reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Witam się w wolnej chwili od karmienia, przewijania i obowiązków domowych :tak:

Zuza śpi ładnie, po 2 godziny, w nocy nawet dłużej, więc tu jest ok. Z karmieniem też nie mamy problemów, pokarmu mam tyle, że mogłabym dwójkę wykarmić, przy Kubie tez tak miałam. Jak przysnę w nocy i nie włożę sobie wkładki do stanika, to mnie zalewa...

Mam to samo, Nasza Mała potrafi całą noc przespać i jak rano się budzę to koszula i prześcieradło mokre, bo oczywiście zapomniałam włożyc wkładki na noc :baffled:

A w ogóle to jeszcze tak niedawno jęczałam na forum, ze chce urodzić, ze mi ciężko z brzuchem. Teraz mam wrażenie, ze to było wieki całe. Już prawie nie pamiętam ciąży. A Dominik ma niewiele ponad 2 tyg.:tak::tak:

Oj wiem o czym mówisz, ja mam wrażenie, że Ami jest z nami od zawsze, nie pamietam już jak to było, gdy jej nie było...nawet nie chcę pamiętać, teraz jest cudownie :tak::-)

No moja na szczescie odpukac spi ładnie ,wczoraj np jak jadła kolo 20ej tak dopiero pozniej o 2:30 i 5:30 i kolejny raz 8:00 i wtedy juz sie obudziła i miała czuwanie.W dzien spi w kołysce a w nocy ze mna bo ja spie z nia sama,bo małzonek na drugim lozku na razie(dzis np spał z Vanesska bo przyszła w nocy a ja z Klaudia) Ale co fajne ze jak sie malutka budzi to nie placze tylko sobie cis tam grucha,macha raczkami i jak dlugo sie jej nie pokaze to dopiero zaczyna plakac,tak samo jak ja na karmie i odloze do kolyski to sobie po lezy i sama zasypia.No i musze powiedziec ze skusilam sie na smoczek jednka,tzn zwyklego smoka nie chciala ale mam juz firmy Tommee Tippee i go dzis ssała :-) bede jej dawac czasami jak cos bede potrzebowala zrobic a mała bedzie szukac cyca.

Nasza też jak się budzi to cos tam kwili, gada, a dopiero później zaczyna wyć...jak już długo nikt na nią nie zwraca uwagi :tak::-D

GRATULACJE DLA KOLEJNYCH ŚWIERZO UPIECZONYCH MAMUSIEK!!! :-)

Dziewczyny a czy wy pijecie herbatke HIPP na laktacje????

Ja piję, zaczęłam po wyjśc iu ze szpitala, bo zanikł mi pokarm, a bardzo chciałam karmić piersią...teraz mam go bardzo dużo...ogrom poprostu, Ami je dużo, a ja jeszcze muszę ściągać do butli...a w nocy jak zacznie mi się lac z cycka to mokro jak nie wiem :szok:

Nie wiecie może, jak długo dzieci mogą mieć żółtaczkę bez konsekwencji dla zdrowia?

Mi w szpitalu mówili, że żółtaczka może się utzrymywać nawet do 6 tygodnia

Kathy Twoja Niunia śliczna, jak już pyza się robi, widać, że przybiera na wadze :tak:

Kamilka a co do pokarmu i wielkości piersi, to zgadzam sie z Kathy nie idzie to w parze...wielkość piersi nie ma znaczenia na ilość pokarmu, chociaż ja mam wielkie cyce jak cholera:szok:



Uciekam, bo Mała się budzi
 
reklama
Ola poziom bilirubiny u Ani 2 czerwca wynosil 9.8 mg.Ania miala skonczone 7 tygodni wtedy.Lekarka stwierdzila,ze jest blada i delikatnie zolta.Z badan krwi wyszla ta wyzsza bilirubina i anemia. We wtorek inna lekarka tez okreslila skore Ani jako delikatnie zazolcona a w sr pediatra z przychodni stwierdzila,ze kolor skory jest normalny.
W szpitalu od trzeciej doby zycia Ania byla na lampach przez 4 dni.
 
