reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

reklama
Beata, ja też gratuluję :-):tak: A tak w ogóle to jesteś moją imienniczką :tak:;-)

A Wy dziewczyny pracujecie, pracowałyście lub macie możliwość w przyszłości pracować w Waszym "wyuczonym fachu"?
Ja jestem z wykształcenia bałkanistą i historykiem, ale nie ma chyba za wiele zawodów z tym związanych. Na nauczycielkę historii się nie nadaję, bo za szybko mówię i dzieci by mnie nie zrozumiały:-D, a poza tym stres by mnie zżarł. Do tej pory pracowałam tylko w księgowości, dlatego teraz muszę się przekwalifikowywać :happy2:
 
o matko ale naskrobałyście jak za starych dobrych czasów :-):-):-)


Cosmo-co do naszych połówek, to mam podobna sytuację. Od 2 m-c mieszkam w innym mieście-praca oczywiście. Do czasu wyprowadzki mój kochany J zajmował się małym więcej niz ja, bo wracałam po 12 godzinach pracy i mieli super kontakt. No a teraz - w nocy nie wstanie, jak ma podac kolację - to kończy sie butelką itd. Najgorsze jest że nie interesuje sie jego rozwojem - zatrzymał się na etapie grzechotek i wielce sie dziwi jak przyjeżdzamy ze mały mówi lub potrafi coś zrobić. ja mówię umyj go a on zamiast powiedzieć - chodź umyjemy się (Mały rozumie i sam idzie do łazienki) łap go pod pachę i niesie jak tobołek:baffled::baffled: Szlaaaa mnie trafia. No i ten kryzys wieku średniego - chcę motor, chcę ekspres do kawy, chcę to chcę tamto, a jak wyciągam go do ikea by kupić Małemu krzesełko i stolik to stoi wielce naburmuszony - newt nie chce tego oglądać i tylko kreci n osem - a po co to! Rozmawiam z nim i każda taka rozmowa kończy się stwierdzeniem - skończyłaś? ręce opadają:-:)-(


u mnie to samo :wściekła/y: między innymi mój mąz niedługo bedzie już moim byłym mężem... najgorsze jest to, ze on mnie o WSZYSTKO obwinia i nie widzi w sobie żadnego problemu...:-(


Ola, ja też nie mogę czegoś takiego pojąć, jakiś czas temu siostra R (ma 36 lat i dwójkę dzieci, syna 18 lat i 6 lat) mówi do mnie, że trzeba mieć dwójkę dzieci, bo jak coś się stanie z jednym, np., umrze to szybko zapominasz otym i nie cierpisz, bo masz drugie :szok:, qwa jak można nie cierpieć, gdy umrze Ci dziecko, nawet jakby to było jedno z dziesięciu to nadal Twoje dziecko, z krwi, kości i miłości, pod sercem noszone prawie rok czasu, piersią karmione...brrrrrrrr :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


Matko kochana jak tak można pomyśleć a co dopiero powiedzieć... Kilka dni temu była 24 rocznica śmierci mojej siostry zmarła jak miała 7 miesięcy do dziś dnia moja mama bardzo to przeżywa

Witam !!!:tak:

Bawi się z nią i wychodzi na spacery czasem. On pracuje od 6,30 do 17 i więc ciągle jest zmęczony. Boi sie ją wykąpać, a "potrzeby takiej nie ma bo zawsze ja jestem w domu"-jego słowa.
jak mówię że chciałabym się na jeden dzień z nim zamienić to twierdzi że mam nie po kolei w głowie.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:On nie rozumie tego że człowiek musi sie oderwac troche od codzienności. Mam sie odrywac ale z dzieckiem:wściekła/y::wściekła/y:


:szok::szok::szok:
u mnie to samo... mąż w ogóle myśli, że siedze w domu nic nie robię tylko leżę i seriale oglądam :-/


Ha, ha właśnie skończyłam roboczą wersję pracy mgr:tak::tak:
lecę to teraz podrukować

Gratuluję! Z czego praca i na jaki temat?

