reklama
Dzięxkangurka mam pewną linka do strony dla ciebie w sprawie wózka. wysyłam na prv. może ci się przydać :-)
jo-anna-on
Pindory i godody
Hej Hej.
Ola tekst super. W ogóle to nasze trzylatki (moja to już prawie trzyipółlatka) to straszne mądralinki. Z mojej to będzie umysł ścisły, bo już widzę, że mocno stąpa po ziemi, he he.
Natalka spała dzisiaj 3x30 minut. Ehhh, to sobie pospała. A w sumie pogoda dobra do lulania.
Wczoraj dobrała się do kwiatka, tzn do dłubania w ziemi. Ani nie interesowały kwiatki a widzę, że z Natalką będzie całkiem inaczej. Szkudnik mały. Jak sobie jakiś cel upatrzy to zasuwa na czworakach jak dzika. No prawie się za nią kurzy. Oczywiście kabelki są the best i chapcie to najsmaczniejsza rzecz pod słońcem.
Ładnie już sobie Natalka staje w łóżeczku.
Co do siadania to Natalka siada metodą z plecków w przód, Ania siadała bokiem. Natalka jest silniejsza, większa (ma wagę rocznej Ani).
Teraz mi ktoś tu przy biurku buszuje, oby jej się tylko niebieskie światełko kompa nie rzyciło w oczy, bo byebye kompiuter. Wczoraj by zwaliła kompa, śmieję się, że tzreba gwoździe powbijać w biurko i jakoś go tam przytrybić.
CHyba już niedługo będzie pierwszy ząbek, tak mi się wydaje, że się już prawie przebił. Zobaczymy.
Co do przytulania do cyca to Natalka isęprzytula ale wiadomo, ma tam swoje mleczko. Jeszcze jakieś 4 miesiące i powoli odstawiamy. Zobaczymy, jak to przejdzie.
Wczoraj Natalka miała jakiś dzień przytulania i mamusinia. Pod wieczór poszłam z mężem do sąsiadów jak mała spała i jak się obudziła to była bardzo rozczarowana, że to babcia a nie ja jestem przy niej. I płacz.
A tereaz dziecko się bierze za studiowanie książki o fotografowaniu :-). Chyba muszę lukac na nią ;-)
Hannah to u Ciebie w domu jakbyś miała dwójkę dzieci - tak to jest z tymi choróbskami. Ale na marginesie to chora sytuacja z tym małym. Teściówka faktycznie mogłaby go pilnować w ich domu.
jade mnie teżcoś się "podejrzane" te Twoje dolegliwości wydają. Ale może to tylko przemęczenie...
Rozpisałam się jak nigdy. Czas rzucić jakieś owocki na ruszt Natalce.
Ola tekst super. W ogóle to nasze trzylatki (moja to już prawie trzyipółlatka) to straszne mądralinki. Z mojej to będzie umysł ścisły, bo już widzę, że mocno stąpa po ziemi, he he.
Natalka spała dzisiaj 3x30 minut. Ehhh, to sobie pospała. A w sumie pogoda dobra do lulania.
Wczoraj dobrała się do kwiatka, tzn do dłubania w ziemi. Ani nie interesowały kwiatki a widzę, że z Natalką będzie całkiem inaczej. Szkudnik mały. Jak sobie jakiś cel upatrzy to zasuwa na czworakach jak dzika. No prawie się za nią kurzy. Oczywiście kabelki są the best i chapcie to najsmaczniejsza rzecz pod słońcem.
Ładnie już sobie Natalka staje w łóżeczku.
Co do siadania to Natalka siada metodą z plecków w przód, Ania siadała bokiem. Natalka jest silniejsza, większa (ma wagę rocznej Ani).
Teraz mi ktoś tu przy biurku buszuje, oby jej się tylko niebieskie światełko kompa nie rzyciło w oczy, bo byebye kompiuter. Wczoraj by zwaliła kompa, śmieję się, że tzreba gwoździe powbijać w biurko i jakoś go tam przytrybić.
CHyba już niedługo będzie pierwszy ząbek, tak mi się wydaje, że się już prawie przebił. Zobaczymy.
Co do przytulania do cyca to Natalka isęprzytula ale wiadomo, ma tam swoje mleczko. Jeszcze jakieś 4 miesiące i powoli odstawiamy. Zobaczymy, jak to przejdzie.
