reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Sylwia mój M ma zapalenie oskrzeli. Zbagatelizował to i dopiero dzisiaj poszedł do lekarza, po tygodniu od zaostrzenia się objawów:baffled::wściekła/y:.
 
reklama
We wtorek miałam 2 godz. i od razu na ulice:szok: U mnie w mieście jest najpierw plac przez pare godzin, a tu odrazu po mieście.

Hihi, ja pamiętam swoje zdziwienie, jak po kursie teorii facet umawiał sie z każdym kursantem na jazdy. Kazał przyjsc na umowiona godzine pod szkołe.
Myślałam że gosc zawiezie mnie na plac manewrowy (nigdy nie siedzialam wczesniej za kierownicą, w końcu poszłam na kurs zeby sie tego dopiero nauczyć!).
Przychodze - gosc kaze wsiadac za kierownice - siadłam. Poopowiadal kilka rzeczy o tym co pod maską, o lusterkach, ustawieniu fotela i takie tam. Kazał zapiąc pasy i jechac :szok:
Baaaaaardzo śmieszne :rofl2:
I wcale na plac nie pojechalismy tego dnia, tylko jezdziłam po centrum Krakowa :baffled:
I sama byłam zdziwiona ze potrafie sie poruszac tym pudłem (auto w tych strasznych korkach ani razu mi nie zgasło!).

ja tez muszę pójść na jazdy doszkalające. prawko mam, ale jestem zagrożeniem na drodze:-)
robiłam je 6 lat temu i od tamtej pory tylko kilka razy siedziałam za kierownicą. a ostatni nasz wypad mało nie skończył się katastrofą. NM postanowił, że MUSZĘ iść do jakiegoś instruktora

haha
Zagrozenie na drodze - dobre!
Ja tez robilam prawko tak dawno, ale jezdziłam juz po Europie, bo moja przyjacióła uparcie wymuszała na mnie prowadzenie jej auta (swoją drogą - wariatka!).
Teraz mam własne auto i ruszam sie nim kilka razy w miesiacu :baffled:
Odwykłam od prowadzenia auta od kiedy mieszkam na wsi. Zdziczałam :-p
A tak serio - panicznie boję sie na drodze nie tylko swoich błedów, ale innych niebezpiecznych ludzi - teraz gdy jezdzi ze mną DZIECKO!
No a jak lezy snieg na drodze, to juz chyba nie wsiade za kierownice do wiosny :no:
 
No a jak lezy snieg na drodze, to juz chyba nie wsiade za kierownice do wiosny :no:[/quote]

Ja też panicznie boje sie śniegu od momentu jak kiedyś z 4 dziećmi na stanie prawie wylądowałam w rowie
 
no ale przeciez to nie ich wina, że w ciąże zaszlam... dzwonił do mnie ten koles jakis rok temu zebym przyszła skonczyć, ale w ciązy z Michalkiem juz byłam więc nie miało to dla mnie sensu no a później wyprowadziłam się z Wro...
tez nie twoja wina, że byłaś w ciąży i wymiotowałaś :-)
szkoda, ze nie spróbowałaś jak byłaś w drugiej ciąży. może tym razem lepiej byś znosiła jazdę samochodem. jedna z moich koleżanek zdała prawko jak była w 8 miesiącu :-)
 
cosmolady pierwsze slysze ze w ciazy nie mozna robic prawka:szok::szok:ja bym nie popuscila kasy.to tez nie twoja wina:no:
Ja robilam w ciazy,rok temu.Wlasnie minal 2 go listopada:tak::-)szczerze mowiac bardziej na mnie uwazali,zeby sie nie zdenerwowac i takie tam.Moja kolezanka w 8 mies tez zdawala w Polsce i ja przepuscili podobno bo bali sie zxe utrodzi:-D:-D kurcze maly
 
cosmolady pierwsze slysze ze w ciazy nie mozna robic prawka:szok::szok:ja bym nie popuscila kasy.to tez nie twoja wina:no:

Kwiateczek cosmolady po prostu źle się czuła w samochodzie.
Zdarza się.
Z drugiej strony wiadomo, że po porodzie kobieta nie ma czasu na robienie prawka. podziwiam te dziewczyny, które teraz chodzą na kurs. ja bym siły nie miała. :-)
od 2 miesięcy zwodzę NM, że zaraz się zapiszę na jazdy doszkalające, a tak między nami to po prostu mi się nie chce ;-)
 
reklama
Kurczaka,maly co chcialam go polozyc to sie budzil:baffled:
Kinia wiem ze zle sie czula ale on nie mogl jej zakazac jazd,nie powinien powiedziec zeby przyszla po porodzie:no::no:
A wiecie ja poczatek ciazy mialam koszmar.Takie mdlosci ale zadkie wymioty.Nie moglam jesc,pic itd:szok:szok:schydlam przez mies 4kg co w moim przypadku bylo tragedia nawet majtki mi z tylka spadaly:baffled::szok:kiedy poszlam do lekarza stwierdzil ze da mi tabletki co sie okazalo to bylo nic innego jak odmiana AVIOMARIN:tak::tak: Kazal mi brac rano jak bede sie zle czuc i wiecie ze pomagalo:tak::tak:co prawda 3 tyg jak trup wygladalam ale pozniej sie porawilo:tak::-)
Co do jazdy to tutaj jezdze po lewej stronie i wieci-rewelacja.Kiedy bylismy w Pl latem troche balam sie jezdzic::sorry2::sorry2:pierwszy wyjazd byl niezbyt,jechalismy nad rzeke a reszta zaczela piwkowac no i musialam ale spowrotem to juz jechalam jak stara:tak::tak::-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Do góry