reklama
Mnie mdli praktycznie codziennie a w niedziele będę miała pierwsza wizytę, będzie wtedy 7+0 wiec powinno już bić serduszkoCześć. Która dziś mdli a która nie??? Mnie mulilo od rana, ale nie jakos mocno. Za to piersi mnie bolą, są duże no i nadal mam uderzenia gorąca
Crazy Girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Marzec 2010
- Postów
- 2 304
Cześć.. Mnie mdli.. W sobotę miałam zrobić zakupy... Nie udalo się.. Postanowiłam że w niedzielę zrobię..... Ahhh.. D*** blada.. Nie miałam siły.. Byłam dziś... Wyszłam z zakupami i że łzami w oczach.. Te mdlosci..... Wszystko mi w tym sklepie śmierdziało [emoji849]
Poza tym najgorsze dla mnie są spaliny..paliwo...fuj..
Poza tym najgorsze dla mnie są spaliny..paliwo...fuj..
Ja na razie bezobjawowo, ale u mnie pewnie za wcześnie na mdlenie. W pierwszej ciąży byłam chodzącymi zwłokami od wymiotów które zaczęły się jakoś w okolicy 6 tygodnia ale to ze stresu na pewno. Teraz jestem mega wyluzowana, mam inne podejście i przede wszystkim zajęcie więc nie mam kiedy wsłuchiwać się w swój organizm. Mam nadzieję że tak zostanie już do końca ale nic się nie da przewidziećCześć. Która dziś mdli a która nie??? Mnie mulilo od rana, ale nie jakos mocno. Za to piersi mnie bolą, są duże no i nadal mam uderzenia gorąca
U mnie w straconych ciążach było tak, że ciąża już była martwa a ja miałam nadal objawy. Jedynie co to piersi od razu malaly. I teraz patrzę na te cycki czy nadal są nabrzmiale.Dziewczyny, czy miałyście tak, że z dnia na dzień ustały objawy? Piersi nie bolą, nudności nie ma, ból brzucha nieobecny? Nie wiem czy to powód do radości czy zmartwień.
Sloth
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2019
- Postów
- 71
Cześć. Która dziś mdli a która nie??? Mnie mulilo od rana, ale nie jakos mocno. Za to piersi mnie bolą, są duże no i nadal mam uderzenia gorąca
Wciąż nic, w ogóle nie czuje, ze jestem w ciąży.
Mam takie pytanie. Głównie do tych, które spodziewają się pierwszego dziecka ale także do tych, które pociechy maja.
Czy ktoś Wam będzie pomagał po porodzie? Ewentualnie czy ktoś Wam przy pierwszym dziecku pomagał?
Ja będę zdana całkiem na siebie bo mieszkamy daleko od naszych rodzin i szczerze mówiąc z jednej strony strasznie mnie to cieszy bo jestem zosia samosia a z drugiej strony trochę się zastanawiam czy podołamy. Mąż na pewno przez kilka pierwszych tygodni zostanie ze mną w domu.
carlas
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2019
- Postów
- 294
Mi nikt nie pomagal, było ciężko aczkolwiek wiedziałam na co się pisze. A wręcz przeciwnie, wkurzalo mnie jak ktoś próbował zmieniać mi moje zasady dot. Wychowania i wtryniał się w zasady panujące w domu. Tym razem raczej będzie to samo, nie będziemy mieć z resztą kogo prosić o pomoc. Także te 9 miesięcy chce odpocząć i nabrać sił, starszy syn ma już 5 lat także zapomniałam jak to jest tak wstawać nonstop po nocach. Moim zmartwieniem jest bardziej to, że nie będę miała aż tyle czasu dla swojego starszaka i się na nim jakoś odbije. Mam nadzieję, że da się to jakoś pogodzić i ogarnąć. Z resztą dużo osób ma po dwoje, troje dzieci i sobie radzi więc staram się myśleć pozytywnie
Sloth
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2019
- Postów
- 71
Mi nikt nie pomagal, było ciężko aczkolwiek wiedziałam na co się pisze. A wręcz przeciwnie, wkurzalo mnie jak ktoś próbował zmieniać mi moje zasady dot. Wychowania i wtryniał się w zasady panujące w domu. Tym razem raczej będzie to samo, nie będziemy mieć z resztą kogo prosić o pomoc. Także te 9 miesięcy chce odpocząć i nabrać sił, starszy syn ma już 5 lat także zapomniałam jak to jest tak wstawać nonstop po nocach. Moim zmartwieniem jest bardziej to, że nie będę miała aż tyle czasu dla swojego starszaka i się na nim jakoś odbije. Mam nadzieję, że da się to jakoś pogodzić i ogarnąć. Z resztą dużo osób ma po dwoje, troje dzieci i sobie radzi więc staram się myśleć pozytywnie
No właśnie ja znając siebie bym się tylko irytowała, ze ktoś mi zbyt dobrze radzi i nie może być po mojemu (bo moja mama mogłaby teoretycznie przyjechać, nie pracuje zawodowo). I tak sobie tłumacze, ze wszystkie kobiety sobie radzą i opieka nad dzieckiem to raczej nie jest czarna magia niektóre to sobie przecież nawet bez męża radzą to co my we dwoje nie damy rady?
Ale jednak całkiem to nowa sytuacja będzie i rozkminiam czy się nie porywam z motyka na słońce
reklama
U
użytkownik 180176
Gość
Ja też byłam u innej ginekolog , bo moja miała długie terminy. Też mnie zirytowała, już do niej nie pójdę. Szkoda nerwów.Prywatnie, ale mój gin na urlopie więc dzisiaj byłam u innego. Mam nadzieje, że będzie już wszystko dobrze, i że za tydzień zobaczę moją fasolkę.
Dziękuje za wsparcie
Podziel się: