reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

reklama
A to juz wiem Aniusia80, tak samo jeszcze podobny jest wózek Toledo, ale powiem ci że słyszłam że atlantic jest mniejszy i mniej stabilny, więc się uparłam na twistera, niedługo powinny byc na stanie.:-)
A kolorek Twistera Oliwkowy albo czerwony ale to tez zależy jak na żywo bedzie sie prezentował.
 
Polka, to by było cudownie!! Wszyscy moi znajomi są na południu Wawy skąd ja sama pochodzę, i w Zielonce poza teściami nie znam nikogo - informuj mnie na bieżąco co i gdzie planujecie :tak::tak:

Kochane jesteście dziewczynki, że mnie tak pocieszacie, od razu mi się lepiej zrobiło.
Zatem z względnym zapałem przystępuję do pracy ;-)
 
ja jestem ciągle w pracy jak widać;-);-);-), ale nikt nigdy nie widzi co robię, co tam tak zawzięcie klepię. To jest zycie hehe.:happy2:
 
hej dziewczyny u mnie sloneczny dzien az zachcialo mi sie cos w domu zrobic wrzucilam pranie i wynioslam posciel na balkon i powiem wam..... mialam dzisiaj zajebiste zajecie postanowilam poprzekladac piora w dwoch poduszkach bo w jednej bylo duzo a w drugiej ledwie co i mialam przy tym taki ubaw ze szok hehehe wygladalam jak ges jak zaczely fruwac te piora caly pokoj byl w piorach:szok: ale wreszcie ogarnelam to wszystko :tak:hehehe fajna sprawa fajnie byc samemu w domu hehehe

Olu nie martw sie moze faktycznie jak sie rzeprowadzicie to bedzie mial z dala tych kolegow bo sama wiem ile tacy potrafia zamieszac w rodzinie moj man niestety nigdzie bezemnie nie wyjdzie zawsze mnie gdzies ciagnie... ale oby sie nie odmienilo... :baffled:

magda- ogladalam twoje zdjecia ale masz juz fajny brzuszek ja nie wiem sama juz cyz jestem w ciazy hehehe bo moj wcale teraz nie rosnie prawie go nie widac :sorry2: na wieczor jedynie bardziej sie ukazuje

ja dzisiaj w nocy nareszcie przespalam cala noc bo nie moge spac budze sie o 24 i nie spie do 1-2 w nocy nie wiem co jest?!
 
Olu - Rozumiem Cie doskonale, ja też uważam, że powinien odebrać Twój telefon, ale pewnie był za bardzo pochłonięty zabawą :no: Na pocieszenie Ci powiem, że mój Krzysiek też nieraz mi podniósł ciśnienie, na przykład kiedyś czytaj 3 tygodnie temu wrócił o 9 rano, a miał byc po pracy, gdzie ja dzwoniłam do niego od 1 w nocy srednio co godzinę i za każdym razem słyszałam będę za 15 minut kocham Cię. Ale dostał taki oper od swoich rodziców, nie wspomnę o mojej osobie że już teraz zawsze mówi. Ja uważam, że nie należy ograniczać, zaufanie też musi być ale musi byc słowność co do powrotów do domu, no i nie ma mowy o czymś takim, że dzwoni się po kilka razy a poczta sie włacza :no::wściekła/y::wściekła/y: Oczywiście jest łatwa wymówka było głośno i nie słyszałem itp Ale ..... Z przeprowadzka do taty...kurcze było by dobrze, żeby był teraz z Tobą, a nie osobno, dogadacie się :-) Myśmy się rozstali z moim Krzyskiem na 3 miesiące przed porodem, bardziej on sie rozstał i nie powiem, może to i wyszło na dobre ale jakim kosztem. Nie warto

Kamilko - no zajęcie pierwsza klasa, ale miałaś co robić rzynajmniej:-)
Puchatko - kochana jak musisz leżeć to leż maluszek jest najważniejszy, a my dzielnie na Ciebie czekamy
 
Zapomniałam napisać poczułam dzisiaj fasolka/fasolinkę :-):-) Smyrnęło mnie w srodku i to już nie były te piep.... gazy :-):-):-)

Ale się cieszę :-):-):-):-)
 
anulla, ale Ci zazdroszczę właśnie "chodzę" po necie i czytam w którym tygodniu czuć ruchy naszych maleństw i przeważnie jest to tydzień 17, widzę, że pobiłaś wszystkich gratuluję naprawdę cieszę się razem z Tobą:-) ale fajnie, kurczę ja już też chcę:tak:
 
reklama
Anulaaa
GRATULACJE w takim razie, ja już sama nie wiem czy czuje maluszka czy sobie wmawiam, czasami czuję jakby delikatnie cos mnie szturchneło w środku, najczęsciej jak leże na płasko i wcinam marchewkę albo jabłko (to moje przekąski na wieczór).:-)
 
Do góry