Hej kochane.. Nie jestem w stanie nadrobić tego co pisałyście bo jest tego ogrom hah Ja wczoraj usg genetyczne.. Wyszło mega dobrze.. I mam dzikie dziecko skakała w tym brzuchu jakby ją energia rozpierała. Wstępnie kobitka nam się urodzi, ale kto wie dostałam skierowanie na papp-a, będę robić najpóźniej w poniedziałek
reklama
KINDERBUENOO88
Fanka BB :)
Hej kochane.. Nie jestem w stanie nadrobić tego co pisałyście bo jest tego ogrom hah Ja wczoraj usg genetyczne.. Wyszło mega dobrze.. I mam dzikie dziecko skakała w tym brzuchu jakby ją energia rozpierała. Wstępnie kobitka nam się urodzi, ale kto wie dostałam skierowanie na papp-a, będę robić najpóźniej w poniedziałek
Super
nnatalie04
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2013
- Postów
- 1 726
Dzień dobry kobietki! Ale naskrobalyscie od środy!
Ja wczoraj cały dzień offline bo halloween to trzeba było się przygotować a potem z dziewczynkami pochodzić, za to dziś już normalny dzień i zaraz wywalam je z łóżek i szykujemy się do szkoły.
Ja w poniedziałek mam pappa a za tydzień w poniedziałek 11.11 mam prenatalne i tez się schizuje bo ostatnio kuzynka mojego męża musiała usunąć ciąże ze względu na zespół Patau i inne wrodzone wady u dzidziusia moja znajoma tez w zeszlym roku poroniła w 17tc i cały czas sram pod siebie...
Moje córki już były ze mną na usg kiedyś i widziały usg dopochwowe. Ogolnie dla mnie nie ma co ukrywać za dużo przed nimi. Naturalne ze jak trzeba to trzeba i dla mnie nie ma w tym nic wstydliwego i chciałabym żeby one w przyszłości tez tak do tego podchodziły a nie bały się wizyty u ginekologa i dbania o własne zdrowie
Ja wczoraj cały dzień offline bo halloween to trzeba było się przygotować a potem z dziewczynkami pochodzić, za to dziś już normalny dzień i zaraz wywalam je z łóżek i szykujemy się do szkoły.
Ja w poniedziałek mam pappa a za tydzień w poniedziałek 11.11 mam prenatalne i tez się schizuje bo ostatnio kuzynka mojego męża musiała usunąć ciąże ze względu na zespół Patau i inne wrodzone wady u dzidziusia moja znajoma tez w zeszlym roku poroniła w 17tc i cały czas sram pod siebie...
Moje córki już były ze mną na usg kiedyś i widziały usg dopochwowe. Ogolnie dla mnie nie ma co ukrywać za dużo przed nimi. Naturalne ze jak trzeba to trzeba i dla mnie nie ma w tym nic wstydliwego i chciałabym żeby one w przyszłości tez tak do tego podchodziły a nie bały się wizyty u ginekologa i dbania o własne zdrowie
Ooo ja też mam 11.11 prenatalne myślałam że będę sama bo w Polsce raczej wszystko zamknięte gdzie mieszkasz?Dzień dobry kobietki! Ale naskrobalyscie od środy!
Ja wczoraj cały dzień offline bo halloween to trzeba było się przygotować a potem z dziewczynkami pochodzić, za to dziś już normalny dzień i zaraz wywalam je z łóżek i szykujemy się do szkoły.
Ja w poniedziałek mam pappa a za tydzień w poniedziałek 11.11 mam prenatalne i tez się schizuje bo ostatnio kuzynka mojego męża musiała usunąć ciąże ze względu na zespół Patau i inne wrodzone wady u dzidziusia moja znajoma tez w zeszlym roku poroniła w 17tc i cały czas sram pod siebie...
Moje córki już były ze mną na usg kiedyś i widziały usg dopochwowe. Ogolnie dla mnie nie ma co ukrywać za dużo przed nimi. Naturalne ze jak trzeba to trzeba i dla mnie nie ma w tym nic wstydliwego i chciałabym żeby one w przyszłości tez tak do tego podchodziły a nie bały się wizyty u ginekologa i dbania o własne zdrowie
MB91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2017
- Postów
- 3 447
To bardzo dobre wiadomości Super!@MB91 tak wiem Kochana. [emoji8][emoji8]Chodzilo mi o to ze niedługo wszystkie bedziemy po.
