Dziewczyny mam doła :-(
Nikol była dzisiaj super do południa - po obiedzie sajgon!
Zero spania! Wrzask, wrzask i wrzask na zmianę z marudzeniem!
Niczym się nie zajęła. Musiałam ją nosić do wieczora. Plecy mnie bolą w każdej pozycji...
Głodna jak fiks - nie tknęła deseru tylko wyła! Obiad spałaszowała w rekordowym tempie, ale z płaczem. To samo z ukochana kaszką na kolację - otwierała buźkę i rzucała się na łyżeczkę, ale w trakcie jedzenia non stop wyła!
Ku.... normalnie głowa mi pęka od tego wrzasku
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Załamka.
Mam dosyć.
To już trzeci dzień "takiego" jedzenia i dzisiaj już wymiękałam. nie wiem co będzie jutro, bo nerwowo chyba tego nie zniose...
Do tego jestem sama, bo Marcin dopiero przyjedzie jutro w nocy do domu. Mam na głowie szczeniaki - sprzątanie gówien, czyszczenie kojca, karmienie i znoszenie ich głośnych zabaw. No i dorosłe dogi, które tez musze karmic, dawac leki (chorują mi od 3 tygodni!), wyprowadzac.
OSZALEJĘ!!!!
Boże, ja na prawdę wszystko znoszę, tylko jak mała wrzeszczy non stop to dostaję jazdy i wtedy już wszystkiego mam dosyć
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
, nawet tego co normalnie sprawia mi radosc...
Mam tylko nadzieje ze to o zęby chodzi i w końcu to minie, bo ja nie jestem z tych psychicznie odpornych
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)