reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

witam z prawie wypita kawą i wcisnietym pączkiem

Co do lodowi moja kosztowała 1200zł ale to w jedynym sklepie u nas ale przywiezli za darmo wiec nie warto bylo szukac dalej bo transport :-p
Kwiateczek nie moglam znalesc tego w instrukcji bo wydaje sie jakas uposledzona (instrukcja) :eek:

kwiateczek mysle co Ci napisac z tym zlobkiem ale u nas nie bylo problemu, byla taka dziewczynka co nie chciala z szatni wyjsc to maly ja bral i szli razem :-D mowi chodz nie boj sie. Ciekawe czy jest roznica ze mlodsze dziecko a stasze pewnie tak nasz jak poszedl to we wrzesniu jak skonczyl roczek
 
reklama
Migotka spóżnione ale szczere najlepsze życzenia spełnienia marzeń i dużo zdrówka!


Wiki wyczytalam że twoja lodwka ma jakies automatyczne odszranianie, mało decybeli hałasu wiec niby cicha i pradu mało żre:tak: tyle że ja tez szukam w kolorze INOX jak ma Kwiateczek ale poczytalam opinie i samsungu i jak zwykle zdania podzielone,zle dużó osób pisze że jest głośna. NNo tego to raczej nie sprawdze ,chyba że uwierze w te decybele napisane w danych technicznych sprzetu.
Dzieki dziewczyny za zainteresowanie,mam jeszcze koło miesiaca do zakupu,wiec myśle że coś do tego czau wybiore...
 
Witam się i ja.

Migotka, ode mnie rónież spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe:-)

Iwonka odnośnie lodówki to nie za bardzo pomogę. Mam amicę, ma 3 lata. Też chciałam inox, ale dla siebie na szczęście nie kupiłam, a stoi obok kuchni i zlewozmywaku, a kuchnia jest ze stali tylko takiej gładkiej i non stop sa na niej zacieki. A Miśka uwielbia malować pisakami po lodówce, a one szybko się ścierają, więc też ma frajdę. Cicha jest i da sie przy niej spać, odmrażam ją raz na rok jak mi sie przypomni.


Ja dopiero teraz zaczynam funkcjonowanie. Przed chwilą zerwał mnie z łóżka kurier. Poszłam spać po 2, a o 5 już sie obudziłam i siedziałam do 9 i znowu do wyrka:sorry:. Z kurierem musiałam iść do garaży i zobaczyłam co drogowcy robią z drogą pod moim domem- nie doćś że od wakacji nie mam nawierzchni i są mega dziury, to teraz jeszcze robią wykopy pod kanalizację do starych budynków i mamy zwężenie do jednego pasa:confused2:, jeżeli jazda po skosie z części kostki i braku kostki można nazwać pasem. Niech tylko sobie wymyślą, że zamkną jeden koniec drogi i puszczą objazd jak w zeszłym reszłym roku przez ślepą uliczkę (bo na mapie jest przejezdna i dochodzi do mojej, nieważne że ma ograniczniki betonowe i 3 schodki w dół). A od przyszłego tyg. znowu zima i znowu drogowcy znikną na pare tygodni:wściekła/y:.
 
Migotka wszystkiego naj naj

ja po tygodniowej grypie od tygodnia usiłuje dojść do siebie po prostu nie pamiętam kiedy taka chora byłam :eek: ale ważne że mam to za sobą nie polecam grypy z dwójka małych dzieci w domu na dodatek dostałam jakiegoś uczulenia po paracetamolu :confused2: dzieciaki rosną jak szalone i tylko brak czasu na wszystko ale co tam byle do przodu:tak:
Hannah współczuję przejść z karmieniem :huh: ja nie wiem co to nawał nigdy takowego nie miałam ale Michała karmię nadal piersią i trochę ze smutkiem myślę że kiedyś to się skończy :sorry2: ważne żebyś i Ty i Basia były szczęśliwe a czy pierś czy butelka nieważne to tylko jedzenie
Iwonka ja mam lodówkę indesit i nie narzekam tylko jest biała mnie zależało na tzw. zimnej komorze w lodówce gdzie spoko trzyma się wędlinę no i funkcja"no frost" też ułatwia życie zero lodu w zamrażarce:tak:
 
Keyko wspołczuje tych robót pod domem...

