reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Dzień dobry, proponuję kawusię....
Na początku Kamilka - gratulacje, jak zwykle ostatnio wszystko - troszkę spóźnione, ale wielkie....
Szopek, dobrze, że rozpoczęłaś temat fotelików, bo ja od jakiegoś tygodnia sie zastanawiam na jaki zmienić...mamy taki sam jak Iwonka, jest fajowy, bo Mati często w nim śpi, zwłaszcza jak jedziemy 200 km do mojej mamy i miał mozliwość pochylenia, więc było my wygodnie, ale robi się ciasnawo.....
Iwonka, jakiś skuterek albo samochód elektryczny to według mnie super prezent, Matiemu kupiliśmy w tamtym roku jeepa dwuosobowego, ale był do niego jeszce za mały, nie chcial za bardzo jeździć, chyba troche się bał... w tym roku nie chce z niego wysiadac, ne potrzebujemy juz pilota do sterowania, jeździ nim jak zawodowy kierowca, w tył w przód, wiraże.... my chyba kupimy rowerek taki zwykły 12 cali....
Joanna, śliczne te Twoje dziewczyny - takie poważne już
 
reklama
Witam.Wczoraj zapomniałam napisac wam ze miałam wypadek w domu,zderzenie ze ścianą,co spowodowało uderzeniem w nos i czoło,mam pęknięta skore miedzy oczami na nosie:wściekła/y::sorry2::dry::angry: wchodziłam na krzesło żeby coś sięgnąć i wstawając uderzyłam się właśnie:sorry2:byliśmy tez u lekarza i Vanesska ma zapalenie ucha.Antybiotyk mamy a dzis go wypluła w połowie,ręce mi opadają już. Klaudia na razie sie trzyma cos z okiem jeszcze sie dzieje i lekki katar ma. Cały czas jeżdzi po domu rowerkiem jak szalona:-D:-D:-D:-D:-D

Pogode taką piękna zapowiadają ,mam nadzieję że Van szybko wyzdrowieje i w weekend będziemy mogli isc do parku na rowerki:tak:

Anusiasac ,no właśnie skuterek fajny i ten jeep.Pomyślimy zobaczymy.Mam gdzie trzymać bo mam dwie komórki w razie co

Joanna to prawda Ania już taka duża na nowych fotkach :-)

Szopek mi tez często nie pokazuje(podkresla) nowego posta w subskrycjach
 
Ja, ja z kawusią i bułeczką:-)

Dzień dobry, żeby nie było, że ze mnie taki śpioch. Miśka juz w przedszkolu, a ja po hennie u kosmetyczki:tak:.

Co do prezentów, to mojemu tacie marzyło się kupić dla Miśki właśnie coś na akumulator, ale teraz jestem zdecydowanie przeciwna. Będzie ćwiczyć własne nogi. W tamtym roku mogła chodzic bez końca. W niedzielę poszłyśmy do apteki. Dla mnie jest to 15 min, ale z nią było 2 h z dodatkowym marudzeniem.

A do apteki dlatego, że chłop mi umiera:baffled:. Wyszła bokiem jazda na motorze. Ma niby początki anginy. Jest na antybiotyku- muszę go przypilnować, bo jeszcze nie pojedzie, albo pojedzie niewyleczony i tam gdzieś padnie. Poczekam jeszcze godzinkę i na spacer wybywam, bo razem w domu nie wytrzymamy.

Kamilka no to teraz jeszcze mocniej trzymam kciuki. Teoria to pikuś, wystarczy wyryć na pamięć, bo są odpowiedzi zupełnie nie na czasie. Ja w praktycznym bałam się placu i 2 razy uwaliłam plac, ale jazda po mieście to już zupełnie co innego i pełen relaks.

