reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

reklama
Witam.
Współczuję wszystkim chorowitkom. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia

Poczytałam ostatnio gazet mamusiowo/dzieciatych i dowiedziałam się, ze nie można dziecku woskowiny z uszka czyścic, bo to ma za zadanie chronić uszy przed infekcja. Zdziwiłam się. Czyszczę od początku i się przestraszyłam, ze tylko fuksem jeszcze czegos nie złapał.:baffled:

Obejrzalam program mamo to ja czy jak tam sie zwie ( tvn style) i ten spec Zawitkowski mówił o smoczkach , ze najlepsze sa symetryczne, ale , ze dziecko moze ssać palce i nic mu nie bedzie. Pamiętam jak byłam w ciaży on mówił, ze każdy smoczek jest tak samo dobry, ze to tylko od dziecka zależy, i tylko, zeby palca nie ssało.Uzywam i tak symetrycznego, ale cos on tam plecie strasznie. Jak się Dominik urodził, to znalazłam w sieci jak mam go podnosić i nosić i doszłam do wnoisku, ze nie dam rady, po instrukcjach tego pana. Podnoszenie niemowlęcia | wideo

Poza tym postanowiałma wyparzyć Dominiczkowi gryzaczki. Wcześniej mu nie dawałam twardych rzeczy. I miałam dwie sztuki jedne akuku a drugi tiny love i je wyparzyłam i są w opłakanym stanie. Porozpuszczały sie od goracej wody. Zwłaszcza tiny love. Po prstu masakra. A jak długo trzymał ten gumo/plastik temperaturę:szok:. Młody aż sie przestraszył i poryczał, bo przy ugryzieniu w środku było gorące. ( normalnie nie nadgryzajac było ok.)
:wściekła/y::crazy:

Co do tabletek to dostałam receptę, ale zrezygnowałam z zakupu. Źle znosze tabletki, nie chciało mi sie testować na żywym własnym organiźmie czy łaskawie sie ze mna obejdą. Domęczę sie jakoś do czasu starań o drugie maleństwo a potem złożę chyba spiralę i po kłopocie.
 
Ups, ja też od początku czyszczę uszy :dry:

Czy Wasze dzieci też już są ze smoczkami za pan brat i nie mogą się bez niego obejść? Czy powinno mnie martwić, że aż tak się przyzwyczaiła, czy uznać to za coś naturalnego?
 
też czysciłam młodemu uszy, ale wczoraj byliśmy u lekarza (z pzreziębieniem) i była akurat żona naszego rodzinnego, która jest laryngologiem. A że to nasi sąsiedzi, to przyszła zobaczyc jezyczek Szymona i przy okazji właśnie mi powiedziała, żebym NIE CZYŚCIŁA USZU. czyli co??

Panno_migotko ja bym wiele dała, żeby Młody possał czasem smoka.
Niestety on nienawidzi smoków. Wypróbowałam chyba wszystkie możliwe :baffled::baffled:
 
Zwolinko - dziekuje za odpowiedz. Wlasnie tez tak sobie mysle, ze lepiej teraz drugie, niz wracac na rok do pracy i znow ciaza.. pozatym tez wychodze z zalozenia, ze dzieciaczki beda sie bawic razem i ostatecznie pozniej bedzie latwiej... a pozniej znow to ciezko do pieluch wrocic... A jak w ogole Twoj pracodawca spojrzal na druga ciaze? Bo pewnie odrazu po macierzynskim przeszłas na zwolnienie?

Iwonka - to podejrzewam, ze Vaneska zadowolona ze stanu rzeczy, ze w domku mogla zostac...

Szopek - my tez czyscimy malej uszy od poczatku... a przepraszam, z brudnymi ma chodzic?;-)

Co do proszkow anty, ja nie stosuje nic, chociaz dostalam recepte. Narazie uwazamy poprostu i tyle. A jak sie nie zdecydujemy na kolejna dzidzie juz, to tez na spirale sie decyduje.
 