Puchatka dobrze że już wyzdrowiałas,mi sie wczoraj skończyły antybiotyki a kaszel jak miałam tak mam dalej,suchy meczacy i klta az boli.Nie wiem co dalej będzie:wściekła/y:
Fajnie że wspomniałas o tej funkcji "zimna komora" rozumiem że jest taka w chlodziarce miedzy półkami gdzies tak?
 
Witam
u nas szaro buro,,,mrzy:no:robie obiad,umiueram z glodu.bylam u G kuzyna obejzec dzidziusia|:-)super doswiadczenie,znowu:sorry:
Zapomnialam dodac ze moja lododwka nie wiem jak nazwac ten kolor srebna- ale jest matowa,nie ma zaciekow.przeciram wilgotna szmatka i gotowe.Konrad na szczescie po niej maluje,wie ze nie wolno:tak:i jak Keyko myje jak mi sie przypomni tylko w srodku polki czesciej.G ma w nawyku otworzyc wedline i na polke rzucic nie na talerz:angry:
 
Witam.
Wiki :-D:-D:-D:-D jak zobaczyłam zdjęcie twojej lodówki to spodobały mi się półki w zamrażalce. Od razu pomyślałam, ze się moze flaszka schłodzić. Nic nie pisałam, żeby na żulernię nie wyjść:-p;-).Ja nie mam takiego bajeru.

Ja mam sprzęty inox. Kuchenka to jest maskara. Jakbym się przejmowała to bym dniami i nocami ją tylko pucowała. Nie dość, ze każdy paluch widać, kroplę wody, to jeszcze drzwiczki są z takiego niby szkła, ze tez widać każdą kropelkę, od pary wodnej się nawet brudzi. Lodówkę, mam inox ale inny rodzaj.
Kuchenka jest taka jakby ze stali szczotkowanej a lodówka jest gładka. Na lodówce nie widać śladów paluchów ani innego rodzaju syfu.
Zlewozmywak tez ze szczotkowanej i też utrapienie, mikrofala to udawany inox , bo plastik.
Czyli inox inoxowi nie równy.
 
dziewczyny co to jest ta zimna komora ? mi sie w mojej podoba ze w zamrazarce mam polki dwie na drzwiach np. na flaszki hehe

Witam
Jak juz zaczelyscie to tez powiem ze zarobista ta polka,tez od razu mi sie w oczy zucila:tak:tez pomyslalam o flaszce:-D:-D:-D wszystkie pomyslalysmy o tym:-D Co prawda u nas picie wodki to zadkosc,pozadnie by sie schlodzila czekajac na swoja kolej:-D:-D

Ja z kawusia,ktos pije?Kondzio dzis na 13ta do zlobka:tak:mam nadzieje ze bedzie bez placzu:sorry:
 
reklama
Witam się, poprzestawiało mi się i wstałam dzisiaj po 10, tzn. jak to bywa ostatnio domofon mnie obudził. M miał dzisiaj na 12 i też spał do 10:-p.

Wiki mi się akurat nie skojarzyło, że ta półka to na flaszkę. Może dlatego, że u nas wódka może stać, a zazwyczaj gdzieś się jej pozbywamy przy jakiejs okazji. Np. wódka z naszego wesela leżałą prawie dwa lata w zamrażarce, aż w końcu ją dorwałam do dezynfekcji.... kuwety kotów:-p. Ja tam wolę wina:tak: i dlatego mam zawsze wolne miejsce w drzwiach lodówki na jakąś buteleczkę;-)

Jutro jedziemy po Misiulca, a znowu sie posmarkaliśmy, wystarczyło parę dni z dodatnią temperaturą:baffled:. Z utęsknieniem czekam na wiosne i słoneczko, żeby sie wygrzać:zawstydzona/y:. Będziemy łaziły we trójkę na dlugie spacery, bo ponoć moje dziecię męczy się po połowie dystansu jaki potrafiła przejść jeszcze rok temu:confused2:, a teraz woła do domu bo jest zmęczona i nóżki bolą:sorry:.
 
Do góry