reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Witam z rana:-)

Puchatka - najserdeczniejsze życzenia z okazji rocznicy.

Aurelia - 4 miesiące zobacz jak to szybko zleciało. Buźki dla Was.

Wczoraj mała dała czadu u teściów. Chyba już czai że jest nie u siebie i marudzi z tego powodu. U mnie w następnym tygodniu mały remont. Już mi się nie chce a jeszcze nie zaczęlismy. Zrywamy stary parkiet i kładziemy panele w pokoju Zuzi. Przy tym jeszcze malowanie pokoju i kuchni. No i płytki na balkonie trzeba położyć. Trochę tego będzie. A potem sprzątanie. No ale jakoś dam radę:tak:

U nas własnie wyszło słonko bo z rana to chmury krążyły. Dzisiaj idę do mojej mamuski bo, już w domu wysiedzieć nie mogę. Nudzi mi się strasznie.
 
reklama
Witam się i ja:-)
rano pojechałam z Zosią na USG bioderek na 9:10 leciałam jak opętana, jeszcze rano książeczki nie mogłam znaleźć:wściekła/y: i jak przyjechałam do przychodni, to ortopedy jeszcze nie było, więc zadzwoniłam, no i okazało się, że na JUTRO 29.08 mam wizytę:sorry2:, a nie na dziś, więc z powrotem do chatki :crazy: o jak się wnerwiłam sama na siebie:crazy:.
Dziubek, nasze dzieci to już małe cwaniaczki:-D
Kerry no co Ty,nikt tu nie zapomina o Cioteczkach z BB;-)
Puchatko, Aurelko wszystkiego naj naj lepszego:-)
Madamagda, u mnie Zosia we wtorek po szczepieniu też była niespokojna pod wieczór, miała gorączkę więc podałam czopek:sorry2:
jo-anna-on, zgodzę się z Tobą nie ma jak router, przynajmniej można się po całym domu z laptopem poruszać:tak:
 
widzę, że majóweczki korzystają z pogody :-)

Ja właśnie jestem po spacerze. Tylko godzinnym bo mała zaczęła mi płakać. Ostatnio to w ogóle jak z nia idę na spacer to najlepiej jak jest spiąca to wtedy mogę z nią do 3 godzin łazić. Jak jest po spaniu to na spacerze marudzi i uspokaja się dopiero na rękach:-( Nie wiem dlaczego. Macie jakiś pomysł dlaczego moja niunia nie chce wychodzić na spacer?
 
Dziubek, nie wiem czy Twoja jeździ już w spacerówce czy w gondoli? Moja też marudzi bo woli na spacerze być noszona na rękach, bo wtedy wszystko widzi, ja w gondoli budkę składam i wtedy Zosia ogląda sobie drzewa i niebo a nie białą wyściółkę gondolki, wtedy raczej nie mam z nią problemów. Mimo to przykładamy się do spacerówki, choć ją parę razy do niej wkładałam to dalej wydaje mi się jeszcze za mała:baffled:, Zosia oczywiście:-p
 
witam, właśnie przed chwilką skapitulowałam i dałam małemu bebilon 1:sorry2:, po półgodzinnym szarpaniu się z piersią i strasznym płaczu chwycił butelkę i wypił 110 ml. Kiedy patrzyłam czy leci mleczko z piersi to mleko było ale nie leciało zbyt dużo i mały się wściekał bo był głodny po zabawie:tak:. A ja juz się zamartwiam ze mi pokarm zanika albo że nie wystarczająco go jest dla Bartka bo on taki duży - 7kg!!!!:szok: Myslicie, że to z powodu jego wielkości? Czy naprawdę się coś dzieje. Wiem że w takich sytuacjach powinnam go jak najczęściej przystawiać ale co miałam zrobić kiedy on tak strasznie płakał a teraz spi słodko, najedzony.:tak: Nie chcę rezygnowac z piersi. Nie po to walczyłam z zapaleniem piersi i to dwa razy, żeby teraz przestać:tak:!!!! chyba panikuję i to matka drugiego maluszka!:sorry2:

W kazdym razie pozdrawiam Majóweczki i do zobaczenia chyba dopiero w poniedziałek.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja też czasami nie wytrzymuję i podaję modyfikowane mleczko, moja Hania waży 7,5 kg, duże dziecko, chce dużo jeść,a ja nie wyrabiam chyba już z produkcją, zwałaszcza że coraz częściej chce jeść, a ja praktycznie nic nie jem, nie mam czasu:sorry2:
 
Kerry, ja miałam podobnie,małą też przystawiałam a ona dalej płakała, razem z mamą nie mogłyśmy patrzeć jak się biedne dziecko domaga jedzenia i pojechała kupić mleczko wtedy jeszcze kupiła mi Nan-a. Po zjedzeniu butli słodko zasnęła.Od tamtej pory daję jedno i drugie zaznaczę, że tak robię od dwóch miesięcy, a mała jest zadowolona. W nocy i nad ranem podaję jej tylko pierś i w ciągu dnia ze dwa- trzy razy na zmianę z Bebilonem. :tak::-) Ja też chciałam tylko i wyłącznie karmić piersią i też miałam zapalenie, ale niestety wyszło tak a nie inaczej,a dla mnie najważniejsze jest to żeby mała była najedzona:tak::-)
 
Witam :-)
No i ja też mam podobnie. Czasami są dni, że butelka jest raz w ciągu dnia, a czasami cały dzień. Wczoraj karmiłam ją od południa wyłącznie piersią i w nocy pierwsze karmienie musiało już być z butelki. No nic nie poradze:zawstydzona/y:. W poniedziałek nie było mnie 1,5 godziny, bo byłam u lekarza. Mała była z moją mamą, a ja o niej cały czas myślałam. W efekcie były mokre wkładki i stanik:sorry2:
A jutro jadę do siebie do miasta. Tak się zastanawiam, czy iść na targi chleba? Nie wiem czy to nie bedzie zagłośna impreza dla małej:confused:

Dzisiaj jestem sama, więc na obiadek makaron z łososiem i szpinakiem:tak:. I jeszcze pranie do rozwieszenia, a później spacerek. A jutro mamusia zrobi dla nas knedle ze śliwkami polane masełkiem, mniam :rofl2:
 
Dziubek, nie wiem czy Twoja jeździ już w spacerówce czy w gondoli? Moja też marudzi bo woli na spacerze być noszona na rękach, bo wtedy wszystko widzi, ja w gondoli budkę składam i wtedy Zosia ogląda sobie drzewa i niebo a nie białą wyściółkę gondolki, wtedy raczej nie mam z nią problemów. Mimo to przykładamy się do spacerówki, choć ją parę razy do niej wkładałam to dalej wydaje mi się jeszcze za mała:baffled:, Zosia oczywiście:-p

No ja jeszcze w gondolce ją wożę. Też jej budke opuszczam ale chyba niebo i listki ją już znudziły bo nie chce ich oglądać. W moim wózku, z którego teraz dopiero zaczynam być niezadowolona nie ma takiego podnoszenia żeby dziecko mogło troszkę pod skosem leżeć. podłozyłam jej kocyk żeby leżała pod skosem ale to chyba dla niej jeszcze za nisko. Też do spacerówki wkładałam Zuzie już ale właśnie stwierdziłam,że chyba troszkę za mała jest. Nie mogę jej za bardzo pod skosem posadzić bo jeszcze nie siedzi. Jej jest niewygodnie bo się zsuwa. Tak więc z powrotem przeniosłam ją do gondoli.

witam, właśnie przed chwilką skapitulowałam i dałam małemu bebilon 1:sorry2:, po półgodzinnym szarpaniu się z piersią i strasznym płaczu chwycił butelkę i wypił 110 ml. Kiedy patrzyłam czy leci mleczko z piersi to mleko było ale nie leciało zbyt dużo i mały się wściekał bo był głodny po zabawie:tak:. A ja juz się zamartwiam ze mi pokarm zanika albo że nie wystarczająco go jest dla Bartka bo on taki duży - 7kg!!!!:szok: Myslicie, że to z powodu jego wielkości? Czy naprawdę się coś dzieje. Wiem że w takich sytuacjach powinnam go jak najczęściej przystawiać ale co miałam zrobić kiedy on tak strasznie płakał a teraz spi słodko, najedzony.:tak: Nie chcę rezygnowac z piersi. Nie po to walczyłam z zapaleniem piersi i to dwa razy, żeby teraz przestać:tak:!!!! chyba panikuję i to matka drugiego maluszka!:sorry2:

W kazdym razie pozdrawiam Majóweczki i do zobaczenia chyba dopiero w poniedziałek.

Wydaje mi się, że jak będziesz robiła tak jak Pola to będzie OK. Przeciez dziecka nie będziesz głodzić, bo przeciez jak płacze to tym bardziej nie będzie chciało ssać cycka.
 
reklama
Dziubek, właśnie wyciągnęłam spacerówkę mam też problem bo się zsuwa, ale podłożyłam kocyk, żeby wyrównać poziomy i zobaczymy jak ją położyłam to całą spacerówkę zajmuje:szok: to pewnie taki efekt daje głupawy, bo przecież jak już będzie siedzieć to się obniży i ją zapnę w te szeleczki:tak:
 
Do góry