reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

reklama
A my juz jestesmy w Krakowie.Jechalysmy pociagiem.Ania zniosla podroz calkiem dobrze,caly czas spala w foteliku, tylko okazalo sie ze tak jej sie plecy spocily,ze miala cale ubranko mokre.
Troche marudzila w domu ale nie ma sie co dziwic bo nowe miejsce,nowe lozeczko, duzo nowych odglosow. Pies na poczatku chodzil za mna jak trzymalam Anie na rekach i byl ciekawy co to jest ale jak ja powachal kilka razy to juz pozniej nie wykazywal zainteresowania, jedynie budzil go jej placz.

Nati dobrze,ze z Anulka juz wszystko w porzadku.Jak ja bylam w jej wieku spedzilam w sama w szpitalu az 2 mce.Nie jestem w stanie sobie wyobrazic jak strasznie czuli sie beze mnie moi rodzice jeszcze z niepewnoscia czy przezyje. Bo Ty rozumiem moglas byc z Ania caly czas??

Panna migotka sprobuj klasc Ige na brzuszku.To chyba pomaga na kolki.A jak mala reaguje na podawanie luminalu???

Aniusia a ten active infant mozna u takich maluchow stosowac??Wydaje mi sie,ze kiedys slyszalam ,ze dziecko mozna w czyms takim nosic dopiero jak juz umie samo siedziec, bo wczesniej kregoslup jest za slaby.
 
Aurelia79, super, że mama Ci pomaga. Moja też by pewnie chętnie pomogła, niestety pracuje od rana do wieczora. Teściowa jest za to daleko, chociaż nie wiem, czy to nie lepiej.:-p

Aniusia80, daj znać, czy nosidełko się sprawdza, jak już przetestujesz.

Mm81, kładzenie na brzuszku powoduje jeszcze większą awanturę. :tak: Jeśli chodzi o luminal, to w zasadzie nie widzę różnicy. Oby to tylko pomogło, bo już nie chcę jej więcej odstawiać od piersi, bo ostatnim razem o mało nie straciłam pokarmu.
 
Aniusia a ten active infant mozna u takich maluchow stosowac??Wydaje mi sie,ze kiedys slyszalam ,ze dziecko mozna w czyms takim nosic dopiero jak juz umie samo siedziec, bo wczesniej kregoslup jest za slaby.
To nosidełko jest dla dzieci od urodzenia, zobacz sobie jakie pozycje noszenia tam sa, dla takich maluszków jak nasze rowniez, jest tez podpórka na główke ktora mozna pozniej sciagnac... dzis bede go testowac z Niunia:-)
 
Witam Was,
widzę, że dziś pierwsza jestem, mój skarbik zrobił pobudkę o 5:20 potem karmienie, kupa, ulewanie i tak zeszło, przed chwilą ją ululałam i mam wolne:-)
Dziś ma być pesel w USC mam nadzieję, że jak go otrzymam to już pójdę do przychodni do pediatry:tak:, mam nadzieję, że ona wagę ma:-D.
Powiem Wam, że moje karmienie piersią zmierza chyba ku końcowi:-(, lewą pierś mam mniejszą od prawej i daje ona tylko 10 ml mleka, za to prawa 50 ml jest to zbyt mało, żeby moja niunia się najadała, a mleko nie zdąży się tak szybko naprodukować:-(. Cały czas dokarmiam małą mlekiem NAN, gdzie zalecane dawka jest 120 ml i tyle wciąga co 2,3 godziny a potem śpi. Ja muszę ściągać pokarm ze dwa, trzy razy żeby mieć te 120 ml, żeby się najadła:-(.
Zazdroszczę tym co karmią piersią, no ale cóż, też tak bywa:-(
 
Polka, musisz być dobrej myśli. Ja miałam podobną sytuację, ale się uparłam, że nie stracę pokarmu. Musisz często przystawiać dziecko, bo im więcej będzie ssać, tym więcej mleka będzie się produkować. Ja przez dwa dni przystawiałam swoją co godzinę, a do tego piłam po dwie butelki wody. Było to wycieńczające, bo noce miałam całkiem zarwane, ale powoli wraca wszystko do normy. Spróbuj, może Ci się uda.
 
Polka ja równiez poleciałabym Ci czeste przystawianie dziecka do cycusia, mozesz to robic jak juz dziecko nakarmisz np sztucznym, wtedy sie nie bedzie tak denerwowac, ze jest głodne a nic nie leci...Dzidzius bawiąc sie sutkiem stymujuje proces produkcji mleczka, tak działają nasze hormony.
Podam Ci przykład mojej kuzynki...po trzech miesiacach przerwy w karmieniu(miała problemy z tarczyca) odzyskala mleczko:-)
Głowa do góry...bedzie dobrze, musi być!
 
Polka, musisz być dobrej myśli. Ja miałam podobną sytuację, ale się uparłam, że nie stracę pokarmu. Musisz często przystawiać dziecko, bo im więcej będzie ssać, tym więcej mleka będzie się produkować. Ja przez dwa dni przystawiałam swoją co godzinę, a do tego piłam po dwie butelki wody. Było to wycieńczające, bo noce miałam całkiem zarwane, ale powoli wraca wszystko do normy. Spróbuj, może Ci się uda.
dzięki, ponoć występuje jakiś kryzys laktacyjny w którymś momencie, i ja go chyba mam, nie dość że miałam zapalenie piersi wcześniej pogryzione sutki to teraz jak na złość pokarmu coraz mniej:wściekła/y: oj trzeba mieć na to wszystko siły, no nic będziemy próbować, tak łatwo sie nie poddamy:tak:;-)
 
aniusia80 to nie jest głupi pomysł, żeby przystawiać ja po karmieniu sztucznym tylko czy ona jeszcze zmieści to co spłynie z piersi, potem może ulewać z nadmiaru pokarmu. Fakt ja mało PIJĘ wody:-( no to teraz trzeba to zmienić:tak:
 
reklama
aniusia80 to nie jest głupi pomysł, żeby przystawiać ja po karmieniu sztucznym tylko czy ona jeszcze zmieści to co spłynie z piersi, potem może ulewać z nadmiaru pokarmu. Fakt ja mało PIJĘ wody:-( no to teraz trzeba to zmienić:tak:
To moze przerwij jej pod koniec butle i przystaw do piersi, moze to bedzie jakies wyjscie, zeby jej nie przekarmic, bo to tez jest źle.
Woda to podstawa, mozesz nie jeść dwa dni, ale wode musisz pić!
Do dzieła!:-)
Ja tez jestem po kryzysie!
 
Do góry