jo-anna-on
Pindory i godody
Witam.
Co tu takie pustki?
Iwonka i co lekarz powiedział?
Dotkass ja bym poszła do lekarza z kaszlem a jużna pewno jak gorączka się pojawi.
Panistepelekmacie szczęście ale też trzeba wziąć pod uwagę, ze Klaudia nie ma chyba zbyt dużej styczności z dziećmi, nie bywa często w siedlisku "zarazy". U mnie póki była tylko Ania i jeszcze była malutka to też raczej nie chorowała, zaczęło się jak zaczęła uczęszczać na zajęcia w zeszłym roku i jak poszła do przedszkola. A Natalka po prostu dziedziczy choroby po siostrze, bo przecież trudno je odseparować od siebie.
Co tu takie pustki?
Iwonka i co lekarz powiedział?
Dotkass ja bym poszła do lekarza z kaszlem a jużna pewno jak gorączka się pojawi.
Panistepelekmacie szczęście ale też trzeba wziąć pod uwagę, ze Klaudia nie ma chyba zbyt dużej styczności z dziećmi, nie bywa często w siedlisku "zarazy". U mnie póki była tylko Ania i jeszcze była malutka to też raczej nie chorowała, zaczęło się jak zaczęła uczęszczać na zajęcia w zeszłym roku i jak poszła do przedszkola. A Natalka po prostu dziedziczy choroby po siostrze, bo przecież trudno je odseparować od siebie.