reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Witajcie wieczorową porą!
Podglądam moją malutką jak śpi, video niania to rewelacyjne urządzenie i odkąd ją mam to nauczyłam Hanie samodzielnego zasypiania. W końcu nie musze lulać i stać nad łóżeczkiem w oczekiwaniu aż panna zaśnie hehe:tak:
Jedyna wada to niania nie współgra gdy mikrofala działa, lub gdy komórka lub laptop w pobliżu, powodują zakłócenia, ale tak to bez zarzutu i w końcu jestem spokojniejsza że mam ją na oku.
A ja chyba zaczynam tracić pokarm, już cycusie mi tak nie ciążą jak tobie Dotkass, wciąż miękkie, ale jak Hania się dorwie to słyszę że leci, chociaż zaczełam podawać jej butelkę na wieczór i dopija jeszcze 50 ml, niby nic ale w takim razie się nie najada samym cycuszkiem.:zawstydzona/y: A myślałam że dotrwam chociaż do 6 m-cy.
 
reklama
Pola dla Szymonka i ode mnie najlepsze życzonka!!! Zobacz załącznik 90234


Witam Was,
moja Zosieńku już śpi, więc mam czas zasiąść przy kompie:-).
Pogoda dziś była taka zwariowana, że nie wiedziałam jak małą ubrać na dwór:dry:.
Dotkas, polecam lulanie Amelki następująco - weź ją jak do karmienia przytul do siebie połóż jej główkę na pieluszce, czyli na twoim przedramieniu, częściowo przykryj jej buźkę, podaj smoczka - jak lubi, 5 min. i załawione, przed położeniem do łóżeczka wyciągnij delikatnie smoczek bo jak wypluje go sama to może się obudzić bo będzie mógł ją gdzieś uwierać. No:happy:.
Hmmm w sumie to chyba każda ma swoje sposoby:sorry2:.....
Powiedzcie czy Wasze maleństwa dalej kładziecie na boku???
Ja swojej już nie kładę, jakoś nie udaje mi się jej położyć i kładę normalnie na pleckach tylko główką "steruje" raz w lewo raz w prawo.
Dobra starczy bo zaraz całą stone zajmę:baffled:

Ciekawy sposób na usypianie. Może spróbuję, bo mój maluszek w ciągu dnia też czasem sam zasypia ale pod wieczór to tylko juz na rekach lub bujany w bujaczku, a na rękach ciężko. W dodatku jest bardzo marudny gdy jest spiący ale tak jakby walczył bo tyle ciekawych rzeczy naokoło i obraca się w każdą możliwą stronę. Jak zmniejszyć bodźce maluszkowi?.

Aniusia podziwiam za wypracowanie takiego stałego harmonogramu, u mnie to jakoś się nie udaje. Bo ja chyba jestem zbyt roztrzepana:rofl2: do takiego stałego trybu dnia. A może przy dwójeczce to juz tak nie wychodzi.

Co do wyjść i pozostawienia maluszka to już mam za sobą trzy takie dłuższe wyjścia, jeden nawet na imprezę (pepkowe znajomych)od 20 do 24.

Pozdrawiam wszystkie Majówki i uciekam spać.:tak:
 
6028_62806028_440.jpg

Cfcgirl, jeśli nas podczytujesz, to przyjmij najlepsze życzenia z okazji rocznicy ślubu...troszeńkę spóźnione, ale baaaardzo szczere

Ja też mam wrażenie, że pokarmu jakby mniej, ale z kolei już drugą noc moje dzieciątko mnie zaskakuje, bo po kąpieli i cycusiu zasypia przed 20 i wstaje dopiero ok 4 na malutką przekąskę:-), więc nie wiem o co chodzi...:baffled: a teraz znowu padł na macie, więc ja spadam rozwiesić pranie i troszkę ogarnąć łazienkę...Wam wszystkim, bez wyjątku, życzę milego ciepłego dzionka:tak:
 
Właśnie też miałam sie zapytac co z Cfcgirl? szkoda, że dziewczyny nie mają czasu napisać chociaż raz na jakiś czas. AS moze to jakieś problemy? W kazdym razie ode mnie też na tę rocznicę jak najlepsze życzenia: DUŻO I JESZCZE WIĘCEJ MIŁOŚCI!!!

Zobacz załącznik 90256
 
Czesc mamuski:-)

Ja wpadam do was z pytankiem,odnosnie zółtaczki:-(czy ktores z maluszkow mialo dlugo zółtaczke:confused:,bo moj Kacperk ma nadal i najgorsze jest to ze ja nie widze zeby mu to schodzilo:no:chodzimy do lekarza na pobrania krwi i po ostatnim pediatra mowil sa zle winiki krwi i zachodze w glowe co to ma znaczyc:-(nastepne pobranie jest za dwa tygodnie,ale ja sie zastanawiam czy oni zaczna to jakos leczyc bo same to chyba raczej nie zejdzie:no:i to jest moje pytanko czy ktoras z was moze miala podobny problem,bo juz mam dosyc tych pobran i tego jak ten maluszek musi sie meczyc:-(sorki ze wam glowe zawracam ale juz sama niewiem co o tym myslec.

Pozdrawiam was i dzieciaczki bardzo serdecznie.
 
Czesc mamuski:-)

Ja wpadam do was z pytankiem,odnosnie zółtaczki:-(czy ktores z maluszkow mialo dlugo zółtaczke:confused:,bo moj Kacperk ma nadal i najgorsze jest to ze ja nie widze zeby mu to schodzilo:no:chodzimy do lekarza na pobrania krwi i po ostatnim pediatra mowil sa zle winiki krwi i zachodze w glowe co to ma znaczyc:-(nastepne pobranie jest za dwa tygodnie,ale ja sie zastanawiam czy oni zaczna to jakos leczyc bo same to chyba raczej nie zejdzie:no:i to jest moje pytanko czy ktoras z was moze miala podobny problem,bo juz mam dosyc tych pobran i tego jak ten maluszek musi sie meczyc:-(sorki ze wam glowe zawracam ale juz sama niewiem co o tym myslec.

Pozdrawiam was i dzieciaczki bardzo serdecznie.

Moja Iga miała przedłużającą się żółtaczkę, ale na szczęście jest już to za nami. Biedne dziecko było kłute raz w tygodniu. Lekarka dwa razy zaleciła mi odstawienie małej od piersi na 2 dni, ale to tylko nieznacznie pomogło obniżyć poziom bilirubiny. Potem skierowała nas do instytutu pediatrii, gdzie przepisano nam Luminal. Mała brała go chyba z tydzień i bilirubina spadła pięknie.
Trochę niepokojące jest to, że lekarze tylko zalecają badania. Widzę, że Twój synek ma już dwa i pół miesiąca, a to trochę sporo jak na przedłużającą się żółtaczkę.
 
Powiedzcie czy Wasze maleństwa dalej kładziecie na boku???
Ja swojej już nie kładę, jakoś nie udaje mi się jej położyć i kładę normalnie na pleckach tylko główką "steruje" raz w lewo raz w prawo.
Kładzenie na boku nie jest korzystne dla rozwijających się bioderek więc juz od dłuższego czasu kładę Nataly na plecach. Sama sobie przekręca główkę, więc nie ma problemu.
Fajnie, że wróciłaś :tak:

Dotkass nareszcie, brakowało tu Twoich postów.

Madamagda, Anusiasac a może to kryzys laktacyjny u Was występuje a u maluchów skok rozwojowy? Madamagda nie zniechęcaj się, tylko karm.

My idziemy jutro z małą na szczepienie. Oj, będzie się działo :baffled:
 
Witam,
My juz po chrzcinach, więc będę miała więcej czasu na bb, przynajmniej mam taką nadzieję. ;-)chrzciny spokojnie chociaż Wiktor dał nam niezłego czadu w kościele. Nastusia była spokojna i w restauracji ładnie spała.:-) Byliśmy wczoraj na pierwszej rehabilitacji i stwierdzono u małej obniżone nepięcie mięśniowe i asymetrię ciała. Niestety teraz musze czekać do 9.10 na wizytę u lekarza aby potwierdził ta diagnoze i przyznał rehabilitacje. pieprz*** procedury.:wściekła/y: więc pewnie czeka nas prywatna rehabilitacja do października. w czwartek mam wizytę prywatną u neurologa więc zobaczymy co powie. A dzisiaj szczepionki i Wiktora i Nastusi. Będzie meksyk:-(
A poza tym przez te chrzciny pomiędzy mną i mężem mocno iskrzy, oboje byliśmy już bardzo zmęczeni i wszystko nas drażniło i do wszystkiego się czepialiśmy.:-(masakra.
Składam Wszystkim Małym jubilatom życzonka;-)
Życzę miłego dnia
 
Cześć Mamuśki :-)

Ja dziś w miarę wyspana, teraz Ami po zabawie porannej już śpi od 2 godzin, rozbudziła się na chwilę (śpi na bujaczku w ciągu dnia) popatrzyła w TV i usnęła, dobrze, że się jej nie pokazałam, bo by się obudziła zapewne, a tak wypocznie :tak:

mam trzy typy:
1. Inglesinnę Zippy
2. Peg Perego Pliko 3
3. Maclarena techno XLR

Ja myślałam, żeby kupić Maclarena, podoba mi się, słyszałam dobre opinie i jest niski, że wygodnie dziecku wejść na wózio, ale my się jeszcze wstryzmujemy z kupnem parasolki

zaczełam podawać jej butelkę na wieczór i dopija jeszcze 50 ml, niby nic ale w takim razie się nie najada samym cycuszkiem.:zawstydzona/y: A myślałam że dotrwam chociaż do 6 m-cy.

Ja też myślałam, że wytrwam, ale niestety się przeliczyłam :
tak:

Dziękuję Wam Kochane to miłe, że tęskniłyście za mną :tak:;-)

Wiem już czemu Ami była taka rozespana w nocy ostatnio, to po tym żelu na dziąsła, dzieci podobno są pobudzone, więc wczoraj na noc nie smarowałam i pięknie spała

Uciekam, bo dziecię się już naspało
 
reklama
Moja Iga miała przedłużającą się żółtaczkę, ale na szczęście jest już to za nami. Biedne dziecko było kłute raz w tygodniu. Lekarka dwa razy zaleciła mi odstawienie małej od piersi na 2 dni, ale to tylko nieznacznie pomogło obniżyć poziom bilirubiny. Potem skierowała nas do instytutu pediatrii, gdzie przepisano nam Luminal. Mała brała go chyba z tydzień i bilirubina spadła pięknie.
Trochę niepokojące jest to, że lekarze tylko zalecają badania. Widzę, że Twój synek ma już dwa i pół miesiąca, a to trochę sporo jak na przedłużającą się żółtaczkę.


Dzieki za odpowiedz.Wedlug mnie tez to za dlugo sie ciagnie,raz dostalismy skierowanie na oddzial,bylismy tam jedna noc a rano lekarz stwierdzil,ze zółtaczka wcale nie jest taka wysoka(bylo to miesiac temu)i wypisal do domu.A przed wczoraj mielismy kolejne pobranie krwi i wyniki sa zle,tylko ze oni wcale nic nie zalecaja zadnych lekow nic(no ostatnio dostal zelazo).Juz sama niewiem co o tym myslec,chyba spakuje malego i wroce do polski moze tam sa normalni lekarze:wściekła/y:
 
Do góry