reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

Helo:)

Vivien i Grześ - cieszę się niezmiernie że Krzys już taki spory. Oby tak dalej. Życzę Wam żeby nie było żadnych komplikacji. Zresztą na pewno nie będzie :)

mm- och... ja też mam samochód mechanika. Ale u nas to już grbsza sprawa. Już wydaliśmy 800 zł na niego i jeszcze coś się dzisiaj zepsuło:/ a jak męzulek dzisiaj go odstawiał do warsztatu to ogień pod maską się pojawił... masakra. I jak tu zbierać pieniążki na remont łazienki jak ciągle trzeba w co innego je inwestować. Mam tylko nadzieję że jak już go zrobimy to będzie przez parę dobrych lat jeździł jak w zegarku:)

No i ja zaczynam kolejny tydzien nudnego leżenia. Misiek jeszcze jest w domku. Delegacja na razie się odciąga. Cieszę się więc z każdego dnia spędzonego z nim:)

U nas słonecznie. Otworzyłam sobie okno i słucham ptaszków:)
Miłego poniedziałku:)
 
reklama
hej dziewczyny
Grzesiu super ze u vivien wszystko dobrze i u Krzysia tez...oby rosl i jak najszybciej z wami wrocil do domku..

a ja sie zalamalam bo dopadlo mnie chorobsko:angry::angry::angry: chyba jako ostatnia z was cos zlapalam mam goraczke katar mowie jak chlop i strasznie oslabiona jestem..:-:)-( wczoraj skonczylismy nauki przedmalzenskie EUREKA bo juz chcialam tam kota dostac!!! ze szkola mam juz swiety spokoj i zamiast teraz odpoczywac to bede sie meczyla z choroba!!!!!
 
Witam i ja!
Okropnie kaszlę :-( buuu znów mi coś siedzi na oskrzelach, pewnie niebawem czeka mnie spotkanie z panią doktor. Zero kataru, temperatury... tylko ten kaszel!

Grzesiu, ogromne całuski dla żony i maluszka!!! A jak sobie radzicie bez niej w domu? Dzieciaczki tęsknią?

Minka, super że wracasz do zdrowia, długo Cię choróbsko trzymało!

Iwonka, nas przy Maksiu położna bardzo namawiała na takie "wiaderko" do kąpieli (sama je sprzedawała chyba za 80 zł hihi), ale jednak zdecydowaliśmy się na klasyczną wanienkę. Chociaż to jest fajna rzecz moim zdaniem.
 
Kamilko - jedno co jest w tym wszystkim dobre to to że choróbsko nie wypadło Ci na czas nauki. Leż i wygrzewaj się w łóziu pijąc herbatę z miodkiem. Zdrowiej nam :-)
 
Życzymy zdrówka dla Vicien i Krzysia

Mnie weekend minął baaardzo szybko. Pogódka była cudowna, więc całą niedzielę spędzilismy poza domem z moim psiskiem na spacerze (maratonie:-)) i odezwało się moje 10kilo więcej... po powrocie do domu ledwo żyłam.
Ogólnie było bardzo miło

Co prawda wieczorem miałam małe spiecie z moim A :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: tzn. top temat naszego domu REMONT
Wykończyliśmy parter naszego domu, żeby się wyprowadzić od rodziców... i tak zostało :wściekła/y::wściekła/y:
Teraz chcielismy zacząć wykańczać pietro - zrobic najpotrzebniejsze i "najgłośniejsze" prace. Potem będzie Maluch i nie ma mowy ani o wierceniu, waleniu młotem, kurzu itp. ani o kręcących się po domu robotnikach.
Do tego na pietro nie da sie wejść inaczej niż przez tą część, w której mieszkamy. Więc jesli nie skonczymy prac do połowy maja, to nic z tego, bo nie mam zamiaru potem zamiast iść z dzieckiem na spacer spędzić lata pilnując robotników :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ale co tam... mój małżonek ma czas...
wczoraj stwierdził, że nawet jesli ktoś przyjdzie to i tak będzie robił do lipca :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
zwariuję z nim i tyle!!!!!!
 
nawet się nie przywitałam...:baffled: mówię więc ciepłe wiosenne DZIEń DOBRY MOJE DROGIE....:tak::tak::tak::tak: U NAS POGODA JEST śLICZNA, cieplutko, słonko świeci, aż szkoda, ze muszę cały dzień siedzieć w pracy...na szczęście mam BB i Was, więc nie będę się nudzić...;-) szefa , jak się okazało przed chwilką, dziś nie ma, więc
i spacerek pewnie sobie zrobię ;) :-D:-D:-D
 
Pola - faceci to są tacy uparci. Rzeczywiście lepiej by było żeby zrobili Wam ład w domku przed narodzinami. Ja planuję remont łazienki na lipiec bo wtedy mój mąż będzie mógł wziąć sobie urlop. Ja z malutką na 2 tyg wyprowadzę się do rodziców:) Susz głowę mężowi to może oprzytomnieje :)
 
Dzieciaki tęsknią bardzo, ale mają babcię teraz przy sobie, więc jakoś dajemy radę. Ja mam własną firmę, więc pozwoliłem sobie na długi urlop. Załączam zdjęcie Krzysia (jak mi się uda). Słabej jakości, bo robione aparatem w telefonie
 
reklama
Ja mam czasami wrażenie że mój mężulek to na złość czasami robi i się upiera przy czymś niesamowicie. Ale u nas trafiła kosa na kamień. Ja też uparta jestem i często udaje mi się przeforsować moje pomysły. Choć leń z niego niesamowity. Mam nadzieję, że bliżej remontu nie zacznie się wycofywać. A Ty Pola wierć swojemu dziurę w brzuchu. Przecież argumenty masz nie do podważenia:)
 
Do góry