reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

Ponoć tak. Najgorsze, ze Ronnie to pies ze schroniska. Nie wiemy jaka miał przeszłość :(
Ale czasem z miłości trzeba samemu zrezygnować dla dobra drugiej istoty. Teraz jest znów szczęśliwy. Jest w domu który zna i który się o niego troszczy

Szacunek ogromny za to ze wzięliście pieska ze schroniska.
Faktycznie, nikt nie wie jaka ma psychika taka psina i w jaki sposób to przeżyła.
Grunt ze piesek teraz jest szczęśliwy !
 
reklama
Szacunek ogromny za to ze wzięliście pieska ze schroniska.
Faktycznie, nikt nie wie jaka ma psychika taka psina i w jaki sposób to przeżyła.
Grunt ze piesek teraz jest szczęśliwy !

IMG_5799.jpg


To rok temu w grudniu..

Ale tak jak wcześniej pisałaś o ludziach co oddają psy, ja właśnie się tak czuje i mi z tym jest bardzo zle :(
 
Pierwszy raz miałam problem z nadrobieniem Was [emoji3]

W soboty zazwyczaj cicho było na forum [emoji6]


Urodziny nam się prawie udały. Chciałam podgrzać zupę porowa z klopsikami...włączyłam i kurde zajęłam się dzieckiem bo coś tam i się przypaliła... Najgorsze że wszyscy już byli i zupa nie nadawała się do zjedzenia... Dobrze że miałam dużo innych rzeczy do zjedzenia [emoji3]

My też mamy domowego pupila
IMG_5774.JPG
IMG_5765.JPG
 
Zobacz załącznik 1040766

To rok temu w grudniu..

Ale tak jak wcześniej pisałaś o ludziach co oddają psy, ja właśnie się tak czuje i mi z tym jest bardzo zle :(
My musieliśmy na ponad 2 miesiące zawiezc naszą do mojej Mamy. Sprzedawalismy mieszkanie, a dom jeszcze nie był gotowy i na szybko wynajelismy kawalerkę na 2 miesiace. Właściciel nie zgodził się na psa :-( :( nie potrafiliśmy nic na szybko znaleźć a Zuzia miała wtedy niecale 2 miesiące :-( :( na szczescie przygarnela ją moja Mamy nasza, miala raj...choc tesknila. Później przyjechała do nowego domku 8-) ;-) ;)
 
reklama
Do góry