mamahelenki92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2020
- Postów
- 936
U mnie po za twardnieniem brzucha kiedy się przerobie , to jest w miarę ok. Nie ma porównania do pierwszej ciąży , bo wtedy app day, all night leżałam
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziewczyny, która ma za soba cesarke? Jak to wspominacie?
Najgorsze jak przyjdzie po cc partner i coś śmiesznego powie [emoji1787]Ogólnie nie taka straszna. Najgorsze jest wstac po cięciu. Masz uczucie pieczenia i jakby brzucha kawal wycieli. Pamiętaj chodzi dużo, ale nie siedź dużo bo rana nie będzie się dobrze goic
Albo jak kaszel cię złapieNajgorsze jak przyjdzie po cc partner i coś śmiesznego powie [emoji1787]
Oj Powiem szczerze , że po pierwszym cięciu to jest jeszcze w miarę , ale mi do śmiechu nie było. W życiu nie miałam innych operacji i czułam się strasznie. Po drugiej macica tak się rozkurczala ,że leżałam i płakałam. ( zaznaczę, że przy pierwszej nie chciałam środków przeciwbólowych bo mnie bardziej okres bolał niż to.) Trzy noce po cięciu tak mi długo mijały, że dostawalam jakiejś depresji. Jak małe dziecko. Przyszła kobieta o 5 rano powiedziała wstawaj i wyszła. Ani nie została spojrzeć czy może zemdkeje ani nic . Dzwonienie do męża było bez sensu bo wypuszczali od 9 . Nie wiem czy trafiłam na tako czas ,że było tyle cesarek, a przy okazji remont oddziału czy po prostu na tak popieprzony personel. Wiem jedno tym razem rodze prywatnie i mam nadzieję, że czas porodu i dni po będa dla mnie dobrym czasem.Najgorsze jak przyjdzie po cc partner i coś śmiesznego powie [emoji1787]
Popieram. Każda inaczej reaguje na cc. Dla mnie to był dramat , głównie chodziło o wstawanie z łóżka. A po CC jak wiadomo trzeba chodzić ,żeby być sprawnym i żeby rana się dobrze zagoiła. Przynajmniej ja dostałam takie zalecenie. Dlatego nie zrozumiem CC na żądanie . Choćbym nie wiem kto jak się bał porodu sn... Nie oceniam takich osób , tylko wyboru nie rozumiem. Wiem ,że sn bolą w cholerę ... Ale ja mimo wszystko jeśli lekarz uzna ,że mogę spróbować , będę próbowała porodu sn po CC. W sobotę na badaniach spotkałam koleżankę , która też jest po porodzie sn po 1 CC. Pocieszyła mnie , bo jak pierwszy raz rodziła to też ją na straszyli ,że ma coś z miednica , a teraz poród poszedł jej gładko. Bez oksytocyny...Oj Powiem szczerze , że po pierwszym cięciu to jest jeszcze w miarę , ale mi do śmiechu nie było. W życiu nie miałam innych operacji i czułam się strasznie. Po drugiej macica tak się rozkurczala ,że leżałam i płakałam. ( zaznaczę, że przy pierwszej nie chciałam środków przeciwbólowych bo mnie bardziej okres bolał niż to.) Trzy noce po cięciu tak mi długo mijały, że dostawalam jakiejś depresji. Jak małe dziecko. Przyszła kobieta o 5 rano powiedziała wstawaj i wyszła. Ani nie została spojrzeć czy może zemdkeje ani nic . Dzwonienie do męża było bez sensu bo wypuszczali od 9 . Nie wiem czy trafiłam na tako czas ,że było tyle cesarek, a przy okazji remont oddziału czy po prostu na tak popieprzony personel. Wiem jedno tym razem rodze prywatnie i mam nadzieję, że czas porodu i dni po będa dla mnie dobrym czasem.
Dasz radę, Kochana. Dla Maleństwa wszystko.Dziewczyny A u mnie było dobrze a wczoraj się popsuło, od połudnua twardnienia brzucha miałam wieczorem na Izbie szyjka skrócona do 27,2 mm, dzisiaj już mam założony pesssar i mam leżeć i się oszczędzać ☹ Jak ja tyle wyleżę ???