reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

Ufff... Właśnie ja tez mam czasami takie beznadziejne myślenie. Ostatnio wpadła mi do głowy taka mysl, że po co nam to było, mamy jedno dziecko to by wystarczyło a tu znowu taka męczarnia... A później przechodzi i sama na siebie jestem zła, że mogłam tak w ogóle myśleć... Tragedia..

Dobrze, że tutaj jesteście i widzę, że nie tylko ja czasami miewam takie głupie myślenie. To od razu podnosi na duchu. Hormony szaleją!
 
reklama
Trzymaj się dzielnie! :)

Dzień dobry :) dziś dłużej w łóżku. Chociaż młody chodził, starszą brzuch bolał i płakała to się wyspałam :)

Mąż ma dziś urodziny, i postanowił trochę pobiegać, w sensie biega prawie codziennie. [emoji33] Ale dziś konkretnie, o 6 wskoczył w pociąg regionalny, pojechał na Hel ,i z Helu do 3 miasta na nogach. Jedyne 64km [emoji1787][emoji1787]
Podziwiam Go a z drugiej strony nie kumam jak można tak latać haha..
Tez kiedys biegałam...czesto i dwa razy dziennie. Als krotkie dtstanse max 7km. Uwielbiam biegać..ale jak weszłam w ciążę w styczniu 2018 tqk koniec z bieganiem ostatni raz biegałem chyba w sierpniu tego roku i to były 2 km z hakiem.. :-)) A Twój facet super że ma takie zamiłowanie...tylko pogratulować kondycji caly 64km to jakies 5 godzin non stop biegu?
 
No niestety hormony potrafią płatać figle. Ja chyba jakieś 2 dni temu miałam takiego dola strasznego. Pisałam chyba o tym na forum ze to jakieś apogeum było. A wczoraj dla odmiany miałam cudowny dzień i jakbym potrafiła to bym fruwała. Myśle ze to tez stres przed wizyta czy wszystko ok. Poza tym pogoda w kratkę i pewnie to tez ma niemały wpływ na nas. Ja od zawsze na jesień mam czarne wizje.... później spadnie śnieg i jakoś tak świat inaczej mi się rysuje.
 
Mój małż rok temu, w sierpniu poraz 1 wyszedł pobiegać. Któregoś dnia stwierdził, że wygląda tragicznie dobijał do 100kg+ [emoji2368] i musi coś zmienić, i zaczął wychodzić najpierw na 5km, aż do długich dystansow gdzie czuje się najlepiej :) w rok wybiegł 35kg, ale jest dumny :)
Niekiedy mnie wkurza, jak siedzi przed komputerem plus kalendarz na kolanach i planuje swoje biegi..zawody
Ostatnio pytał czy dam radę nie urodzić do chyba 10 maja, bo na początku maja jakiś maraton jest czy coś i chyba się zapisze.. Aaaaa!!!!! Hahaahhah
Hehhe fajny :-) sto lat dla Męża! Wiesz , pomimo ze to zajmuje mu duzo czasu fajnie że się w to wkrecil. Na pewno wyjdzie na zdrowie.
 
No niestety hormony potrafią płatać figle. Ja chyba jakieś 2 dni temu miałam takiego dola strasznego. Pisałam chyba o tym na forum ze to jakieś apogeum było. A wczoraj dla odmiany miałam cudowny dzień i jakbym potrafiła to bym fruwała. Myśle ze to tez stres przed wizyta czy wszystko ok. Poza tym pogoda w kratkę i pewnie to tez ma niemały wpływ na nas. Ja od zawsze na jesień mam czarne wizje.... później spadnie śnieg i jakoś tak świat inaczej mi się rysuje.

Masz rację, pogoda na pewno też ma w tym swój udział. U mnie ostatnio ciągle pada, ponuro i zimno. Jak jeszcze do niedawna była złota polska jesień to mimo czasem złego humoru jak wyszłam na słońce i spacer to od razu lepiej. A teraz nawet się wyjść z domu nie chce :-D :-D
 
Hehhe fajny :-) sto lat dla Męża! Wiesz , pomimo ze to zajmuje mu duzo czasu fajnie że się w to wkrecil. Na pewno wyjdzie na zdrowie.
Ja ogólnie jestem zdania ze sport na codzień to mega fajna sprawa na wyładowanie emocji. Zawsze jak się wkurzę to ćwiczę intensywniej tak ze po treningu padam z sił ale wtedy psychicznie odzywam! Warto coś robić regularnie tak zwyczajnie dla siebie po ludzku. Jak się człowiek wdroży to później dzień bez ćwiczeń to dzień stracony. W nocy poprawić w łóżku i forma jak tralala. Tylko teraz to ja w łóżku jak dziewica jestem!! Prawie się jie ruszam żeby przypadkiem nie zaszkodzić:) klasyczna kłoda:)
 
Ja z kolei miałam tak przy pierwszej córci - była niespodzianką, a z tatusiem znaliśmy się ... bardzo krótko (oboje po przejściach, szybko zdecydowaliśmy się zamieszkać razem by jak coś nie „marnować” czasu) :) Ale jak to przyszło co do czego daliśmy radę i jest naszym oczkiem w głowie. Z mężem bardzo się kochamy i to właściwie mega świadomy związek - dwóch rozwodników. Teraz drugie już planowane i wyczekiwane, oby było zdrowe :)
 
O nie, Kochana, tutaj okres reklamacji już dawno minął [emoji23] Rodzisz i jak jesteś w tym amoku, to Ci się podoba, potem zabierasz do domu i okazuje się co to za egzemplarz. Potem na reklamację już za późno. Moja ma 2,5 więc ani rejkojmia ani niezgodność towaru z umową już nie wchodzi w grę. Zostaje tylko serwis pogwarancyjny. Firma Babcia i Dziadek czasem dają radę ją trochę podreperować [emoji85] Spróbuj [emoji106]
Haha, ale mi humor poprawiłaś [emoji23] wszystko trafione w punkt.
 
reklama
Rety jakie chudzinki. Też chciałabym po ciąży ważyć 52 kg [emoji6]



No niestety na nudę nie mogę narzekać. [emoji23]
Może wiesz gdzie takie egzemplarze się zgłasza do reklamacji? Bo od 2 tygodni coraz częściej zdażają się pobudki o 4-5. A wcześniej przesypiała mi ładnie całe noce. [emoji28]
Ja się chętnie zamienię;D a nas pobudka o 5 standard a noc przespana to ja już nie pamietam co to :D
 
Do góry