Majóweczki 2008

[Ola K.]

Witam i ja!

Dziubek, dołączam do klubu mam, których dzieci domagają się nieustannej uwagi. U mnie liczba małych wymuszaczy wynosi: 2. Ale to wszystko minie, pocieszam się....

Mój mąż na jakimś spotkaniu integracyjnym czy też dyskusyjnym na Mazurach. W planach ponoć były żagle.... dzis to by chyba śmigali na tych żaglówkach że hej ;-)

 

[iwonka2006]

Witam,Ja juz po spacerku.Vanesska w przedszkolu. Ja moge polecic Mazury,tez osrodekj sprawdzony przez innych,jedzenie przepyszne!!!!!! GIM & MAZURY JEZIORO LAS

Moja tez placze na szczepieniach i tez zawsze ma zgrubienie i opuchlizne w miejscu szczepienia. Wczoraj rozmawialam z moja mama ktora mieszka w Czechach.Panuje tam zoltaczka,kaza wszystkim myc co godzine rece...Zt ego co mowila to idzie w strone polski. Zastanawiam sie nad kupnem szczepionki dla Vanesski chociaz.W Czechach szczepionek zabraklo.

 

[Ola K.]

Iwonko, mówisz o żółtaczce typu A (wzw a?). Mój Maks zaszczepiony (szczepionka nazywa się Havrix).

 

[magali]

My dzisiaj bylismy na szczepieniu.
Coś mi się wydaje, że pielęgniarka, która szczepi dzieci robi coś nie tak. Mój mały dostaje ataku histerii, ale to jeszcze nic, bo mogę sobie to wytłumachyc, że taki z niego panikarz.
Płacz nie ustawał jeszcze przez 2 godziny. Co się na chwilę uspokoił, to znów zaczynał płakać, ale tak strasznie. Chyba źle mu robi ten zastrzyk skoro go tak długo boli.
Matko a co by było, gdybym go nie szczepiła Hexą??

a nie uzywasz Emli? nasz nie placze po tym kremie.

Magali - no apartamenty to są niezłe, ale ceny w sezonie to z kosmosu. Nas ze wschodniej Polskinie za bardzo będzie stać na takie noclegi. No chybaże właśnie poza sezonem. Np. na wiosnę Nie byłam nad morzem wiosną mogłoby być fajnie

my bylismy wlasnie we wrzesniu, 120.dobe na 4 osoby to placisz te 30zl za sam pokoj czesto a tu caly domek do dyspozycji. po tygodniu wlaczylismy tylko ogzrwanie i bylo 20/dobe dodatkowo (czyli 5zl/os) ale przy dzieciach nie ma co oszczedzac na ogrzewaniu.

 

[Kathy_24]

Wiatm się kochane :-)
Piszę szybko nawet was nie czytając bo mnie zarazznów :-)wylogóje .Wczoraj miała tak po kilka razy aż wkońcu zrezygnowałam z postówNie miałam siły i nerwów pisac ich od nowa
Zaraz ma wpaść do mnie kuzynka oddaje jej ciuszki po małej bo w grudniu rodzi ale chłopca daletego to beda głównie śpiochy itp.
U nas piździ niemiłosiernie mało mi głowy nie urwało-dobrze ,że kaptur miałam na sobie ale nie padacałe szcescie deszcz i wiatr to juz masakra jakaś..
Nadrobie potem co u was ,mała śpi to poprasowałam kończe póki mnie nie wylogowało....

 

[iwonka2006]

Olu wlasnie nie wiam jaka to zoltaczka,mam ma sie dowiedziec.
Vanesska juz odebrana,bylam po drodze na poczcie wyslalam dziewczynie z innego watku ktora nie dawno urodzila kropelki na kolke Sab Simplex :-)
A tak wogole to jestem happy bo dzis Vanesska byla bardzo grzeczna w przedszkolu, nie plakala i ladnie zjadla obiadek.Jutro maja malowac farbami :-) Zrobilam zdjecie telefonem jej pracy ktora wczoraj rysowali ale nie wiem jak teraz mam to wrzycic na kompa...jak mi sie uda to wam pokaze.

 

[Dotkass]

Witam się popołudniowo i słonecznie, a na dodatek wyspana :-)

Wróciłyśmy już ze spacerku, dziś jest ok (odpukać, by nie zapeszyć), ale wczoraj miałam meksyk, Ami marudziła cały dzień, spała tylko przyklejona do mnie, albo do R, rozpalona, rozżalona i wogóle, dobrze, że apetyt miała. Dziś spaliśmy we trójkę i Amelka obudziła się z uśmiechem na twarzy, przespała noc, lekką pobudką na pićku. Chyba brakowało jej wtulenia się we mnie.

Nie wiem za co mam się zabrać, powoli powinnam ogarniać pakowanie (niby jeszcze około miesiąca), już w sumie mogłabym pakować to co mniej potrzebne, by nie zostawiać wszystkiego na jeden dzień , ale z drugiej strony, ekipa musi przywieźć kartony, a jak przywiozą to nie będzie gdzie postawić, więc chyba załatwię to w dwa dni, zaraz przed przeprowadzką, Amelkę zawiozę do Mamy i będę mogła spokojnie ogarnąć pakowanie. Jak dobrze pójdzie to za dwa tygodnie będziemy już tam, choć podejrzewam tą gorszą opcję, czyli cztery tygodnie

Miłego Dnia Kobietki :-)​

 

[sylwia85]

U nas pogoda świetna jak do tej pory lekki wiaterek ale cieplutko jak w lecie Tyle że teraz zaczyna sie psuć a myslałam że pójdziemy po południu na dłuzej :-(

Ja też sie boje ze ida mojej zeby bo ostatnio jest nie do wytrzymania i hektolitry śliny wylewa

Dziś budziła mi sie równiutko co 2 godziny począwszy od 12 i wstała o 6.30 Przed chwila wielki ryk bo niewyspana i na siłe ja uspalam ufff

 

[dziubek82]

Sylwia jak to dobrze słyszeć takie wieści że to nie tylko u mnie taki koszmar. Też się ślini mała i płacze non stop. I właśnie też na siłe ją uspiłam teraz bo już nie mogłam wytrzymać a przecież nie będę jej non stop nosić.
Tak poza tym jestesmy imienniczkami

Ola K. - dzięki za pocieszenie bo ja już zaczęłam wątpić w w swoje siły Już nie wiem co jej wymysleć do zabawy.

Dziewczyny ile te zęby mogą wychodzić bo ja długo nie wytrzymam z moją marudą

 

[panna_migotka]

Dziubek, moja była nie do wytrzymania ostatni dzień przed wyjściem zębów, a potem myk i jak ręką odjął. Wcześniej marudziła klasycznie, tak że nie wiedziałam za bardzo, czy to zęby, czy brzuszek.