Ja tez nie robiłam krwii. Samo USG, Pani doktor powiedziala ze wszystko dobrze i na tym zamknęłam ten temat. Jestem spokojniejsza[emoji4]
Z
zmianak
Gość
A o której ja kladziecie? Ja moją przed 20 (kąpiel około 19:30) i wstaje 6:30Hej kobietki. Chyba regres snu mamy za sobą bo mała daje pospać prawie do 8 !!! Aczkolwiek ja w nocy się budzę z uczuciem palenia w żołądku
@Pszczoła2020 ja kupiłam poofi w kształt cyfry 9 i jest mega.
@SweetHope nie tak wszystkie bo ja mam dopiero 19.11 !! Ale nie robię testu Pappa jednak. Obserwuje co się dzieje na forum i mam wrażenie, że jakkolwiek wyniki by nie wyszły to zawsze jest mega stres dla przyszłej mamy, a tego chce unikać.
@KINDERBUENOO88 będzie dobrze! Ale strasznie musisz się stresować, współczuje To prawda w 100%, że zmartwienia w ciąży to pikuś w porównaniu z tym co się dzieje jak dzidzia już jest na świecie
majaperk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2019
- Postów
- 2 505
Hej dziewczyny
opisywałam jakiś czas temu historie mojego naturalnego cudu. Dziś mam już 11t4d, termin na 16 maja. Wczoraj niespodziewanie zwykła wizyta przekształciła się w prenatalne, bo termin miałam na 12.11. Lekarz stwierdził, ze może byc za późno albo po prostu chciał już mnie mieć z glowy Z dzidzia Ok, czekam jeszcze na wyniki z krwi. I tu moje pytanie -ile czekacie na wyniki pappa? Bo ja mam czekac 2 tygodnie i wydaje mi się to bardzo dużo.
Ja miałam na drugi dzień...
Witamy! Rozgosc sięWitam przyszłe Majowe Mamy,
Podczytuje was od września ale nie mogłam się zebrać na odwagę żeby do was dołączyć.
Opowiem po kropce moja historie: Mam 37 lat i mieszkam na stale we Włoszech. Bedzie to moje pierwsze dziecko. Termin z OM na 9 maja. W maju tego roku poddałam się embolizacji mięśniaka macicy, który od lat uniemożliwiał mi utrzymanie ciąży (kilka pozytywnych testów i poronienia przed 5-6 tygodniem). Po 3 miesiącach od zabiegu miałam się zgłosić na usg żeby zobaczyć czy mięśniak się zmniejsza i czy nie jest już unaczyniony - i tu oto niespodzianka: mięśniak mniejszy o ponad polowe a obok „pasażer na gapę” i to 8 tygodniowy z bijącym serduszkiem Nie możecie sobie wyobrazić mojego szczęścia ale i również strachu, przed utrata - stad tez moje podczytywania dla otuchy bez ujawniania się. Oprócz bólu piersi, umiarkowanych mdłości, nawracające migreny i „korzonków” nie miałam i nie mam jakiś większych objawów. No, może oprócz naprawdę znacznego brzuszka, nie do ukrycia (choć to bardziej tłuszczyk, bo przy 1.74 wazę obecnie 83kg).
Już już chciałam się do was zapisać, jak wypadł mi wyjazd do mamy, która ma raka w bardzo zaawansowanym stanie, i tu opóźniony lot, stress, nieprzespane noce albo za dużo biegania - skończyło się karetka i 3 dniami w szpitalu z zablokowanym pęcherzem i krwawieniem. Choc przyczyna krwawienia pozostała nieznana, na szczęście wszystko dobrze się skończyło i miałam okazje zobaczyć mój mały „cud” jak machał do mnie rączka.
Myśle ze nadrobiłam trochę informacji o mnie. I mam nadzieje ze mnie przyjmiecie
Zobacz załącznik 1040245
reklama
A zaslaniacie okna ? Na mojego syna dzialalo bo to ranny ptaszek, wstaje z pierwszymi promieniami słońca [emoji16]Hej kobietki. Chyba regres snu mamy za sobą bo mała daje pospać prawie do 8 !!! Aczkolwiek ja w nocy się budzę z uczuciem palenia w żołądku
@Pszczoła2020 ja kupiłam poofi w kształt cyfry 9 i jest mega.
@SweetHope nie tak wszystkie bo ja mam dopiero 19.11 !! Ale nie robię testu Pappa jednak. Obserwuje co się dzieje na forum i mam wrażenie, że jakkolwiek wyniki by nie wyszły to zawsze jest mega stres dla przyszłej mamy, a tego chce unikać.
@KINDERBUENOO88 będzie dobrze! Ale strasznie musisz się stresować, współczuje To prawda w 100%, że zmartwienia w ciąży to pikuś w porównaniu z tym co się dzieje jak dzidzia już jest na świecie
Podziel się: