jade
Zadomowiona(y)
Hej dlugo tu nie pisalam już się pogubilam
Przede wszystkim zdrowia życzę wszystki i Kathy ty już się dlugo męczysz biedaczko
Ja o naszej klasie pisalam na zamkniętym i mnie normalnie szlak trafia... jak tak można postępować no ale są ludzie chorzy, prawda
Kamilka - wszystkiego naj naj
Ja też jadę do Polski w środę. Super troszkę się denerwuję bo jadę sama, musialam kupić lekką parasolkę ale dam radę. Cieszę się bardzo tylk omartwi mnie bo Adaś placze jak widzi obcych. Dziś bylam na świątecznym posilku z organizacji gdzie jestem wolontariuszem i poszlam do ubikacji wracam a Adaś zaplakany, nawet nie moglam zjeść. Boję się, że nie będzie chcial zostać z moją mamą i wtedy zero wyjścia dla mnie
Trzymajcie się Kochane napisze jeszcze coś jutro
Przede wszystkim zdrowia życzę wszystki i Kathy ty już się dlugo męczysz biedaczko
Ja o naszej klasie pisalam na zamkniętym i mnie normalnie szlak trafia... jak tak można postępować no ale są ludzie chorzy, prawda
Kamilka - wszystkiego naj naj
Ja też jadę do Polski w środę. Super troszkę się denerwuję bo jadę sama, musialam kupić lekką parasolkę ale dam radę. Cieszę się bardzo tylk omartwi mnie bo Adaś placze jak widzi obcych. Dziś bylam na świątecznym posilku z organizacji gdzie jestem wolontariuszem i poszlam do ubikacji wracam a Adaś zaplakany, nawet nie moglam zjeść. Boję się, że nie będzie chcial zostać z moją mamą i wtedy zero wyjścia dla mnie
Trzymajcie się Kochane napisze jeszcze coś jutro