reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

Hej Majóweczki :)
U nas na razie słoneczko. Wiecie kręgosłup to już mnie niesamowicie od tego leżenia boli. Ciężko znaleźć już odpowiednia pozycję do leżenia. Jeszcze 1,5 miesiąca tak będę się nudzić w łóżku. Później to chyba tylko na spanie będę się kładła.

Pola - jak czytam, o waszych ginach to stwierdzam że pewnie go zmienię przy następnej ciąży. Teraz nie będę go zmieniać bo u mnie jest wszystko ok. Odkąd leżę w łózku nie mam bolów brzucha. Czuję się bardzo dobrze. No może oprócz tych bóli kręgosłupa.

Ja pewnie przez okres świąt już do Was nie zajżę. Mężulek dzisiaj przyjeżdża i muszę się nim nacieszyć.

Życzę Wam wesołych, słonecznych, cieplutkich świąt Wielkanocnych!

Pozdrowionka :)
 
reklama
Oj jak mi się marzy wyprowadzka do własnego domku....! echhhh co się będę denerwować takimi myślami :baffled:

Lecę zaraz dziewczynki, pozdrowienia dla wszystkich!
 
Gloria ja tez chce troszke tego slonca! A co bedziesz miec?Synka czy corcie? Wiesz juz? Na jakies usg chodzisz czasami?

Ja tez sie juz prawie nie dopinam w kurtce zimowej,tzn jak zaloze tylko cienka bluzke to jeszcze sie zapne ale jak bym zalozyla swtere to juz nie ma mowy o zapieciu,no ale nie bede kupowac nowej,zreszta od 1 ma byc piekna pogoda po 17 stoni nawet i slonko :)
Ja wczesniej mieszkalam w takim jakby bloku i mimo ze saisiedzi nie ktorzy nadawali sie zeby ich wyslac w kosmos,szczegolnie jednego palanta to inni byli fajni(sa) choc to pijacy ale smieszni i bardzo ich lubie i nie przeszkadzali mi nigdy.A teraz mieszkam w domku ale mamy jednego sasiada przez plot,do tego radnego gminy praga polnoc,ktory ciagle nam dokucza i sprowadza rozne instytucje kontrolne jak sanepid,nadzor budowlany,ochrone srodowiska itd...bo na placu jest tez firma tescia ktora mu przeszkadza......
 
Mnie tez . Mam fantastycznych rodziców ale juz z nimi wytrzymac nie moge

Moi rodzice też są fantastyczni i w miarę dobrze nam sie mieszkało razem, ale jak się wyprowadziliśmy do własnego domu, to dopiero człowiek czuje komfort i widzi RÓŻNICĘ :tak::tak::tak: a i stosunki z rodzicami się poprawiają, jak juz nie wchodzimy sobie w drogę.
 
czesc dziewczyny witam nowa majoweczke:-):-):-)
a sobie dzisiaj tylko starlam kurze na wiecej nie mam sily... jak tylko sie obudzilam boli mnie brzuch a raczej ta przekleta kosc i to tak ze nie moge chodzic...
dobrze ze mam laptopa to sobie leze i chyba juz tak zostane caly dzien...
Zjadlam sobie dzisiaj kanapki z zoltym serkiem i serkiem brzoskwiniowym i cherbatke i tyle... strasznie mi duszno... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Mialam dzis cudowny ranek mezus polezal ze mna dluzej wymasowal mi plecy i nogi bo dostalam w jednej skurcz... wyprzytulal i wkoncu spoznil sie do pracy:sorry::sorry:
Jak przyjdzie to poprosze o to zeby mi poodkurzal pokoj bo nie mam sily...

a ja zamknelam sie w pokoju obrazilam sie na tesciowa i powiedzialam kubie ze nie chce jej widziec i slyszec... chyba jej powiedzial bo narazie sie nie odzywa i dobrze bo mam spokoj:tak::tak::tak:
 
reklama
Ja juz po pobraniu krwi... a teraz przy sniadanku - koncze wlasnie drugie ciacho z wsisniami i juz nie moge... i tak mi wlasnie idzie odstawienie slodyczy..:-(

Co do mieszkania w domu - ja caly czas z Rodzicami mieszkalam w domu i bardzo sobie chwalilam... wlasnie w blizniaku, sasiadow mielismy w porzadku...
Teraz z Mezem mieszkamy w mieszkaniu, ale mam nadzieje, ze uda sie to zmienic, bo jednak komfort zupelnie inny..
 
Do góry