reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Witam znow po przerwie jakoś tak od kilku dni nie za dobrze sie czuje ale miejmy nadzieje że to tylko taki chwilowy kryzys i minie a ja znów w pelni sil bede mogla sie udzielać
 
reklama
hej dziewczyny
i ja sie dolaczaM DZIS do was ale dzis spalam dlugo wstalam dopiero o 11 ale takie sa skutki braku snu w nocy... jeszcze na dodatke mojemu mezowi cos sie snilo...hehehehe i chyba z pol godz stękał i smial sie tak ze az sie zanosil... a ja z niego hehehehe ale mialam ubaw...
a co do studnioweczki to pewnie zleci mi bardzo szybko hehe pamietamjak do studniowki czas odliczalam w szkole a potem to tak szybko zlecialo ze szok!!ale bardzo wam dziekuje..

u mnie zapowiada sie dzien nudy... dopiero na 16 do szkoly rodzenia bo dzis mamy cwiczenia... a do tego czasu nie wiem co robic...
 
Hej dziewczynki...!
Polka, jak już będę wiedziała, kiedy dam radę się wybrać do Piaseczna, to się odezwę. Mam nadzieję, że niebawem bo chcę Maksia wreszcie zapisać do przychodni i zrobić mu szczepienia.


Byliśmy dzis u lekarki, Maks ma nadal zapalenie oskrzeli, oprócz antybiotyku dostał jeszcze leki wziewne, już widzę jak chętnie będzie je brał... :baffled: Ja tez mam lekkie zapalenie oskrzeli, ale lekarze raczej boją się mnie leczyć radykalnie (własnie skończyłam 2-tygodniową kurację antybiotykową na co innego)... no i zalecenia mam typu syrop z cebuli, bańki, oklepywanie pleców i czosnek. Jakoś mi się nie wydaje, żebym po tym wydobrzała....
Lekarka powiedziała, że jeżeli jutro będzie sucho i bezwietrznie i żadne z nas nie dostanie temperatury, to możemy iść na pogrzeb teściowej.... matko sama nie wiem czy to by było mądre.... czy nie.... kaszlemy koszmarnie... jestem rozdarta! Chcę być na tym pogrzebie, ale czy to nie zaszkodzi Maksowi, mnie no i dzidzi?? Co sądzicie?
 
Ola ,ja na Twoim miejscu zostałabym w domu, dużo ryzykujesz, gdyby chodziło tu tylko o Twoje zdrowie...ale są jeszcze dzieciaczki.


Iwonka,masz rację , jestem teraz bardzo często przeziębiona, moja odporność spadła do zera i łapię wszystko co popadnie,:wściekła/y:. Dziś mieliśmy jechać do hurtowni z artykułami dla maluszków i nici z zakupów, bo nie mam siły ruszyć palcem.
A tak się cieszyłam na te zakupy, mieliśmy kupić wanienkę i takie tam :zawstydzona/y:.
Ciekawe, jakbyśmy zrobiły bilans, ile majóweczek teraz choruje?
 
Nam niestety wyszedl ten nieszczesny konflikt serologiczny :-(no ale chyba bylam na niego przygotowana psychicznie wiec jakoś sobie to poukladamy
Jak niezaczęsto mogę na to narzekać to dziś mnie to już rozbraja bo męzuś w takim humorze że aż strach do niego podchodzić chyba to on ma humory ciążowe ale to w porównaniu z moimi to niebo a ziemia....:szok:
 
Nie no zabiję tego mojego męża, jeszcze nie zapłaciliśmy jednego mandatu, a juz drugi przyszedł, zaraz szlag mnie trafi, mam kolekcję zdjęć naszego auta zrobione przez straż miejską. Masakra, ja jakoś jeżdżę bezmandatowo, a tego szoguna już 2 razy złapali w tym samym miejscu i wie że tam stoją to niereaguje. Ja mu dam!!!!
 
Witam Was po strasznie dłuuugiej jak dla mnie przerwie...wróciliśmy dziś z dzidziusiem do domku (oczywiście ciągle 2 w 1)...i czeka nas dieta do końca ciązy i codzienne ( 5 razy) kucie i sprawdzanie poziomu cukru....zakupiłam już glukometr i paski, na szczęscie w szpitalu wypisali mi receptę na paski i zapłaciłm po 3,20 za 50 szt. a nie po 48 złotych...:szok::szok::szok:
nawet sobie nie wyobrażałam, że na patologii może być takie oblężenie...udalo mi dostać ostatnie łóżko na oddziale :-), a na porodówce juz pierwszej nocy mojego pobytu było 12 porodów...dziewczyny musiały z bobasami leżeć na salach porodówki, bo na połoznictwie nie było miejsc.. a jeśli ktos był spoza rejonu, to go odsyłali....szok normalnie...
 
reklama
Witam wszystkie majóweczki . Bardzo sie ciesze ze do was dołączylam :-)
Witaj kolejna szczesliwa Majoweczko! :-):-):-):-):-)


OlaK no nie wiem co ci doradzic.Tak jak dzis jest super pogoda.....a do Maksia opiekunke na kilka godzin bys nie mogla zalatwic.Bo jak bedzie padac jak wczoraj brrr to lepiej siedzcie razem w domu:tak:
 
Do góry