Joanna rzeczywiście czas leci, dziewczyny powyrastały. Też się nie obejrzę, a moje będą takie jak twoje teraz:tak:

Teraz doczytałam- Iwonka zdrówka dla dziewczyn, bo weekend ma być cieplutki i czas najwyższy się dotlenić po zimie
 
Ostatnia edycja:
witam

jo-anna-on WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN

21 tulipanow 129cad.jpg
 
Joanna też dołączam do życzeń w dniu urodzin!
Iwonka życzę zdrówka dla dziewczynek i dla ciebie szybkiego zagojenia "powypadkowej"rany
keyko współczuje chorej połówki, nie ma gorzej jak chory chłop, toż najmniejsza choroba to oni zaraz umierają, a swoją drogą na motorze podobno najłatwiej o anginę, ale oby szybciej z niej się wyleczył, by wam nie przekazał żadnego bakcyla, szczególnie małej Oli
a my na spacerek raczej nie wyjdziemy, słoneczko świeci pięknie, ale wiatr to by głowy pourywał, zostaję w domu... ach przesilenie źle na mnie działa, całkiem się rozleniwiłam
 
Witam
Jetsem zaganian a ostatnio.
Kamilka tak my mamy ten sam,pasy sie nam juz ciezko zapinaja ale teraz juz lzejsza kurtka jest o luzik:tak\:jeszcze styknie:tak:
Iwonka zdrowka dla Vaneski i Tobie szybkiego gojenia:sorry:
Joanna patrzac na Twoja corcie Kondzio taki maly mi sie wydaje.W ogole maly mi sie wydaje.
Dzis widzialam w parku synow jednej dziewczyny,polki.Matko boska jeden jak Konrad wysoki ale widaqc ze jakis malo rozwiniety a ona mowi ze wlipcu skonczy 2 lata:szok:17 kg drugi niecaly rok a 13 kog:sorry:a Konrad wazy14:-D:-D przewrocil jej sie ten wiekszy,chcialam go podniesc niespodziewajac sie ze taki ciezki i bach,utkenelam.POciagnal on mnie:-D:-D:-D

Joanna 100 lat:-)Wszystkiego najlepszego:tak:

Poza tym wczoraj jestem w pracy G dzowni i sie drze.....okazalo sie ze tyz bez przegladu jezdze:sorry:Dzis na szybca zlatawialam ale musze opone wymienic dopiero mi podpisze:wściekła/y:kurcze,nastepny wydatek a w sobote jedziemy do odmu:sorry:dzis zamowilam w koncu zaproszenia slubne:tak:zobaczymy co to bedzie:tak:
 
Joanna wszystkiego najlepszego !!! Spełnienia marzeń i dużo zdrówka!

Witam. Klaudia tez chora.W nocy gorączkowała,ma katar i kaszel.Najgorzej z tym katarem bo dmuchac nie umie i nic przy nosie zrobic nie da.:sorry2::sorry2::sorry2:
 
Iwonka wiem jak to jest kiedy dziecko nie umie wydmuchać z noska katarku, u nas była z tym dłuuuga nauka ale jakoś udało się... nie wiem co pomogło, ale próbowaliśmy Ani wytłumaczyć tak: kichaj w chusteczkę przez nosek, wypuśc powietrze przez nosek, pokazywaliśmy jak my wydmu****emy do chusteczki, no pomagała sól morska wstrzykiwana by rozrzedzić, a może by Vanesska pomogła wam w tym, w końcu dzieci między sobą mają taki trochę inny porozumiewawczy język...
 
reklama
No próbuje i Nesska ją uczyc,ale cięzko idzie.Ja ja ucze zeby noskiem zdmuchiwała swieczkę.A najgorsze jest to ze ona nawet sobie na nie wytrzec nosa nie mówiąc o podaniu czego kolwiek do nosa czy lekarstw.Wszystko na sile robie a ona wypluwa.Na szczescie nie oduczyłam jej jeszcze od butli z mlekiem która dostaję rano i wieczorem i i tak jej w tym mleku przemycam leki
 
Do góry