Widzę, że tu trochę dzieciaczki chorują... u nas niestety też przeziębienie. Już w piątek Oliwka przyszła z przedszkola zakatarzona. W poniedziałek jeszcze ją przetrzymałam i nie poszła do przedszkola i dopiero dzisiaj trochę lepiej, więc ją zaprowadziłam. Niestety i Michałek się od niej zaraził. Coś mu tam w nosku furczy i głosik się lekko zmienił. A wczoraj prawie cały dzień mi przespał. No pięknie, zaczyna się...:-(
Na szczęście Oliwka bardzo lubi wszelkiego rodzaju syropki, daję jej też syrop z cebuli który uwielbia pić, a to jest przecież takie nie dobre. Najważniejsze że pomaga.
Jeśli chodzi o czyszczenie uszu, to ja tylko wycieram małżowinę pieluszką tak z grubsza, po kąpieli i tyle, ale nie wkładam nic głębiej.
 
Zwolinko - dziekuje za odpowiedz. Wlasnie tez tak sobie mysle, ze lepiej teraz drugie, niz wracac na rok do pracy i znow ciaza.. pozatym tez wychodze z zalozenia, ze dzieciaczki beda sie bawic razem i ostatecznie pozniej bedzie latwiej... a pozniej znow to ciezko do pieluch wrocic... A jak w ogole Twoj pracodawca spojrzal na druga ciaze? Bo pewnie odrazu po macierzynskim przeszłas na zwolnienie?
Z jednej strony to co piszesz ma sens. Ale z drugiej strony boję się, że nie dałabym sobie rady z dwójką takich maluchów.
Dlatego planuję wrócić do pracy na mniej więcej rok i zajść w ciążę. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Przed odejściem na L4 miałam dość nieciekawą sytuację w pracy (mój szef "zawiódł się na mnie"że zaszłam w ciążę-tak mi powiedział:angry:) dlatego nie jestem pewna, czy nie dostanę wypowiedzenia, jak wrócę.
Tzn. pewnie mnie potrzyma do końca marca-bilanse i sprawozdania, a potem nie wiem:baffled:
z drugiej strony nie wiem, czy jak wrócę do parcy, to czy będzie mi łatwo zdecydować się na drugą dzidzię. Przy Szymonie trwało to 2lata, zanim byłam absolutnie pewna, że to już czas
 
Jeśli chodzi o drugiego dzidka to nie wiem, czy wyrobilibyśmy finansowo, szczególnie, że mamy w najbliższych latach w planach kupno działki i budowę domu. Poza tym trochę się boję ciąży, bo mam wrażenie, że ta moja blizna na brzuchu jest tak niesfornie zszyta, że mogłaby pęknąć, zwłaszcza, gdyby dziecko ułożyło się tak samo źle jak Iga, przez co miałam brzuch dwa razy większy niż miałabym normalnie i skóra zaczęła mi strzelać na całym brzuchu. O bliźnie na macicy nawet boję się myśleć. Z drugiej strony rzeczywiście możnaby iść za ciosem, ale myślę, że poczekam ze trzy lata.

Pola, nie wiem, czy mnie pamięć nie myli, ale chyba to Ty pisałaś, że Szymonek będzie jedynakiem. :-)
 
Pola, nie wiem, czy mnie pamięć nie myli, ale chyba to Ty pisałaś, że Szymonek będzie jedynakiem. :-)

Tak mówiłam po porodzie :-D:-D:-D ale opieka nad brzdącem tak mi się spodobała, że chcę kolejnego Bąbla :-)
a powaznie, to jestem jedynaczką i zawsze chciałam miec dwoje dzieci. Jednak po porodzie byłam chyba w szoku, bo mówiłam, że nigdy więcej.
Ale "zarzekała się żaba błota..." :)
 
reklama
Ups, ja też od początku czyszczę uszy :dry:

Czy Wasze dzieci też już są ze smoczkami za pan brat i nie mogą się bez niego obejść? Czy powinno mnie martwić, że aż tak się przyzwyczaiła, czy uznać to za coś naturalnego?


nasz potrzebuje do zasniecia prawie za kazdym razem, najpierw mialam wyrzuty, teraz sama mu czasem wciskam, zeby sie uspokoil.
 
Do góry