Helo
Vivien i Grześ - cieszę się niezmiernie że Krzys już taki spory. Oby tak dalej. Życzę Wam żeby nie było żadnych komplikacji. Zresztą na pewno nie będzie
mm- och... ja też mam samochód mechanika. Ale u nas to już grbsza sprawa. Już wydaliśmy 800 zł na niego i jeszcze coś się dzisiaj zepsuło:/ a jak męzulek dzisiaj go odstawiał do warsztatu to ogień pod maską się pojawił... masakra. I jak tu zbierać pieniążki na remont łazienki jak ciągle trzeba w co innego je inwestować. Mam tylko nadzieję że jak już go zrobimy to będzie przez parę dobrych lat jeździł jak w zegarku
No i ja zaczynam kolejny tydzien nudnego leżenia. Misiek jeszcze jest w domku. Delegacja na razie się odciąga. Cieszę się więc z każdego dnia spędzonego z nim
U nas słonecznie. Otworzyłam sobie okno i słucham ptaszków
Miłego poniedziałku
Vivien i Grześ - cieszę się niezmiernie że Krzys już taki spory. Oby tak dalej. Życzę Wam żeby nie było żadnych komplikacji. Zresztą na pewno nie będzie
mm- och... ja też mam samochód mechanika. Ale u nas to już grbsza sprawa. Już wydaliśmy 800 zł na niego i jeszcze coś się dzisiaj zepsuło:/ a jak męzulek dzisiaj go odstawiał do warsztatu to ogień pod maską się pojawił... masakra. I jak tu zbierać pieniążki na remont łazienki jak ciągle trzeba w co innego je inwestować. Mam tylko nadzieję że jak już go zrobimy to będzie przez parę dobrych lat jeździł jak w zegarku
No i ja zaczynam kolejny tydzien nudnego leżenia. Misiek jeszcze jest w domku. Delegacja na razie się odciąga. Cieszę się więc z każdego dnia spędzonego z nim
U nas słonecznie. Otworzyłam sobie okno i słucham ptaszków
Miłego poniedziałku