reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

Hej ja tymrazem z Zuzią na kolanach piszę. Mała znowu nie chcisała zupki:wściekła/y: Upaarciuch jeden.

Jeżeli chodzi o spacery to nie mamy problemów. troszkę posiecdzi i poogląda a potem smoczk i idzie spać:tak:

Olu współczuję sytuacji. Mam nadzieję że druga nianka spowoduje ze będziesz miała więcej czasu dla sibie.
 
reklama
My po szczepieniu 5w1, mam nadzieję, że będzie wszystko ok, jak było do tej pory. Ale mam pietra po tych wszystkich historiach z tymi szczepieniami.

Ola, sytuację to Ty masz nie za ciekawą. Pewnie byłoby Ci lżej, gdyby chociaż Maksik był grzeczniejszy. Na pewno mu szybko minie, a do tej pory może rzeczywiście druga niania to dobre rozwiązanie. Szkoda, że mąż tak daleko pracuje, bo czasem pomaga nawet czyjaś obecność. Wszystko się na pewno ułoży.
 
Majóweczki, kochane jesteście, dzięki.
Trochę mam opory przed drugą nianią, bo wiecie potem to już ogrodnik, gosposia i lokaj ;-);-) Ale tak naprawdę to dzieciaki mają różne potrzeby, no a Maksio jest baaaaaaardzo żywym i ruchliwym malcem.
 
Witam wieczorem...a co to od 17 00 posta żadnego nie było???:szok:Czy mi gdzies poginęły ???
Mała śpi mąz mi gary zmywa po kolacji ...Żyć nie umierać:-)
Czuje sie tak objedzona,że pękne zaraz Muszę przystopować :-pBo bede wyglądała:angry:
Co was tak mało???Dzieci wam płaczą:-D;-)
Witam Dotkass zapomniałam wczesniej napisać :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Hej,
Ja też mam dola, od trzech dni nie wychodzilam, tzn. przedwczoraj poszlam na spacer ale to tak jak te 3 ulice na krzyż, ciagle to samo. dobrze, że malego wystawię na ogród to nie mam wyrzutów, że nie poszlam. nie wiem, dostanę chyba na glowę.

Olu kurcze spróbuj przetlumaczyć mężowi, ze za nim tęsknisz i potrzebujesz jego pomocy, kurde to są jego dzieci. a mi się wydaje, że Maksiu może jest niegrzeczny bo chce Twojej uwagi a nie niani, pewnie to, że pracujesz w domu to nie ulatwia sprawy, bo wtedy on wie, że tam jesteś. a dlaczego nie ma szans na przedszkole w Pile?
 
Heh moje na szczescie nie placza choc Vanesska przeszla sama siebie.Miala kare w postaci siedz sama w pokoju i przemysl swoje zachowanie.Jak sie uspokoila to sie do mnie przytulila i przeprosila.
A jutro do wygrania 40 baniek!!!!!!!!!!!!!
 
A ja miałam 3 tygodnie przerwy w szkole i miałam zrobić dosłownie 3 zadania z rachunkowości, no i oczywiście mi się nie chciało i dalej mi się nie chcę. Myślę sobie, że postaram się zrobić je w piątek przed zajęciami, ale znając życie nie zrobię :-p Ale leń mnie dopadł :-D
40 baniek nawet nie potrzebuję, chociaż jedna by się przydała :-p Gram, gram i zazwyczaj mam same jedynki. Chyba muszę zacząć własne numery skreślać, bo coś chyba oszukują w tym chybił trafił.
 
Hej ja szybko bo mała wstała. My wczoraj mieliśmy cyrk. Mała nam usnęła o 17.30 i to już tym snem nocnym. Gdyby rano kupska nie zwaliła to przełozyłabym ja tylko do łóżeczka i dalej by spała. No ale przez tą kupsko to musiałam ją umyć. No i był ryk niesamowity. Potem się rozbudziła i zasnąć nie chciała. :tak:

U nas znowu ponuro. Nic się nie chce. Ja juz po śniadaniu.
Co do 40 baniek to ja też skreślę. Pochwalę się... kiedyś czwórkę trafiłam. No ale to tylko 120 zł było. Przynajmniej się za kupony zwróciło:tak:
 
Dzień dobry!
Jade, w Pile nie ma szans na przedszkole, bo tu są same przedszkola państwowe, jest ich za mało i wyraźnie nam powiedziano, że w przypadku dochodu przekraczającego tysiąc zł na osobę możemy zapomnieć o czymkolwiek.

Dziś znów dzień zaczyna się od potwornej histerii. Napisałam mężowi sms, że ja nie mogę tu mieszkać. On chce w tym mieście mieszkać jeszcze co najmniej rok chociaż pracę ma pod Poznaniem. Ja nie wytrzymam tu roku w takiej sytuacji. Maks MUSI chodzić do przedszkola. A tu z dziećmi małymi nie można robić NIC bo tu NIC nie ma. Po jaką cholerę ja się zgodziłam na tę Piłę???? :angry::angry::angry::angry::wściekła/y:
 
reklama
Mój mąż odpisał z pretensją oczywiście - że mam "poszukać rozwiązania lepszego dla mnie, nie patrzeć na niego". Bardzo sprytne, bo z dwójką dzieci akurat będzie mi "łatwo" szukać mieszkania czy domu w mieście oddalonym o 100 km. Takie piep.... wiedząc że nie mam szans żeby sama czegoś szukać. Mam już serdecznie dość tego wszystkiego... nie wiem co mam robić.
Wczoraj mąż wrócił ok. 20, zjadł, zdenerwował się na Maksa, który się bardzo cieszył z jego powrotu i był dla tatusia męczący, posiedział, o 21.30 wyszedł do sąsiada na piwo, wrócił o 23.00. Dziś wyjeżdża służbowo, wraca jutro wieczorem, potem znów wyjeżdża w poniedziałek rano i wraca w piątek.
Gdybym miała jedno dziecko to bym się spakowała dziś i pojechała do Zielonki, Maks chodziłby do żłobka w tygodniu a ja bym pracowała. Ale mam dwoje dzieci i Mikiego do żłobka jeszcze nie oddam. To już tak całkowicie pomijając "zalety" mieszkania z teściem.
 
Do góry