reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Dziubek super ze się w końcu odezwałaś:tak::tak::tak::tak:
Sylwia jak sie moja tfu tfu pralka zepsuje (ma z 10lat juz chyba) to poproszę o namiary do tego twojego mechanika,jak on takie cuda czyni.....:-D:-D:-D;-)
 
reklama
Witam,

Dla Michałka słodkie buziaki i najlepsze życzenia z okazji roczku :-):-):-)

Dołączę się do życzeń:-)

Padam, wypiłam kawę i chyba zaraz druga zrobię. Wstałam przed 8, ale o 2 i 5 było mleczko dla Olki. Jeszcze by uszło, gdyby nie to, że wczoraj Olka poszła spać po 22 a Miśka po północy:szok:. Dzisiaj ją wymęczę na placu zabaw i nie pozwolę jej się zdrzemnąć wieczorem. Olkę też przetrzymam ze spaniem wieczornym, bo chyba oszaleję.
A jak pójdą spać, to posprzątam, bo jutro jedziemy na weekend do dziadków. W poniedziałek przyjeżdża teściowa do popilnowania najpierw Miśki. Ja z Olką w tym czasie będziemy na rehabilitacji. Później będzie pilnować obie, a ja jade się masować:-p
 
Witajcie!

Michałku, wszystkiego najlepszego! :-)

Keyko, ja też bym się pomasowała :-p

Już od jakiegoś czasu mam atrakcje w domu. Otóż sąsiad wprowadził się na dobre pod nami, bo poznał nową laskę i chyba zaczął wić wreszcie gniazdo. Wcześniej rzadko bywał w domu, a jak już przyjeżdżał, to napieprzał muzyką jak dziki, a teraz za przeproszeniem rżnie się z tą laską tak głośno, że już mam dość. Dziś w nocy o 3.30 obudziło mnie takie zawodzenie, że myślałam, że jakieś ranne zwierzę kona na trawniku, a to ta laska tak wyła. Potem na końcu on zaczął stękać, no myślałam, że padnę. A mają sypialnię centralnie pod nami. Dobrze, że małżonek spał, bo by się wkurzał. :angry:
 
Migotka :rofl::rofl::rofl::rofl:, ranne zwierze:-D
Też miałam kiedyś taką sąsiadkę, jak mieszkałam w kawalerce. Ona mieszkała nad nami. Szczerze, to chyba nawet nigdy jej nie widziałam tak twarzą w twarz. Przez rok w nocy niosło się po całej klatce, a dodatkowo u nas jeszcze dodatkowe efekty dźwiękowe łóżka:confused2:. A jak zerwali ze sobą (puścił ją kantem:-p), to jeszcze przez parę miesięcy nasłuchałam się żali wylewanych do telefonu na balkonie.
Tu na tym osiedlu w nocy tylko słyszy się zwierzęta, głównie koty, a nad ranem koguty i bażanty:happy:
 
Witam kochane!
Stęskniłam się za Wami. Dzisiaj wróciliśmy i się aklimatyzujemy w smogu miejskim.:sorry:

Kwiateczek
CO JA WIDZĘ? Wiedziałam że jak mnie nie będzie któraś coś zpsoci hehe. Oczywiście GRATLULUJĘ i życze jak najmniej przykrych dolegliwości ciążowych.

Dziękuję za życzenia w imieniu Hani:-)
a dla Puchatkowego Michałka STO LAT ŻYCZYMY!!!!!
 
Witam
Hannah dzieki:-)coz jak w tej piosence Kazika....wyjechaly dzieci na wakacje...i spsocily :-D:-D:-D

U mnie cd mdlosci choc nie jest tragicznie jak z Kondziem.cos tam jeszcze jem ale najgorsze obiady,normalnie ledwo je robie tak smierdzi:sorry:oczywiscie mieso nie wchodzi mi:no:boshhh nigdy wiecej,zapomnialam juz jak to bylo.zaszyje sie chyba potem:sorry:
 
Dasz radę, ale nie zazdroszczę. Dla mnie powtórka z rozrywki była też uporczywa bardziej niż za pierwszym razem. Irytowało mnie to że muszę przez to samo przechodzić. Ale jeszcze troszke i zacznie się ten najprzyjemniejszy okres ciązy, ruchy dziecka, rosnący brzuszek jeszcze nie tak duży, a potem znowu gorzej. Wleczenie zmęczonymi nogami, utrudnienia w przewrotach na bok, wstawaniem itp. Zresztą znasz to z autopsji. :-p

Moja Basia już śpi na szczęscie od 18:00, ale teraz to tylko włancza mały motorek i raczkuje kuchnia, pokój, łazienka i tak w kółko. Musze za nią chodzić bo wszędzie coś leży na podłodze. Hania nie pilnuje drobnych zabawek, rzeczy, a ja musze to potem zbierać.
Jestem zmęczona, zwłaszcza że miałam pod opieką dzisiaj czwórkę dzieci:baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kwiateczek będzie dobrze ja bylam szczęsliwa z Cypkiem jak mnie od wszystkiego odrzucało, chudłam w oczach to co z zuzą nie udało się zrzucić teraz niestety znów mam więcej niż powinnam , ale w sumie dobrze się czuje ale na wspomnianą dietę na razie jeszcze dlugo a może w ogóle się nie piszę ;-) mój instynkt macierzyński zostal zaspokojony i obecnie mam go dość :-D Ty to nie masz co zrzucać to lepiej niech się szybko skończy :tak:

HannaH u nas z raczkowaniem to tylko pierwsze dni był happy, pozwiedzał teraz to albo coś broi (Zuzie nie mialą czasu na głupoty typu kwiatki, kable ...) albo chodzi i jojczy żeby go prowadzić za paluszek nie może się przelamać sam puścić.
Ogólnie ostatnie 3 miesiace najgorszy okres odkąd mam dwóch szkodników.

Zuzce obcieliśmy włosy, było awantury płaczu ale ostatecznie kulki ją przekonały.:-):tak:
 
Do góry