reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Dawaj do mnie na bigos [emoji38][emoji4] u mnie mąż ostatnio robił. I narobił tyle, że musiałam mrozic [emoji23]
Jutro wielki dzień, jutro prenatalne! Chce już zobaczyć fikającą dzidzię, chyba dzisiaj nie zasnę...
Z dobrych wiadomości to już praktycznie nie plamię i nie spałam dziś w dzień! Muszę się tego oduczyć bo już sama nie wiem, czy to ciąża każe mi spać czy po prostu się przyzwyczaiłam. Pojawił się za to głód, ciągły głód. Tez tak macie? Mogłabym ciagle jeść... ciagle mi mało a najgorzej jak zassie już w łóżku. Dlatego muszę mieć na stanie słoik ogórków :D no i powoli odliczam do świat bo wiecie, na święta będzie bigos! Jeny ale bym zjadła bigoooos :D :D
 
reklama
Ja też dzwigam moje 13kg szczęścia codziennie. Ale mysle że miedzy dzwiganiem dziecka a zakupów jest spora różnica.
Nawet mama ginekolog kiedyś o tym mówiła że jak przed ciążą nosilysmy swoje dzieci to w trakcie ciąży spokojnie nadal możemy nosic w ramach potrzeby ;)
Ja staram się podnosic syna nie schylajac się i robić to powoli, nie nagle.

Ja nawet się nie odnoszę do dźwigania dzieci w ciąży, bo wyobrażam sobie że dla każdej matki to nie lada wyzwanie[emoji1303]
Pamiętam swoją siostrę, która mając malutkie dziecko i będąc w zaawansowanej ciąży nie miała wyjścia i nie raz ,nie dwa ,nie pięć musiała podnosić swoje starsze dziecię i chodźby skaly srały nie było zlituj.
 
Jeju dziewczyny 200 postów :D normalnie szok.

Ja byłam u lekarza że swoim plamieniem z nocy, akurat moja gin miała miejsce bo jedna babeczka się wypisala. Wszystko ok, na 99% plamieniem było po wczorajszej cytologii :) [emoji255]

Zdążyłam doczytać że któraś z dziewczyn kłóci się z mężem i ma wahania nastroju. Przytulam kochana [emoji847] w ramach wsparcia Ci powiem, że ja przeżywam prawdziwy roller coaster :D też swojemu zepsułam nie jeden dzień. Ostatnio powiedziałam głupi żart i zaczęłam się śmiać w głos i nagle zaczęło mi się chcieć mega płakać bez powodu. Więc raz płakałam raz się śmiałam [emoji849] moje 2 letnie dziecko nie przeżywa takich emocji. A dzisiaj się popłakałam że się boję KP bo pierwszego syna miałam całkowicie na mm a teraz chciałabym spróbować ale jak się naczytałam o tych nawałach, zapaleniach, bólu itp to mnie to przeraża i pewnie znowu skończy się na mm [emoji57]
 
Jutro wielki dzień, jutro prenatalne! Chce już zobaczyć fikającą dzidzię, chyba dzisiaj nie zasnę...
Z dobrych wiadomości to już praktycznie nie plamię i nie spałam dziś w dzień! Muszę się tego oduczyć bo już sama nie wiem, czy to ciąża każe mi spać czy po prostu się przyzwyczaiłam. Pojawił się za to głód, ciągły głód. Tez tak macie? Mogłabym ciagle jeść... ciagle mi mało a najgorzej jak zassie już w łóżku. Dlatego muszę mieć na stanie słoik ogórków :D no i powoli odliczam do świat bo wiecie, na święta będzie bigos! Jeny ale bym zjadła bigoooos :D :D

Trzymam mocno kciuki [emoji1320]
 
Dziewczyny...
Mam dzisiaj jakiś taki dziwny dzień i chodzi za mną przeczucie, że moje dziecko może mieć zespół downa...
Czytam już masę artykułów, patrzę cały czas na wyniki badań prenatalnych, mam ciągle wrażenie, że lekarz coś źle zmierzył, przeoczył...
Może nie bez powodu poinformował nas o możliwości zrobienia dodatkowych badań z krwi "jeśli czujemy taką potrzebę"...
Martwię się cholernie, czekam już z niecierpliwością na wizytę u lekarza prowadzącego żeby on zerknął na te wyniki i powiedział mi coś więcej...
 
Ja nawet się nie odnoszę do dźwigania dzieci w ciąży, bo wyobrażam sobie że dla każdej matki to nie lada wyzwanie[emoji1303]
Pamiętam swoją siostrę, która mając malutkie dziecko i będąc w zaawansowanej ciąży nie miała wyjścia i nie raz ,nie dwa ,nie pięć musiała podnosić swoje starsze dziecię i chodźby skaly srały nie było zlituj.
Pewnie, że tak . Co nagle mama ma odpychać 1,5 czy 2 letnie dziecko na bok bo jest w ciąży. Wlasnie chyba mama ginekolog mowila ze gdyby matka natura nie chciała abyśmy dzwigaly dzieci nie pozwoliłaby nam zaraz po porodzie zachodzić w następną ciążę. Wiadomo że jeżeli są przeciwwskazania to co innego , ale w zdrowej ciąży nie widzę problemu.
 
Jeszcze raz dziękuję wam wszystkim ☺️. Jutro dam znać co i jak. Najgorzej ,że dopiero pod wieczór to USG. Trzymam kciuki za Was wszystkie , ciekawe kiedy mi będzie widać brzuszek , teraz mam wrażenie ,że mi odrobinę wypchalo a w poprzedniej ciąży to był tylko trochę widoczny w 20 tyg , ale chciałabym żeby już się zaokrąglił ☺️
 
Pewnie, że tak . Co nagle mama ma oddychać 1,5 czy 2 letnie dziecko na bok bo jest w ciąży. Wlasnie chyba mama ginekolog mowila ze gdyby matka natura nie chciała abyśmy dzwigaly dzieci nie pozwoliłaby nam zaraz po porodzie zachodzić w następną ciążę. Wiadomo że jeżeli są przeciwwskazania to co innego , ale w zdrowej ciąży nie widzę problemu.

[emoji1303] zgadzam się.
 
reklama
Ja nawet się nie odnoszę do dźwigania dzieci w ciąży, bo wyobrażam sobie że dla każdej matki to nie lada wyzwanie[emoji1303]
Pamiętam swoją siostrę, która mając malutkie dziecko i będąc w zaawansowanej ciąży nie miała wyjścia i nie raz ,nie dwa ,nie pięć musiała podnosić swoje starsze dziecię i chodźby skaly srały nie było zlituj.
Ja mojego muszę codziennie włożyć i wyjąć z fotelika, ma wysoki fotelik i nie potrafi sam, z drugiej strony auta potrafi z kanapy ale w garażu mamy z tej strony słup i nie da się otworzyć drzwi [emoji2368] czasem jak wracamy ze żłobka to nie chce sam iść po schodach, i nie ma bata, nie wejdzie sam, usiądzie na schodach i będzie czekać aż go wezmę na ręce...
Dużo go nie noszę bo chodzi sam ale czasem mu sie włącza tryb dzidziuś i nie ma zmiłuj
 
Do góry