ciebie tydzień ciąży? 🙂
 
Miałam krwiaka 2 tygodnie temu, polezalam 2 doby w szpitalu, dali leki i puścili. Teraz widać, że zrobił się w podobnym miejscu, znów leki i tym razem do domku.
Tak, może być częściej niestety, bo pracują naczynia krwionośne, macica się rozszerza i jakieś naczynka mogą pekać i tak się może niestety robić. Może jak już łożysko się całkowicie wytworzy, to się sytuacja unormuje.
Leki, odpoczynek - tyle mi zostało :)


Super, najważniejsze, że wszystko ok :)

Ja na krwiak acard 75 dostałam. Mam brac do 32 tc. Teraz go nie ma. I pidobno acard zapobiega.

Jaśka JDM Właśnie nie... z takimi mroczkami pierwszy raz...

Skonsultuj z gin swoim. Ja w pierwszej ciąży raz miałam taki epizod sle wzbudził on mnie w nocy. Serce waliło jak oszalałe. Miałam echo serduszka dzidzi i echo ekg swojego serca.
 
Powiedział że przez to że ryzyko skorygowane wynosi 1:475 to zaleca kolejne badanie którego koszt to 2000 zł. Byłam u niego 2 razy prywatnie (1 raz w 12 tygodniu i dziecko miało 55mm a w 13 68mm) , w przeciągu tygodnia dziecko urosło 13 mm ale według niego to dalej za mało. Zrobił mi USG powiedział że wszytsko w porządku ale jesli lekarz prowadzacy nie skoryguje terminu porodu, to na ten moment dziecko jest ciężko chore a do tego wychodzi pośrednie ryzyko zespołu Downa. Jestem Bardzo wystraszona bo sama nie wiem co mam myśleć. Myślałam że test PAAP-A to tylko statystyki i wszytsko będzie dobrze. Rodzina twierdzi że chce mnie naciągnąć na niepotrzebne koszta i błędem było robienie tego testu bo teraz to tylko jedna wielka nie wiadomo, co zrobić dalej. Mam 22 lata i ciężko mi dopuścić do siebie myśl że moje dziecko moje być ciężko chore.
m9zesz zrobic ten test za 2000zl, ale ryzyko jest w normie, a te wielkosc dziecka skosultuj z innym lekarzem
 
reklama
Do góry