reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

witam mamusie, musze sie czynniej wlaczyc do majoweczek:) na poczatku zycze zdrowka i chorym dzidziom i mnooostwo sily i zdrowia mamusiom, ja wlasnie konam(szkoda, ze nie przez grype hih), ktos moze mnie dobic moja niunia, ktora zawsze w dzien spi ok 9h dzis spala niecale 3 i coraz namietniej zajada kciukasa:/ ! padam z nog i ze stresu, ze zaraz znow sie obudzi i dawaj sie bawic ;)


oj, nasz gagate to spi srednio 3x dziennie po 40minut, nie wiecej. a propos, to ja wlasnie w tej sprawie.od 2-3tyg mam straszny problem z jego zasypianiem w dzien. nie moze sie wyciszyc tylko od razu staje sie marudny i drze w nieboglosy jak juz jest spiacy i nie da sie go uspokoic. dzis musialam mu trzepac grzechotka z calej sily, zeby odwrocic uwage i wtedy powoli powoli sie uspokoil. macie jakies sposoby na usypiani malenstw?
 
reklama
W dzien Niki śpi różnie. Czasami jest to jedna drzemka ok południa i trwa od 1 do 3 godzin z przerwami. A czasami śpi po śniadanku, później ok południa i popołudniu od póg do półtorej godziny każda drzemka.
Wieczorem zasypia ok 21. Czasami biorę ją na karmienie ok 22-23. W nocy budzi się o 1-2 i już później co 2 godziny, a o 5-6 biorę ją do nas i jak sobie trochę pogada, to zasypia przy cycu:tak:
 
Wspolczuje wam dziewczyny,moja Klaudia odpukac grzeczniutka i ze spaniem tez nie ma problemow,Czasami przespi wiecej dnia niz jest na czuwaniu.W nocy tez luksus a jak sie przebudzi nad ranem jak jest widno to staram sie z nia nie nawiazywac zadnych dialogow i ona zasypia zaraz jka sobie troszke po gada sama ze soba.

No a moja Vanesska dzis miala dwa razy temperature 40 stopni,teraz ma powyzej 37.Dopiero moge dac lekarstwo kolo 24 ej,mam nadzieje ze nie rozgoraczuje sie znow tak wysoko przed tym czasem a wogole to mam nadzieje ze juz wogole temperatura zacznie sie normowac.Boje sie tej nocy.... Poza tym cos czuje ze i mnie zaczyna cos łamac :-(
 
Magali, nie mam pojęcia dlaczego Twój mały nie chce spać w dzień, ja jak widzę, że Zosia zaczyna marudzić to kładę ją do łóżeczka podaję jej pieluszkę, smoczek małego misia pluszowego i się kotłuje z 5 min i sama zasypia, jak nie może zasnąć to podaję jej herbatkę koperkową wtedy to już na rękach zasypia, bo wiem ze jej się pić chce, może też to wypróbuj;-)
Iwonko, no strasznie Ci współczuje choroby Vanesski, miejmy nadzieję, że ta noc będzie lepsza, a mała szybko będzie zdrowieć, z całego serducha Wam tego życzę:tak:.
Dotkass, w pełni Cię rozumiemy, przeprowadzka, małe dziecko i pełno wokół tego zamieszania, ale już niedługo znów zapanuje, ład i harmonia;-)
Ja pomykam lulu, do jutra Cioteczki;-):-)
 
Witam!
Strasznie przepraszam, że ni było mnie kilka dni. Niestety Miki się rozchorował i jest na antybiotykach, ma ropę w gardle i zmiany łojotokowe na szyjce. Oj było ciężko, ale zaczyna wychodzić z tego. Płakał całymi dniami, miał wciąż stan podgorączkowy. To było straszne. Był moment, że ja sama nad nim płakałam, bo już nie wiedziałam, co mu jest.
Dziś już znaczna poprawa, ale ze szczepienia nici.
Widzę, że sporo majowych dzieciaczków choruje. Ciekawe, czy ma to związek z ząbkowaniem i spadkiem odporności...?
A jeszcze z J mamy gorsze dni, tniemy się na każdym kroku, jakiś kryzys chyba.Ja już miałam w głowie myśl, żeby to skończyć...Nieważne zresztą, nie smutam Wam.

