jo-anna-on
Pindory i godody
Ehh, to pewno syndrom kierowcy. Ja nie mam choroby lokomocyjnej ale jak siedzę z tyłu to czuję się niezbyt komfortowo (ale żadnych haftów, po prostu dziwnie).Sama go wybrałam uhhyyy....
Tyle że przy kupnie nawet nie usiadliśmy z tyłu, ale ciapy jesteśmy.
Mnie/nam to nie przeszkadzaWeź jednak pod uwagę, ze siedzisko w spacerówce jest tylko w stronę świata, a nie w stronę mamy. Dlatego ostatecznie zdecydowałam się na Haucka a nie nie X landera.
Zwolinka mam nadzieję, że uda Wam się na fundusz przyspieszyć rehabilitację. A swoją drogą - jak można takiemu maluszkowi czekać tak długo na ćwiczenia skoro ważny jest każdy dzień .
Iwonka pojemny ten Wasz seat faktycznie. A ile Wam pali? sprawdziliście to już?