reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Kangurka, super okolica, może na wiosnę pojedziemy na wycieczkę do Ojcowa, to zajedziemy do Ciebie na kawkę ;-)

Kwiateczek, to czym zajmują się stomatologowie w Anglii, wyrywaniem?? Kanał musi być wypełniony. Poza tym niemożliwością jest, żeby martwy ząb bolał :no: Jedyne co możesz odczuwać, to ból dziąsła wokół niego. Może on wcale nie jest martwy?

Kamilka, moja nie bije, ale ja myślę, że musisz stanowczo reagować na takie akcje, bo z czasem może być coraz gorzej.

Ja dzisiaj byłam u ortodontki i znów ponaciągana jestem. Kurde, ortodontą zostać trza było, babka taką kasę trzepie, że się w pale nie mieści, nawet chyba lepiej niż dentysta, bo ona ledwo pierdnie i już każe płacić 150 zł. Na dwie osoby to już wychodzi razem 300, a wizyty mamy co 3-4 tygodnie. Za tą kasę, co już wydaliśmy u niej, cycki bym sobie zrobiła. :confused2:
 
reklama
Za tą kasę, co już wydaliśmy u niej, cycki bym sobie zrobiła. :confused2:

:-D:-D:-D, oj na cycki przyjdzie czas, jeszcze drugie dziecko nimi wykarmisz, a zęby to podstawa, pocierpisz, ale jak błyśniesz uśmiechem to od razu jaśniej się zrobi :tak:;-):-), a cycki tylko przysłoniły by świat, i po co Ci to??? ;-):-p
 
Migotka zawod dobry:tak:tutaj to juz masakra:szok:
Co do zeba to chodzi o to ze mnie nie boli dziaslo:no:za kazdym razem jak wypelnia mi kanal (3-4 razy juz)to mnie boli zab,dotknac sie nie moge.Z racji tego ze to jedynka to az boli pod sam nos:szok::no:dzis az mialam dretwa warge:no:Ten dentysta to polak.mowi ze by mi zrobil(jakos fachowo sie to nazywalo cos na rrrreees...cos tam)trzeba dziure zrobic pod nosem,gdzie kanal,wyciac i tego samego dnia trzeba kanal wypelnic:tak:Jakas dfziewczyna tak zrobila ale w Polsce:sory:pojechala i teraz wrocila,on jej szfy zdejmowal.Tutaj duzo rzeczy nie robi nie wiem czemu.Tak samo lekarz pierwszego kontaktu,nie jest po studiach tylko kursach jakis:angry::angry::angry:pomagaja tak ze bagatelizuja problem najpierw:angry:a potem jak jest gorzej to idziesz od razu do szpitala sama albo spowrotem do konowala i wtedy on laskawie popchnie cie dalej:angry:jesli bedzie chcial a bez tego ani rusz:angry:my z alergia stoimi bo dla nich kazda wysypka to egzema:angry:i Kondzio ja wlasnie tez ma i jej sie nie leczy oczywiscie:angry:tu sie zawsze czeka az samo przejdzie a jak nie to wtedy cos robia i trwa to wieki:no:
Kiedys rozmawialam w szpitalu z polskim lekarzem i on mowil ze maja taki system i on sam tez nie moze nic zrobc czy dac inne tabletki bo maja jakas liste i z tego tylko daja:no:a jakies gorsze przypadki to juz rzekomi specjalisci musza widziec:no:dla mnie ci specjalisci to jak nasi lekarze pierwszego kontaktu choc nasi wiedza wiecej bo ci tylko w danej dziedzinie:baffled:
 
Migotka ja mam znajomego protetyka:sorry:napisze chyba do niego na NK czy zrobi mi odrazu cala proteze po znajomosci:-D:-D:-D wtedy bedzie zglowy bol zeba na zawsze:sorry:

A no wlasnie zapomnialam dodac o cyckach:-D:-D:-D dOTKASS JUZ NAPISALA WSZYTSKO:sorry:
 
