Jeśli chodzi o drugiego dzidka to nie wiem, czy wyrobilibyśmy finansowo, szczególnie, że mamy w najbliższych latach w planach kupno działki i budowę domu. Poza tym trochę się boję ciąży, bo mam wrażenie, że ta moja blizna na brzuchu jest tak niesfornie zszyta, że mogłaby pęknąć, zwłaszcza, gdyby dziecko ułożyło się tak samo źle jak Iga, przez co miałam brzuch dwa razy większy niż miałabym normalnie i skóra zaczęła mi strzelać na całym brzuchu. O bliźnie na macicy nawet boję się myśleć. Z drugiej strony rzeczywiście możnaby iść za ciosem, ale myślę, że poczekam ze trzy lata.
Pola, nie wiem, czy mnie pamięć nie myli, ale chyba to Ty pisałaś, że Szymonek będzie jedynakiem. :-)