Calli, a moze powiedz sobie - jestem piękna, bo jestem w ciąży! Każdy dodatkowy kilogram wynika z faktu, że rośnie dzidzia, czyż to nie wspaniałe? My się staraliśmy wiele lat i teraz, mimo "kraglenia kształtów" (jak to mówię do mojego męża), z przyjemnością patrzę na brzuszek, na który tak czekałam. Kilogramy znikną! Będziemy w tym razem, jeśli chcesz.
Obecnie, przez wizję przeprowadzki, mam taki syf, że szok. Nie chce mi się sprzątać, skoro za miesiąc nas tu nie będzie. Sprzątam to co muszę, obiad robię na 2-3 dni bo mam dość obecnej kuchni, której nie znoszę, pranie puszczam raz na 4 dni. No ale my nie mamy dziecka jeszcze w domu, więc sobie po prostu odpuściłam. Pewnie gdyby był starszy berbeć w domu, byloby wszystko na tip top. Jednak w obecnej sytuacji na szczęście nikt się nie skarży (ani mąż, ani żaden z moich kotów)
Strasznie płaska ta krzywa. Dla pewności poszłabym na konsultację do diabetologa czy endokrynologa, bo jednak po 75g glukozy po 1 godzinie powinien Ci mocniej wynik wzrosnąć. Szkoda, że jednocześnie nie robią krzywej insulinowej, bo byłoby widać czy insulina nie wybiła za mocno, stąd niski cukier.
Tak czy siak - zazdroszczę pięknego wyniku na czczo