Witam! Widze że wczoraj się działo na wąteczku-ruch taki że szok. A My prądu nie mielismy wczoraj:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Taka wichura była i deszcz padał ostro i transformator padł od wiatru. Dopiero ok. 22 włączyli. A. chciał w tym czasie Braciszka robic ale stanowczo odmówiłam:szok::-D

Migocia, panistepelek, kwiateczek, nie chodziło mi o Was, jakbyście to były Wy nawet nie zainteresowałybyście się tym co napisałam, bo zwyczajnie byście tego zapewne nie przeczytały...nie chciałabym wymieniać imiennie, choć zapewne jak będzie trwało to dłużej wspomnę o tym ukradkiem- zobaczymy czy dana osoba to przeczyta :-D:-D:-D...no nie ważne, pewnie pomyślicie, że coś ze mną nie tak, skoro tak wyskakuję z czymś takim, nie chodzi mi tu o osoby, które nie pojawiają się, bo zwyczajnie nie mogą, czy nie mają jak i po jakimś czasie znów się pokazują, chodzi mi o osoby, które są, ale tylko same dla siebie, nie dla innych :tak:


:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:Ja też?......
Migocia, kwiateczek cieszcie się, że Wam dzieciaki robią kulkę, ale ją wypluwają, bo jak byłam mała (już Wam kiedyś pisałam, ale przypomnę) potrafiłam niby zjeść kolację, moja Mama zaglądała mi w usta, a ja tak potrafiłam skrzętnie przerzucać jedzenie w ustach, że nie zauważyła, że tam coś jest, z tym jedzeniem więc myłam zęby i kładłam się spać, a rano coś rzułam, okazywało się że kolację z poprzedniego dnia...bleeeeeeeeee i śmieszne i obrzydliwe równocześnie :tak:;-):-p:sorry::sorry::-D:-D:-D
Zuzia jak ma kluski w zupie albo mięso na obiad to czasem wieczorem gdzieś sie w buźce znajdzie:laugh2::laugh2::laugh2:

za nami cięzka noc... wyobraźcie sobie że wzywałam pogotowie do Majki bo w ogóle nie mogłam jej zbić gorączki i nie przyjechali... bo nie maja pediatry jedynie mogli mnie zawieźć do centrum pediatrii gdzieś w SO po czym musiałabym sama wrócić do domu... ciekawe co wtedy z Michałem i jak mam się włóczyć z dzieckiem które ma 41 stopni gorączki :wściekła/y: całą noc okładałam Majkę pieluchami zimnymi, podałam jej mocny lek który został wypisany w razie "w" no ale dobrze nie jest... teraz ma 39.8 biedna moja
:szok:U nas jak nie ma pediatry to ogólny lekarz przyjeżdża. Taka gorączka i nie przyjechali-normalnie jestem w szoku:szok::wściekła/y:

ja nie lubie murzynów, ale nie dlatego że rasistka jestem tylko nie pasuja mi bo sa wstretni... nie rozumieja słowa NIE... bynajmniej tacy w Wiedniu byli.. chcieli się z nami umawiać (mieszkalam tam z przyjaciółką) my mówiłysmy ze mamy chłopaka a oni ze ic to nie obchodzi i takie tam... potem zaczęłyśmy udawac lesby i tak ich splawiałyśmy :-D:-D:-D OMG to był jedyny sposób na murzynów... mnie za to rumuni kręca... zawsze chciałam miec babe z rumunem ;-) poza tym fantastyczni ludzie tak jak i rosjanie :-)
Mój gin z ciąży jest murzynem i jakoś nie lubie go ale mam powody-to cymbał. Ma kilkoro dzieci z różnymi kobietami i rzeczywiscie słynie z tego że nie rozumie NIE:-D

Ola ja Cie podziwiam. Ja mam jedno dziecko, nie pracuje a u mąż byc moze bedzie musiał w delegacje jechac-nie wiem czy dam sobvie rade.
 
