Witajcie!
Piszę do Was po najcięższej nocy od czasu kiedy jestem w ciąży. Jeszcze kwitnę w łóżku, w nocy niniunia dała tak popalić, że ledwo co zasnełam, zaczeła skakać mi po pęcherzu i do kibelka znowu sruuuu i tak dosłownie co 30 min, wierciła się, kopała, a ja razem z nią. Mąż już chyba nie wytrzymywał, pytał o co chodzi, a ja na dodatek miałam straszną zgagę, miejsca nie mogłam sobie znaleźć.
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Od 4:30 do 6:30 kompletnie nie spałam więc zeszłam na dół i zrobiłam sobie miseczkę ciepego mleka z płatkami, podobno to pomaga w zaśnięciu, ale chyba jednak nie pomogło i zasnełam dopiero po 7:00.
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Chyba dzisiaj nie wyjdę z wyra.
Wczoraj wieczorem też nie działo się najlepiej. Mąż się pokłócił ze swoją mamą z którą mieszkamy, ona ciągle narzeka że za dużo pieniędzy wydaje, że to co ma to jej nie starcza i że wydaje na nasze jedzenie 600 zł tygodniowo.
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
JA wiem że jestem w stanie utrzymać się z mężem wydając max 200 zł tygodniowo. Już nie raz jej to udowadnialiśmy.
Więc bez zastanowienia pojechaliśmy do marketu, kupiliśmy własnie żarcie i chemię i przechodzimy na swoje.
A te 600 zł co ona mówiła to liczy koszty razem z utrzymaniem swojej niedołężnej córuni (kupuje jej dosłownie wszystko), dwoma pieskami, kotem (który zajada się na codzień tuńczykiem i najlepszą wędlinką) i sąsiadem któremu daje jedzenie bo jej go żal, że nie ma. Sama kupuje dla siebie najdroższe kosmetyki więc pewnie i to dolicza do tego rachunku.
Ale się naprodukowałam, ale musiałam wyrzucić te nerwy.
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)