Nie było mnie zaledwie od wczorajszego wieczora... a tu tyle nowych postów!
Natala, super, że jesteś w domku, czekamy na fotki Soni!!
Wiktoria, Alan to imię anglosaskie a nie arabskie. Niech teściowa da spokój. Naprawdę wiele imion to zapożyczenia z innych języków/kultur!
Puchatka, no super masz teściową! U nas w ubiegły weekend była awantura, bo nie zgodziłam się na wizytę pasierba z grypą żołądkową. Mąż obrażony. Ale jak dziś sam umówił się z kolegami na piwko i w ogóle ma nocować poza domem, to jakoś sto razy łatwiej zniósł rozłąkę ze swoim synem i przywiezie go dopiero jutro. Wobec tego postanawiam sobie solennie nie mieć więcej skrupułów ani wyrzutów sumienia z powodu dbania o własne dobro!! I Ty też nie miej!
Aniusia, ojjj to musiało boleć, dobrze że już za Tobą ten kamyczek, bidulko!
Mamusie podwójne... naprawdę ciężko będzie z dwójką, a i tak myślę że jestem w lepszej sytuacji teraz niż gdyby Maksio nie miał jeszcze dwóch lat - on do drugich urodzin był stale przyklejony do mnie lub uwieszony na mojej nodze... na szczęście już mu to przeszło i teraz stara się być "pomocnikiem mamusi" oraz "mężczyzną" dzielnym i dorosłym,,,, chociaż i tak przewiduję zazdrość i problemy. Kocham go ponad życie i nie chcę, żeby cierpiał z powodu pojawienia się brata... nie będzie łatwo to pogodzić.
Kathy, to fakt, że kobiety z dużym biustem mają problem z doborem biustonosza. Po pierwsze nigdy w życiu nie kupiłabym stanika np na allegro, bo ja idąc do sklepu muszę przymierzyć z 15 modeli i może jeden mi podpasuje, ale niekoniecznie. Przed ciążą miałam rozmiar 85 D a w niektórych wręcz E. Biustonosze na duzy biust często wyglądają jak "pancerze" i naprawdę znalezienie ładnego wygodnego stanika graniczy z cudem. Owszem Felina produkuje niektóre ładne - te w wyższym przedziale cenowym od ok 200 zł ... te tańsze są albo niewygodne albo bardzo szybko tracą "fason". No i miej tu kobieto dużo staników w szafie przy takich cenach!
My dziś byliśmy na zakupach przedświątecznych część 1. Wydaliśmy od jasnej Anielki pieniędzy a to jeszcze nie wszystko

Kupiłam trochę rzeczy dla Mikołaja, opisałam w odpowiednim wątku, m.in śliczne lecz chyba nie do końca praktyczne dla mnie butelki TT.
Poza tym muszę Wam powiedzieć, że w moim męzu zaszła niezwykła odmiana. Stał się dobry, miły i kochający. Już się nie czepia, pomaga i jest naprawdę słodki. Myślę że kryzys minął. Jestem szczęśliwa!!!!
Myślimy o urządzeniu pokoju dla Maksia, co jest ciekawą sprawą, bo mamy niby 3 sypialnie, a ciężko zdecydować co i jak... bo jedna nasza, w drugiej pasierb (ale tylko 1 lub 2 noce w tygodniu) a w trzeciej jest coś w rodzaju biura/składu rzeczy różnych i to własnie miał być pokój Maksa. No ale nie chcę, żeby spał wśród komputerów, drukarek, faksu, starych książek, środków czystości w szafie.... Oczywiście gniazdka telefoniczne itd znajdują się właśnie tam, więc jeżeli mielibyśmy przenieść "biuro" to trzeba teraz kable ciągnąć przez całe mieszkanie. Chyba chłopcom zrobimy jeden duży wspólny pokój. Maciek jak przyjeżdża to i tak ani chwili nie siedzi w tym swoim pokoju... mam nadzieję, że przyjmie tę wiadomość bezstresowo.