reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

Ha-nn-ah niestety Marysi nie cieknie nic. I właśnie to jest złe , bo nie oczyszcza się nic. Już mnie trafia,bo jak bym mogła to bym jej wyssała to .
A u nas ładnie, choć do Anglia.Pozrawiam z Shipley
 
reklama
Witam.My bylismy w poliudnie na spacerku,placu zabwa i na zakupach.Potem gotowalam zupke kalafiorowa i Klaudia zjadla:-)

Dziubek tak,patrzymy na wage a nie na wiek dziecka:tak:

Hannah no moja jak ma katar niestety tez nie da sobie nic przy nosku robic,ja zakraplam tylko wtedy jak spi:sorry2:

Kangurka u mnie rano bylo tylko slonko,jak wyszlam na spacer to zaszlo i zrobilo sie zimno:baffled:

Panna Migotka fajna akcja :tak:

Kinia zdrowka zycze malutkiej:tak:

Luna78 Witaj,tez jestes majoweczka?Napisz cos o sobie:tak:
 
Dzien dobry!

Wszystkiego najlepszego dla Majeczki


Ja wczoraj wsiąkłam, bo nadrabiałam zaległości. M wrócił wcześniej do domu i stwierdziłam, że poświęcam czas dla niego i dziecka. Także wczorajsze popołudnie rodzinnie.

Panna migotka nie wyobrażam sobie bólu przy ukrusonym zębie. Biedna Iga. Czasami zdarzyło mi sie tak stuknąć jedynkami i jak to bolało:szok:
A w temacie zębów, zbieram się do wizyty u dentysty. Nie byłam już 7 lat:szok::zawstydzona/y::confused2: Mojego kolegi narzeczona w tym roku kończy stomatologie i robi sobie czasami praktyke pod okiem mamy (też stomatolog) i płaci się tylko za materiały. Koleżance zrobiła zęby za 500 zł (leczenie ubytków, piaskowanie i wybielanie), chyba się opłaca:confused:

Kathy to ja jakaś nienormalna jestem, bo mi bardzo smakuja te słoiczki i sama bym je jadła, ale są za małe i drogie żeby mogły robić za mój obiad;-):-D

A dzisaj dopiero teraz siadam przed kompem, bo wróciłyśmy ze spacerku i zakupów, zjadłyśmy obiadek i Domiś śpi. Musiałam wybyć aż na drugie osiedłe do większego sklepu, bo na tym zad..u nic nie ma dla dzieci. Zaniedbałam zapasy do tego stopnia, że na śniadanie jadłam juz kaszke małej, bo nic innego nie było:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

A my do noska używamy wode morska w sprayu z nivei. A zamiast fridy (bo kiedyś wyrzuciłam końcówke do śmieci) mamy marimer, który według mnie jest lepszy, poręczniejszy i nie rozpada się jak frida:tak:. Mała czasami też nie daje sobie odciągać, ale lubi jak po zakropieniu leciutko ścisne jej nosek pare razy. Nabiera powietrze ustami i tak jakby wydmuchiwała w chusteczke, śmieje się przy tym i część glutków tak wychodzi:-D
 
Iwonka2006 tez Majówka jestem ;-)

Cos o sobie? Jestem Mama Natalii, mieszkam w Szkocji, ale cos ten watek na BB kuleje:-D ( Mam na mysli "Mamy w Szkocji" )
Siedze jeszcze na macierzynskim do marca, czyli rowno rok :-), a od marca Nati do zlobka, a ja do pracy :).
.
Hannah a ten nosek to zatoki czy cos innego? Bo sa krople do nosa na zatoki - EUPHORBIUM. Bez recepty, okolo 25 zl.
Maz kolezanki stosowal i po pierwszym razie wszystko mu zlecialo wiec chusteczka pod reka obowiazkowa przez godzine.
Po okolo 2-3 dniach stosowania katar przeszedl a zatoki wyleczyly sie calkowicie po okolo 3 tyg stosowania. Moze masz jak z Polski sprowadzic. Moga je stosowac dzieci nawet ponizej 6 roku zycia wiec beda dobre dla corci.
Pozdrawiam:-)
 
Czesc Luna!