ide zaraz na spacer czekam az zupka przestygnie i małolaty sie najedzą ;-)
 
Migotka, ja mam dwa pokrewne zawody, ale wogóle nie pracowałam w żadym z nich, mam technika hotelarstwa, licencjat z obsługi ruchu turystycznego i magistra z gospodarki turystycznej...najpierw pracowałam jako asystentka (Pani) prezes :tak: w Centrum Badań Regionalnych, a potem już aż do ciąży (nadal jestem zatrudniona) w banku w windykacji, najpierw nie cały rok na telefonie, a potem szybko awansowałam na sądówkę i niezbyt wdzięczne zajęcie ściąganie długów i zajmowanie się sprawami zmarłych klientów i ich rodzin :no:. Czy chciałabym pracować w zawodzie??? kiedyś chciałam dlatego też wybrałam taką szkołę średnią jaką wybrałam, kierunek studiów też wydawał mi się interesujący i powiązany z moim wyuczonym zawodem, no i brak egzaminów wstępnych i pierwszeństwo w przyjęciu(poszłam na łatwiznę) Wyższa Szkoła była tego samego właściciela co moja średnia (chodziłam do prywatnej), poszło tyle kasy na moje wykształcenie, a ja nie pracuję w zawodzie, aż szkoda :no:
 
A ja pracuję w wyuczonym zawodzie, tzn. w jednym - jestem nauczycielką angielskiego (z tego mam licencjat, ale już nie uczę i raczej nie będę) i tłumaczką (tu mam mgr, pracuję i tego mam zamiar się trzymać).
 
własnie wykąpałam dzieciaki zaraz nakarmię młodego i do huśtawki może akurat uśnie... a że ja ostatnio źle spałam to marzę o tym aby się już położyć...
 
Dziewczyny
witam
co do listy to ja zawsze wpisywalam wolne bez wnioskow i to bylo od lutego nic nikt nie powiedzial a teraz trzeba pytam sie w pracy okazuje sie ze przy 2 dniach nie trzeba bo tyle sie nalezy i prosic nie trzeba... zadzwonilam i sprawa wyjasniona.. byla poprostu jakas kretynka i sie na mnie wyzyla bo z nerwami gadala...
co do przerwania stazu wyjasnilam musze poprostu nappisac pismo i isc do tej kobietki zeby ona dopisala oswiadczenie typu ze prosi o staz dla mnie bo po stazu gwarantuje mi miejse pracy i z tym do dyrektora urzedu i powiedzieli ze zawsze to przechodzi i wtedy problemu nie ma.. wiec luz:tak::tak::tak::tak: ale ile nerwow...

kwiateczek- jesli o cirbie chodzi i malego rozmawialam zx lekarka..oburzyla sie na cala sytuacje z tymi lekarzami powiedziala ze 2xdziennie 5 kropel Zyrtec, 2x dziennie kapiel w Oilatum lub Balneum i smarowac albo pudrem w plynie albo NovaBaza masc... na to narazie nie trzeba lekow i te uszy TRZEBA sprawdzic...chyba tyle co zapamietalam i to jest reakcja uczuleniowa na antybiotyk wystepuje ona od 6-9 dni po skonczeniu antybiotyku..
 
reklama
Cosmo, wyśpij się Kochana :tak:

kamilka, super, że się wyjaśniło :-)

Ja już kolacyjkę zaliczyłam, ale czuję się jakaś ciężka, nie wiem czy to moja psychika, że tak mało dziś spadło :dry:, zobaczymy jutro, mam nadzieję, że stając z rana na wadze się choć trochę podbuduję :sorry2:

R pojechał spotkać się z kumplem, ale jak potulnie spytał czy może, normalnie się uśmiałam, odpowiedziałam, że jak ma ochotę to czemu nie :-D:-D:-D

Posiedzę chwilę "na necie" i uciekam wziąść prysznic i do łóżeczka Dukan'a poczytać :tak:

Dobrej nocki
 
Ostatnia edycja:
Do góry