Całuję wszystkie chorutkie dzieiaczki i ich mamusie, dobrej nocki cioteczki.
 
Witam,goraczka na szczescie Vanessce spadla,jeszcze w nocy miala 39,8 ale od rana jest ok,chyba mamy to za soba,a najdziewniejsze jest to ze i kaszlu i kataru tez juz nie ma,wszystko jak reka odjał :confused::confused::confused::tak:Dobrze ze na Klaudie nie przeszlo,wczoraj wieczorem juz myslalam ze i ja sie rozloze ale tez dzis juz dobrze sie czuje.
 
Jakoś dzis mi brak weny do pisania ;-)

Iwonko, dużo zdrówka dla dziewczynek i dla Ciebie. Śniłaś mi się ostatniej nocy - Ty i Vanesska. Vanesska była u nas w Zielonce i miałam ją do Ciebie odwieźć ale za Boga nie mogłam znaleźć Twojego domu ;-)

Aurelia, dużo zdrówka dla Mikiego i poprawy układów z J.
 
Witam Was Kochane,

Widzę, że wirusy wkoło, dużo zdrówka Iwonko dla Ciebie i Twoich pociech i dla Mikołajka Aurelko :tak:

Magali nasza też ma problemy z zasypianiem w dzień, a najlepiej śpi na dworku na spacerze, po drugim śniadanku koło 11:00 wychodzimy na spacer i zawsze zasypia na godzinę do trzech, ale bywa też marudna w zależności od dnia i wtedy zawijam ją w kokon zakrywam buźkę pieluchą, smoka wkładam w buziaka, przytulam do siebie, sssssssssyczę nad uszkiem i zasypia w moment

Wogóle wychaczyłam fajną książkę, naprawdę super napisana, świetnie się czyta i bardzo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, powiem, że po przeczytaniu kilkudzisięciu stron tej ksiązki zaczęłam lepiej rozumieć naszego Skarba, chyba pomaga :tak::tak::tak: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=język+niemowląt&btnG=Szukaj+w+Google&lr= -polecam, dokument w PDF _"Język niemowląt"​
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wróciliśmy z kontroli bioder, w zasadzie jest nadal bardzo podobny stan, ciut lepiej, ale nie idealnie, tak mówi lekarz.
Podobno wszytsko jest ładnie ułożone (jak wcześniej pisałam 1B), ale panewka jest jeszcze okrągła, a nie zaostrzona. Muszę się przyznać i przyznałam się lekarzowi że jej szeroko nie pieluchowałam, ćwiczyłam przy każdym przewijaniu, kładłam dużo na brzuchu i nosiłam na żabkę, jakoś sceptycznie podchodzę do podwójnej pieluchy. Poza tym było gorąco, a Hania marudziła. Kontrola za 6 tygodni, a tymczasem jak teraz jest chłodniej będę wkładać jej tą pieluchę :baffled:
Ale tym razem postaram się załatwić skierownie i podejdę do ortopedy typowo dziecięcego, ten u którego byłam jest troszkę podejrzany, a pozatym troszkę z nim zadarłam odnośnie tych pieluch, zaczełam z nim dyskutować no i zraziłam się do niego.
Wczoraj wybraliśmy się do otolaryngologa, bo ten właśnie ortopeda nastraszył mnie że Hania ma sapkę. Wolałam to sprawdzić, lekarz zaglądał do noska, gardła i uszu i jest zdrowa jak ryba, co jedynie to mamy pilnować o odpowiednią wilgotność powietrza w pokoju w którym śpimy:-p
 
Do góry