Ja do noska używam Nivea spray. Mam Fridke, ale uzywałam ze 2 razy i.. kupa ( w cudzysłowiu, bo z nosa nie wyszła, hihi). Ale (tfu tfu) u nas nie ma katarku a tylko kózki, które "wyki****emy", a potem tylko zbieram pałeczką.

ide sie w koncu zdrzemnac, bo normalnie usnęłam chwile temy przy dziecku :szok:
Położyłam Nikolkę na podłodze - bawiła sie pięknie, a ja w tym czasie ległam na wersalce obok i obserwowałam szkraba co robi. Nagle słysze piski (ze szczescia) dzidzi z drugiego pokoju :szok:. Okazało sie ze usnełam na kilka minut, a ta juz nawiała z pokoju - walała sie po brudnej podłodze wcinając moje kapcie (nie wchodzimy z pantoflach do jej pokoju). Na szczescie nic innego nie wymysliła!
Teraz ją kładę spać i moze sama tez... :baffled:
 
Czesc kangurka :-)

Oj znam to moja Nati tez jak za cicho siedzi to wiadomo, ze broi. ;-)
Odkad zaczela chodzic to wlazi wszedzie :baffled:. Najlepiej jej magnesy na lodowce ostatnio "smakuja" . Mam takie pluszowe swirki, wiec ona mysli, ze to zabawki, oczywiscie dla niej. :D
A ja o drzemce to pomarzyc moge. M w pracy caly dzien, a jak Mloda idze spac to trzeba posprzatac to co nabalaganila :-D

Ja to "koziolki" od malego patyczkami traktowalam, najlepiej po kapieli :-D Jakos ta gruszka mi sie nie chcialo zasysac ;-)
 
No to jest raczej taki ogólny mokry katar, związany z przeziębieniem.
Iwonka
moje dziecie tak czujnie śpi, że jakbym jej coś zbliżyła do nosa to zacznie kręcić energicznie główką byle jej tam nic nie wsadzić. Dzisiaj w nocy już próbowałam.:no:
Próbowałam z wodą morską, ale kupiłam taką do d..py że ma tak mocne ciśnienie że aż mnie bolało.
Zakrapiam Nasivinem, solą fizjologiczną, odciągam sopelkiem, maść majerankowa po nosek i tak w nocy nic nie dało, bo oddychała przez buźkę dalej.:sorry2:
 
Hannah no to nie fajnie :(:-(
Znajomej corka miala katar 4 miesiace i tez nic nie pomagalo, az w koncu samo przeszlo. Mam nadzieje, ze u Ciebie nie potrwa to tyle. :-)
 
reklama

Ile tam jest ogłoszeń!!!:szok:
Ja narazie czekam, aż nas kolega zamelduje, tzn. mnie i Domiś. Wtedy odrazu ruszam na poszukiwanie żłobka. Dowiedziałam się ostatnio, że kuzynka koleżanki z pracy jest opiekunką w żłobku i może jakoś pomóc:-).
A na przyszłość (przedszkole) jak będą kłopoty w państwowych, to już załatwiliśmy sobie miejsce w prywatnym. Kelnerka w jednej z restauracji w naszej firmie kończy właśnie studia pedagogiczne i stara się o dofinansowanie, bo chce otworzyć 3 punkty przedszkolne:-).

Ech...siedze dzisiaj tylko z Dominatorkiem, która właśnie rzuca zabawkami po podłodze:-D. M w tej dodatkowej robocie w restauracji, więc będzie po północy.

A jutro od 7 do 10 mam jazde, jak mi się nie chce tak wcześnie wstawać:sorry2:. Ale muszę się po mału przyzwyczajać, bo od marca wracam do pracy:dry:
 
Do góry