reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Powiedział że przez to że ryzyko skorygowane wynosi 1:475 to zaleca kolejne badanie którego koszt to 2000 zł. Byłam u niego 2 razy prywatnie (1 raz w 12 tygodniu i dziecko miało 55mm a w 13 68mm) , w przeciągu tygodnia dziecko urosło 13 mm ale według niego to dalej za mało. Zrobił mi USG powiedział że wszytsko w porządku ale jesli lekarz prowadzacy nie skoryguje terminu porodu, to na ten moment dziecko jest ciężko chore a do tego wychodzi pośrednie ryzyko zespołu Downa. Jestem Bardzo wystraszona bo sama nie wiem co mam myśleć. Myślałam że test PAAP-A to tylko statystyki i wszytsko będzie dobrze. Rodzina twierdzi że chce mnie naciągnąć na niepotrzebne koszta i błędem było robienie tego testu bo teraz to tylko jedna wielka nie wiadomo, co zrobić dalej. Mam 22 lata i ciężko mi dopuścić do siebie myśl że moje dziecko moje być ciężko chore.
U mnie w 12+4 miało 61mm, a po sześciu dniach 72.4mm. Urosło 11mm więc naprawdę nie wiem dlaczego Twój lekarz twierdzi, że 13mm w tydzień to mało.
 
reklama
Na NFZ lekarz prowadzący twierdzi, że wszytsko jest ok i dziecko jest zdrowe. Lekarz prywatnie twierdzi że dziecko jest ciężko chore.
Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, poszłabym do jeszcze jednego lekarza.
Masz dwie sprzeczne diagnozy, warto iść do niezależnego i zobaczyć co on powie.

Wierzę, że wszystko z Twoim Maleństwem dobrze :)
 
Dziewczynki, czy któraś z was przyjmowała luteine i odstawiała stopniowo? Czy odstawienie poszło gładko, czy też pojawiły się skutki uboczne?
 
Dziewczynki, czy któraś z was przyjmowała luteine i odstawiała stopniowo? Czy odstawienie poszło gładko, czy też pojawiły się skutki uboczne?

Ja mialam zapisaną 2 razy dziennie rano i wieczorem, kiedy wystąpiły skutki uboczne, na około 3 dni lekarz zalecił ograniczyć do jednej dziennie, a potem sru koniec, bo juz mialam dosyc. Brałam równolegle z dupastonem i zostałam na samym duphastonie. Odstawienie luteiny w moik przypadku wiązało się z samymi dobrymi odczuciami:)
 
Ja mialam zapisaną 2 razy dziennie rano i wieczorem, kiedy wystąpiły skutki uboczne, na około 3 dni lekarz zalecił ograniczyć do jednej dziennie, a potem sru koniec, bo juz mialam dosyc. Brałam równolegle z dupastonem i zostałam na samym duphastonie. Odstawienie luteiny w moik przypadku wiązało się z samymi dobrymi odczuciami:)
a jakie miałaś skutki uboczne?
 
Czy którejś z mam po teście PAAP-A wyszło pośrednie zespołu Downa? Pośrednie ryzyko zespołu 1:1071 A ryzyko skorygowane 1:475. Czy jest się czym martwić ? Lekarz twierdzi że dziecko jest zbyt małe jak na swój wiek , gdyby termin porodu został przesunięty tydzień do przodu wszytsko byłoby w porządku. A na ten moment dziecko jest ciężko chore. Sama nie wiem co myśleć. Waga została źle wpisana w teście, czy ma to coś do rzeczy ? Parametry na USG w porządku. Krew miałam pobierana w 12 tygodniu a badanie USG w 13. Czy któraś mamusia miała podobną sytuację i wszytsko było w porządku ? Planuje konsultacje u jeszcze innego lekarza ale bardzo się tym denerwuje. Sama nie wiem czy mam się przejmować bo to tylko statystyki czy robić dodatkowe badania 😪😪😪

Dlatwgo powinni robić usg tego dnia co pobranie krwi bo macto znaczenie. Wckazdym tyg parametry sie różnią i usg i pappa



Nie bylo mnie wczoraj ale nadrobiłam. Dziś specjalistyczna konsultacja w Łodzi. Mały stres mam
 
Dziewczyny ale miałam dziś dziwną jazdę... Czesałam córkę do przedszkola i nagle poczułam takie jakby dławienie w klatce piersiowej, ucisk i mroczki przed oczami... trwało to około 5 sekund ale myślałam, że odlece...
po wszystkim szybkie biecie serca i teraz już w miarę ok.. ale mam stres, że znów mi się tak zrobi.
 
reklama
Dziewczyny ale miałam dziś dziwną jazdę... Czesałam córkę do przedszkola i nagle poczułam takie jakby dławienie w klatce piersiowej, ucisk i mroczki przed oczami... trwało to około 5 sekund ale myślałam, że odlece...
po wszystkim szybkie biecie serca i teraz już w miarę ok.. ale mam stres, że znów mi się tak zrobi.
Możliwe, że to jakaś arytmia lub coś w tym stylu.
Ja jeszcze przed ciążą miałam problemy z sercem i właśnie tak to się objawiało. Ucisk w klatce piersiowej, mroczki, nie mogłam złapać tchu. Musiałam mieć zabieg na serce, teraz już jest ok.
W ciąży serce wykonuje o wiele cięższą pracę, często kołatanie serca jest normalnym objawem, ale i tak radziłabym Ci skontaktować się z lekarzem jeżeli takie ataki będą nawracać.
 
Do góry