reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2020

reklama
Szacunek ogromny za to ze wzięliście pieska ze schroniska.
Faktycznie, nikt nie wie jaka ma psychika taka psina i w jaki sposób to przeżyła.
Grunt ze piesek teraz jest szczęśliwy !

IMG_5799.jpg


To rok temu w grudniu..

Ale tak jak wcześniej pisałaś o ludziach co oddają psy, ja właśnie się tak czuje i mi z tym jest bardzo zle :(
 
Pierwszy raz miałam problem z nadrobieniem Was [emoji3]

W soboty zazwyczaj cicho było na forum [emoji6]


Urodziny nam się prawie udały. Chciałam podgrzać zupę porowa z klopsikami...włączyłam i kurde zajęłam się dzieckiem bo coś tam i się przypaliła... Najgorsze że wszyscy już byli i zupa nie nadawała się do zjedzenia... Dobrze że miałam dużo innych rzeczy do zjedzenia [emoji3]

My też mamy domowego pupila
IMG_5774.JPG
IMG_5765.JPG
 
Zobacz załącznik 1040766

To rok temu w grudniu..

Ale tak jak wcześniej pisałaś o ludziach co oddają psy, ja właśnie się tak czuje i mi z tym jest bardzo zle :(
My musieliśmy na ponad 2 miesiące zawiezc naszą do mojej Mamy. Sprzedawalismy mieszkanie, a dom jeszcze nie był gotowy i na szybko wynajelismy kawalerkę na 2 miesiace. Właściciel nie zgodził się na psa :-( :( nie potrafiliśmy nic na szybko znaleźć a Zuzia miała wtedy niecale 2 miesiące :-( :( na szczescie przygarnela ją moja Mamy nasza, miala raj...choc tesknila. Później przyjechała do nowego domku 8-) ;-) ;)
 
reklama
Do góry