reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

Witajcie
Nie zaglądam tu ostatnio bo Mieszko zarzucił drzemki w dzień i tym sposobem cały dzień mi organizuje od rana do wieczora - a tak miałam zawsze 2 godzinki dla siebie. :sorry2:

Z tym spaniem w duzym łóżku to u nas jest tak, że zdarza się czasem w nocy jak Mieszko sie przebudzi bo np jest chory i cos mu dolega to bierzemy go do "dużego łóżka" ale normalnie śpi w swoim łóżeczku w swoim pokoju. Wiem, że teraz trudno byłoby mi go wyprowadzić z naszej sypialni i ciesze sie ze zrobiliśmy to jak miał około roczku. Odbyło się wszystko bezboleśnie - dla niego, bo ja troche przezywałam ;-) - dziewczyny powodzenia!

Kamilka - u mnie pierwszy proód zacząl sie w nocy i jak dla mnie rewelacja. :tak: Wiadomo nerwy są wiec przynajmniej cicha atmosfera i spokój w tych godzinach nie potęgował zdenerwowania.

My czekaliśmy na Mieszka 2 lata i cały czas się zastanawiam co my kurka tyle czasu robiliśmy sami?! :dry::laugh2:Chyba dzieci właśnie, tylko nam nie wychodziło zabardzo. :-D;-) Dokładnie w pierwszą rocznice ślubu wyszłam ze szpitala po poronieniu, ale na 2 rocznice juz spozniał mi się okres aż w końcu sie nie pojawił :happy:
 
reklama
Dotkass, ja bym w ogóle chciała, żebyśmy się spotkały na tym oddziale - niby się jeszcze nie widziałyśmy, ale zawsze co znajoma dusza to znajoma dusza - nawet wirtualnie!

To fakt, może i się spotkamy, tymbardziej, że terminy nam się rozbiegają tylko o 2 dni, a nie wiadomo jak będzie. Jak będziesz juz widziała kiedy dokładnie będziesz jechała obejrzeć oddział to daj znać wcześniej, może będę mogła i ja się przejechać, wtedy byśmy się umówiły i obejrzały razem, co sądzisz??
 
agusiaa, ja też wolałabym chyba rodzić w nocy, właśnie dlatego, że ciszej i spokojniej, a i prawdopodobieństwo, że w szpitalu znajdziemy się wcześcniej jest większe ;-)
 
Witam się i ja.
Przelotem jestem we Wrocławiu, częściej bywam u siebie w mieście.
Jutro jadę znowu do siebie. Idę do internisty, bo mojemu ginowi nie podobają się skoki ciśnienia, a do tego mam często takie kołatanie serca i mam wrażenie, że serce mam w gardle:dry:. Jutro też jadę do okulisty po zaświadczenie (jakie by nie było chcę mieć to na piśmie) i zrobię badanie okresowe, bo później to już nie dam rady. Okulistę mam w Legnicy i z mamą pójdziemy jeszcze po sklepach się poplątać. Ostatnio jak mama była we wrocku poszłyśmy do askotu i bardzo jej się spodobał klimat dzieciuszkowy:happy:
Chciałam robić pranie dzieciaczkowe i klops, nie będę tego suszyć w łazience:wściekła/y:
Posiedzę jeszcze trochę w domu z kotami, a póżniej do banku odebrać duplikat karty, bo poprzsednią załatwiła mi kasjerka na siłę wciskając ja do terminala:angry:

Wczoraj zaliczyłam jeszcze marudną przyszłą teściową:sorry2:.
Krzywiła się jak powiedziałam, że za łóżeczko chcę dać 300-400, a za wózek 1500 :crazy: Po co mi takie drogie rzeczy:szok: Po to, że płacę za nie ja (poinformowałam ją, że to nie M płaci za wózek, tylko oddaje mi pieniądze, które mu pożyczyłam jakiś czas temu, więc są moje:-p a łóżeczko będzie z pieniędzy z moich urodzin:tak:). Tyle fajnego z wczorajszej wizyty, że pobawiłam się z trzema miesięcznymi kociakami:rofl2:

Aha jestem z rocznika '84, a moja mama urodziła mnie jak miała 37 lat :szok:- czekała na odpowiedniego kandydata:laugh2: Nie za bardzo jej wyszło jak sama przyznaje, ale chciała mieć dziecko a czas leciał:-p
 
Keyko, nie za bardzo rozumiem po co wogóle się tłumaczyłaś za czyje pieniądze kupujesz, pominę to, że wcale nie drogo, co ją to interesuje, a zresztą to nie tylko Twoje dziecko, więc M (bo chyba przyszłego tatusia masz tu na myśli) też może wydawać kaskę na potrzebne dla Dominiczki rzeczy ;-)

A co do kandydatów na ojców, moja Mama tez tak samo, baaaaardzo chciała mieć córeczkę i poznala mojego ojca, po pół roku znajomości się pobrali (miała 27 lat), a ja urodziłam się dopiero po 3 latach malżeństwa, ni udawało się im...no i urodziłam się ja...a kandydat na ojca i męża niestety się nie udał :-D, ale mamy z Mamcią siebie- to najważniejsze :-)
 
a ja wlasnie od meza dostalam dwa nalesniki z czekolada i bita smietana polane czekolada mniam... tak mi sie chcialo slodkiego... ze teraz jak sie zaslodzilam to chyba nic nie zjem:-):-):-)
 
Keyko, nie rozumiem, po co wogóle się tłumaczyłaś za czyje, chyba przyszły tatuś też ma prawo kupić coś Dominiczce, a zresztą co ją to obchodzi? Wk..ją mnie takie baby, naprawdę, a synowie, którzy nie potrafia się mamusi postawić i powiedzieć coś dosadnie też. W końcu to Wy teraz będziecie rodziną i jej nic do tego, za teściową za mąż nie wychodzisz, i to co zadecydujecie razem będzie Wasze i nikomu nic do tego :wściekła/y:

A co do Mam, z moja było podobnie tez chciała dziecko, a kandydat na męża i ojca się niestety nie udał, ale mamy siebie z Mamcią- i dobrze nam z tym :-)
 
Keyko, nie rozumiem, po co wogóle się tłumaczyłaś za czyje, chyba przyszły tatuś też ma prawo kupić coś Dominiczce, a zresztą co ją to obchodzi? Wk..ją mnie takie baby, naprawdę, a synowie, którzy nie potrafia się mamusi postawić i powiedzieć coś dosadnie też. W końcu to Wy teraz będziecie rodziną i jej nic do tego, za teściową za mąż nie wychodzisz, i to co zadecydujecie razem będzie Wasze i nikomu nic do tego :wściekła/y:

A co do Mam, z moja było podobnie tez chciała dziecko, a kandydat na męża i ojca się niestety nie udał, ale mamy siebie z Mamcią- i dobrze nam z tym :-)

No i coś mi się z netem dzieje, myślałam, ze nie napisałam i wyłączało mi, a tu znów od nowa :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
aaaa zapytam sie tych co juz rodzily

bo wczoraj bardzo mnie kulo w dole brzucha wlasciwie to tak dziwnie w srodku jakby w pochwie i jakby maly pazurkami mmnie od srodka drapal... to nie wiecie co to moze byc?? bo jak pytalam kolezanki to mi powiedziala ze pewnie mi sie szyjka skrocila?? tak moze byc? jesli tak to byloby fajnie
 
Do góry