Dziewczyny mam taką zagwozdkę. Wiem że za wcześnie na nią ale mamy mało czasu na podjęcie decyzji i chciałabym posłuchać zdania innych i wyrobić swoje własne na tej podstawie. Nie mam doświadczenia więc mi ciężko.
Otóż moi teściowie chcą zabrać syna do Bułgarii w czerwcu 2020. W tym roku byli z nim tydzień nad polskim morzem i było super dla obu stron. Daniel za granicą nie był nigdy. Może będzie w marcu jak jeszcze nam się uda gdzieś wylecieć, więc nie wiem jak zareaguje na inną florę bakteryjną etc.
No ale jest drugi problem. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to urodzę pod koniec maja. Więc Daniel będzie miał siostrę (mam nadzieję) 2 tygodnie w domu i nagle go zabiorą na wakacje. Dla mnie to na pewno będzie wygoda i chwila odpoczynku po porodzie, ale nie chciałabym sama odpoczywać kosztem zawodu synka. Dla niego to na pewno będzie trudny czas, ale nie wiem czy lepiej byśmy go przepracowali razem czy pozwolili mu lecieć na 2 tygodnie. Jak sądzicie? Pomysł teściów padł wczoraj zanim się dowiedzieli o ciąży dzisiaj. A mają tydzień na wykup rezerwacji. I jestem w kropce