:-D:-D:-D, oj na cycki przyjdzie czas, jeszcze drugie dziecko nimi wykarmisz, a zęby to podstawa, pocierpisz, ale jak błyśniesz uśmiechem to od razu jaśniej się zrobi :tak:;-):-), a cycki tylko przysłoniły by świat, i po co Ci to??? ;-):-p

Jakbym miała cycki, to akurat ktoś by zwrócił uwagę na zęby :-D Od razu przypomina mi się film "Boski żigolo", jak poznał babkę, która miała penis zamiast nosa. Zabrał ją do chirurga plastycznego. Ona wychodzi już po operacji i widz oczekuje, że zobaczy normalny nos, a ta wychodzi z wielkimi cycami (penis na twarzy został :-D).
 
mamita, napisałam kto, skończmy już proszę ten temat, zrobiła się burza, że :szok:, qwa już nic szczerze nie można powiedzieć, bo się po łbie dostaje, problem polega na tym, że każdy rozumie jak chce rozumieć i niech już tak zostanie :sorry:
 
mamita, napisałam kto, skończmy już proszę ten temat, zrobiła się burza, że :szok:, qwa już nic szczerze nie można powiedzieć, bo się po łbie dostaje, problem polega na tym, że każdy rozumie jak chce rozumieć i niech już tak zostanie :sorry:
ok.... Własnie widziałam te burzę co przed chwilą przeszła...:szok:
 
kangurka, kupiliście dom??? gdzieś przeoczyłam chyba ten fakt :zawstydzona/y:, remont mówisz? wiem coś na ten temat, bo i u nas od półtora tygodnia dzieje się meksyk w domku, choć fakt robią tak szybko, że jestem w :szok:...napewno się wyrobicie, w końcu jeszcze dwa tygodnie macie, jakoś dacie radę :tak::-)

No raczej niecałe dwa :no: A tu każdy dzien robi wielką różnicę.
A dom... powiedzmy ze kupuję :confused2:. Miałam wziąć kredyt ale mimo zapewnien ostatecznie go nie dostałam. Więc kupuje go ktos inny a ja mam znaleźć mozliwosc odkupienia go w ciągu kilku lat. To troche popieprzone... Ale jak pomyśle o wspaniałych możliwościach bytowych w tym kraju to mi się nóż w kieszeni otwiera :wściekła/y:
Do tego wszystkiego, baba od której wynajmujemy aktualnie dom - robi jazdy od tygodnia.
Najpierw wymyslila ze ona bedzie teraz remontowac (kucie, wymiana rur itd...) łazienkę. Wiec zabronila korzystac z wanny. Potem robotnicy robili wode i odcieli ciepła na 2 dni! Kolejne 2 dni nie mialam wody wogole - nawet w kuchni. Kibla nie mialam 2 dni (akurat wtedy bylam z dzieckiem u mojej mamy, wiec tylko M. załatwiał sie z psami :shocked2:).
Teraz nam wciska kit ze wszystko jej psujemy i demoluje złośliwie i celowo! Wymyśla takie rzeczy ze szkoda gadac...
Juz sie nie moge doczekac az jej powiem zeby sie waliła, bo spadamy stąd!
Narazie nie moge jej powiedziec, bo mielibyśmy jeszcze gorzej...

Kangurka a ja tak dzis o Tobie myslaalam:sorry:dawno sie nie doodzywalas,zastanawialam sie czycos sie stalo.Juz wczoraj w sumie mialam pisac no ale jakbys wyczula:-D:-D:-D
Fajnie ze macie domek,troche bedzie trzeba zrobic ale bedzie Wasz:tak:

No prosze - to ktoś o mnie jeszcze myśli :-p :-)
No własnie chcialabym zeby koniec-końców był nasz. Cały remont robimy pod nas.

Kangurka, super okolica, może na wiosnę pojedziemy na wycieczkę do Ojcowa, to zajedziemy do Ciebie na kawkę ;-)

Nooo, się rozumie!
Może wreszcie nasze lale się poznają :tak:
 
reklama
kangurka, to fakt nieciekawie :no:, kurcze my jesteśmy przed kredytem, niby dom kupiliśmy z agotówkę, ale musimy się dokredytować na wykończenie, już się boję, ale cóż nie mamy wyjścia :sorry:
 
Do góry