Wczoraj Natalka miała jakiś dzień przytulania i mamusinia. Pod wieczór poszłam z mężem do sąsiadów jak mała spała i jak się obudziła to była bardzo rozczarowana, że to babcia a nie ja jestem przy niej. I płacz.
A tereaz dziecko się bierze za studiowanie książki o fotografowaniu :-). Chyba muszę lukac na nią ;-)
Hannah to u Ciebie w domu jakbyś miała dwójkę dzieci - tak to jest z tymi choróbskami. Ale na marginesie to chora sytuacja z tym małym. Teściówka faktycznie mogłaby go pilnować w ich domu.
jade mnie teżcoś się "podejrzane" te Twoje dolegliwości wydają. Ale może to tylko przemęczenie...
Rozpisałam się jak nigdy. Czas rzucić jakieś owocki na ruszt Natalce.
_WiKtOriA_
Szczęśliwa mama
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2007
- Postów
- 4 876
Ja mam Synka :-) nie juz ok druga drzemka byla w pozadkuWiki, daj jej czopki.
Aurelia ja wlasnie wypilam piwko bo znajomi byli umowilismy sie na sobote oni dadza malenstwo do rodzsicow i my tez pierwszy raz tak bez niego
Ola ale sie z mezem usmialismy
kwiateczek
majowa mama `08
A ja z innej beczki - kocham mojego trzylatka. Właśnie mały Mikołaj obudził się w wózku po spacerze, niania zeszła, żeby go wziąć do przewinięcia, a Maksio koniecznie chciał pomóc go zanieść na piętro i wystosował taką oto propozycję: "Zaniesiemy go razem - ja za głowę, ty za nogi".
Jak sobie to wyobraziłam, to nie mogę teraz przestać się śmiać.
no dobremadry i pomocny chlopczyk;-)
Keyko, ja też mam podły humor, Mikuś mnie wymęczył, teraz już śpi. Czekam na J, jak wróci z pracy, ma kupić piwko na poprawę humoru.
u mnie tez bylo tak sobie ale sie juz poprawilo,tzn G mi poprawil;-);-);-)moze w koncu zrozumie jestesmy rodzina:-)
tez bym sie napila piwka
Kinia mama smoka
Fanka BB :)
a u mnie się właśnie zaczęło piekiełko..
mała chodzi za mną i wrzeszczy "jaaaj jaaj". koszmar. jak piorę ją na klolana, to mi się prostuje i wygina do tyłu..
mała chodzi za mną i wrzeszczy "jaaaj jaaj". koszmar. jak piorę ją na klolana, to mi się prostuje i wygina do tyłu..
Ja mam Synka :-) nie juz ok druga drzemka byla w pozadku
hihih, to tak z rozpędu
kwiateczek
majowa mama `08
kangurka zdarza sie,mi tez sie raz trafilo ale szybko edycja szla w ruchhihih, to tak z rozpędu
wam tez wyswietla sie na pasku ze dodal ktos wiadomoscja mam tak jak na gg,no prawiewyswietla sie live i klikasz na to i jestes odrazu na dodanym poscie:-)
kangurka zdarza sie,mi tez sie raz trafilo ale szybko edycja szla w ruch
wam tez wyswietla sie na pasku ze dodal ktos wiadomoscja mam tak jak na gg,no prawiewyswietla sie live i klikasz na to i jestes odrazu na dodanym poscie:-)
Kurcz, raz dzisiaj mi sie takie cos pokazalo, ale nie wiedzialam co to i nie kliknęłam
Wiecej juz mi sie nie pokazało
reklama
hej dziewczyny
a my dzis bylismy u mojej mamy
pogoda taka sobie ale raczej cieplo tylko caly dzien chcialo mi sie spac
a tak ogolnie troche mi sie zycie pokomplikowalo ale wiecej na zamknietym..
Adas juz zdrowy ale za to maz chory tylko zeby ja sie nie rozchorowala bo w poniedzialek juz do pracy ehhh juz mi sie dechcialo
a my dzis bylismy u mojej mamy
pogoda taka sobie ale raczej cieplo tylko caly dzien chcialo mi sie spac
a tak ogolnie troche mi sie zycie pokomplikowalo ale wiecej na zamknietym..
Adas juz zdrowy ale za to maz chory tylko zeby ja sie nie rozchorowala bo w poniedzialek juz do pracy ehhh juz mi sie dechcialo
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 32 tys
Podziel się: