reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

Piszecie że musicie karmić co 1-1,5 h, a moja Hania tak zazwyczaj w dzień co 2,5-3 godziny, a raz na dzień ma ciąg spania ok 4,5-5 h, tak samo w nocy, muszę ją czasem dobudzać bo z piersi mi leci strasznie, jest twarda, a nie chcę ściągać pokarmu bo wtedy będę produkowac jeszcze więcej.
Jednak dopóki nie zapadnie w głęboki sen to musi być absolutna cisza bo wszytsko jej przeszkadza, potem można z nią zrobić dosłownie wszytsko.:laugh2:
Nati
to strasznie że malutka musiała tyle przejść, jesteście już w domku i to jest najważniejsze.
A co do dźwigania główki podczas leżenia na brzuszku to moja takie popisy sztrzelała jak miała 1,5 tygodnia, jednak ta pozycja zupełnie chyba jej nie leży, bo po chwili sie wije i zaczyna płakać.
 
reklama
Dziewczyny smutno mi bardzo :-( nie moge uwierzyc w to co sie stalo.Nie moge spac po nocach.Probuje nie myslec i nie denerwowac sie zeby na Klaudi sie to nie odbilo.
 
Dziewczyny, widzę zdjęcia waszych pociech leżących na brzuszkach z uniesionymi główkami. Moja w ogóle nie chce leżeć na brzuchu, bo zaraz wpada w histerię, że ciężko ją uspokoić. Główki też wcale nie podnosi, tylko trzyma nos w pieluszce i łka. Czy to normalne, czy powinnam zacząć się martwić, że nie podnosi główki? :baffled:
Moja Ania nienawidziła tej pozycji i od razu był ryk. Długo nie podnosiła główki ładnie aż lekarka poradziła, żebym jej pupę przytrzymała to będzie jej łatwiej. I faktycznie, zaczęła się na ramionkach dźwigać, ale to była jak miała ze 3 mce i postępy przyszły z dnia na dzień. Dzieci mają jeszcze na to czas. Myślę, że nie masz się czym stresować ale musisz chociaż na chwilę kłaść na brzuszku.

a probuj ja klasc na siebie i ty tez wtedy klac sie na plecy.Moja Klaudia uwielbia na mnie lezec
Dzisiaj moją tak położyłam i co? miałam kazeinę za biustonoszem ;-)

Nati dobrze, że wszystko już o.k.
 
Cześć Kochane

Iwnoka przyjmij moje kondolencje
[*], wiem, że żadne słowa nie ukoją Twojego bólu...


Nati cieszę się, że macie już to za sobą. Oby Anutka była zdrową dziewczynką i więcej Wam nie chorowała

Też się boję zapalenia płuc, bo Szymon często zachłystuje się jedzeniem, a nawet ślinką :-:)-(

U nas wszystko dobrze. Wczoraj bylismy na wizycie kontrolnej i pani doktor powiedziąła, że mały dobrze sie rozwija, więc obędzie się bez konsultacji neurologa i rechabilitacji, bo jego rozwój ruchowy już jest prawidłowy (lekarze podejrzewali u niego asymetrię)
Każdy dzionek wyglada u nas tak samo (dlatego nie mam czasu na BB) o 9.30-10 rano wychodzimy na spacer bądź do ogrodu i wracamy po 18tej (oczywiście z przerwami na karmienie i przebieranie).

teraz zmykam, bo muszę posprzątac domek

Miłego wieczorku i dużo zdrówka dla majowych dzieci :-)
 
Piszecie że musicie karmić co 1-1,5 h, a moja Hania tak zazwyczaj w dzień co 2,5-3 godziny, a raz na dzień ma ciąg spania ok 4,5-5 h, tak samo w nocy, muszę ją czasem dobudzać bo z piersi mi leci strasznie, jest twarda, a nie chcę ściągać pokarmu bo wtedy będę produkowac jeszcze więcej.
Jednak dopóki nie zapadnie w głęboki sen to musi być absolutna cisza bo wszytsko jej przeszkadza, potem można z nią zrobić dosłownie wszytsko.:laugh2:
Ja mam podobnie z karmieniem, dziś na spacerku musiałam obudzić Bartusia po 3 godzinkach bo piersi już były pełne mleczka. W nocy ostatnie karmienie o 22-23 i potem dopiero 5 rano. Ale za to potrafi spać w hałasie za co jestem wdzięczna bo straszy Kubuś przechodzi etap wrzasków i pisków tak jakby sprawdzał możliwości swojego głosu.
 
U mnie Natalka zaczyna się budzić w nocy na jedzonko albo się wierci bo jest zlana bądź kupka jest. Chociaż nie muszę budzika nastawiać bo to stękanie Natalki nie daje spać. W dzień potrafi przespać 3 h albo się budzi częściej na karmienie. Nie jest to jedzenie-spanie jeszcze usystematyzowane ale przecież będzie coraz mniej spać i więcej jeść.

Byłam u ginki. Zdjęła mi szwy chociaż są rozpuszczalne ale ponoć ma się wszystko tak lepiej goić a piknie tam nie jest (krawcowa by się za głowę złapała ;-)). Pytałam o pasy/majtki ściągające. Do końca połogu mam sobie dać spokój (a to dopiero 3 tygodnie minęły, półmetek). Macica mi się jeszcze obkurcza. Potem najlepiej ćwiczonka na mięśnie brzucha. Może się na jaki aerobik zapiszę? Albo poćwiczę w ogrodzie, będzie taniej ;-).
 
hej dziewczyny
u nas ok maly raz dobrze raz daje popalic... jutro mamy szczepienie i az sie boje.. we wtorek u mnie minelo 6 tyg polog sie skonczyl ale mnie ciezko sie zabrac za cwiczenia:zawstydzona/y: nie chce mi sie:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:a musze bo jak ja bede w sukni slubnej wygladac ??

jesli chodzi o karmienie to sie nie moge doczekac kiedy mlodem sie unormuja pory... masakra!! ciagle co wstanie to jesc... troche sie bawi gaworzy obserwuje zabawki ale to pol godziny do 1 godz a potem na spanie znow cyc.. a ja jutro pierwszy raz do szkoly po 2 miesiacach:-( boje sie jak to bedzie jak pojde na dluzej??
 
Dzięki dziewczyny za rady.

Ja dziś złapałam doła, bo już prawie dwa miesiące siedzę w domu z dzieckiem. Na spacery nawet nie wychodzimy codziennie, tylko jak mąż przychodzi wcześniej z pracy, bo wózka nie jestem jeszcze w stanie sama znieść. Potrzebuję wyrwać się z domu raz na jakiś czas, zobaczyć jak wyglądają ludzie, bo zwariuję niedługo w tych dusznych czterech ścianach. Niestety nie ma mnie kto zastąpić przy dziecku. Zastanawiam się nad jakąś opiekunką, przynajmniej dwa razy w tygodniu po parę godzin, żebym mogła odetchnąć chwilę i i inaczej spojrzeć na to wszystko.
 
reklama
Panna Migotka, nie zazdroszczę tego siedzenia w domku. Ja na całe szczęście mam Mamę, która bardzo chętnie opiekuje się Mikołajem! Zostawiamy go nawet u niej na noc, tak było ostatnio, jak szliśmy na ślub.
 
Do góry