Tam gdzie rodziłam, mieli w dupie, czy wypuszczają do domu dziecko z żółtaczką czy bez. Nikt nie zainteresował się, że poziom bilirubiny jest taki wysoki. Była ewidentnie żółta, a mimo to nie zaproponowano mi, żeby może ją ponaświetlać. Jestem coraz bardziej wkurzona na ten szpital.:crazy:
 
Dziewczyny mam pytanie odnośnie pielęgnacji intymnej. Jak czyścicie wargi sromowe, tz, miedzy nimi jak rozchylacie to czym myjecie????

madamagda ja w materiałach które zostawiła mi położna wyczytałam że nie należy rozchylać warg sromowych ani usuwać tej wydzieliny a ogólnie narządy nalezy przemywać przegotowana wodą:tak:

Niby tez mi kiedys mowili zeby nie rozchylac warg ale jak poszlam do lekarza na wizyte pierwsza to sie mnie spytakla dlacezgo do tejo pory dziecku nie umylam tego wszystkiego dokladnie,to sa pozostalosci z mazi plodowej ,a poza tym jak zrobi kupke czasmi tam tez sie dostaje i trzebva to wszystko dokladnie umyc zeby sie kał nie dostal do wewnatrz.
dla tych, które nie wchodzą na wątek dla spóźnionych.
jeżeli przeoczylam to przepraszam, ale myślę, że mąż ming tylko tam zamieścil wiadomość, a o to ona:

"Zoneczka urodzila wczoraj tj 4 czerwca 2008 o godzinie 5.10 malego Dawida (Waga 4580g dlugosc 58cm.) po 5 godzinach porodu. Naturalnie bez wspomagania.
Ale biedna sie nameczyla, bylo gorzej niz za pierwszym razem.
Chlopak duzy i genealnie zdrowy teraz lekko żólty wiec lezy pod lampami i sie "opala""


gratulacje

GRATULUJE!!!!!!!!!!!!:-):-):-):-):-):-):-):-)
 
Dziewczyny, nas też za pierwszym razem wypuszczono ze szpitala bez badania bilirubiny - mimo że Mikołaj był już żółty, i mówiłam lekarce o tym, że przy pierwszym dziecku był konflikt grup głównych krwi i żółtaczka. Pani doktor jednakże była mądrzejsza ("nie mogę pani dać gwarancji, że dziecko będzie zdrowe do pełnoletności" - głupia krowa) i w końcu 3 dni później wróciliśmy do szpitala, na szczęście na oddział, na którym tej baby nie było.
W przypadku Maksa żółty kolor schodził faktycznie dość długo, na pewno ponad miesiąc. A Mikołajek na buzi jest nadal żółty, ale reszta ciałka już lepsza.
 
SPÓŹNIONE ALE SZCZERE ISERDECZNIE GRATULACJE DLA NOWO UPIECZONYCH "MAJOWYCH"MAM!!!:-D:-D:-)

U mnie ze spaniem małej to jest jescze nieunormowane bo kąpiemy w różnych godzinach choć się stramy aby było zawsze o tej samej czyli 20 00 lub po czasami wychodzi nam dopiero o 21 00 .I wtedy ją po kapaniu karmie i czasem zasypia od razu a czasami wcale nie chce i się do 23 00 mecze :szok:A w nocy to już się 2 razy budzi i wtedy ja do łóżka zabieram jak zasnę to ona spi z nami a jak nie wraca do łóżeczka :-pi jakoś ok. 9 00 zawsze ją kłade i śpi do 12-13 00 i pozatym godziny ma takie nieregularne ale to się przecież kiedyś zmieni jak podrosnie hehe:laugh2::-D:tak:.
No mam chwilę czasu może jakiś obiadek strezle chyba tylko potrawkę z kurczaka i ziemniaki bo co ja innego na szybko wymyslę???:zawstydzona/y::confused:
 
agusia - widzisz kochana jak się musimy namęczyć. chyba już tylko my zostalyśmy. Twój mąż na pewno sobie poradzi. faceci tacy są, panikują, ale jak muszą to z reguly sobie świetnie rade dają:-) ale oczywiście życzę Ci, żebyś jak najszybciej urodzila.

ja jestem wlaśnie po oleju rycynowym, ale nic się nie dzieje, tylko taki niepokój wewnętrzny czuję. jak nie podziala, to mnie chociaż przeczyści.
 
Witam Majóweczki

Ciągle mi brak czasu na BB. Szymon dba o to, żebym się z nim nie nudziła :-D:-D:-D
Ja karmię i butlą i piersią. W szpitalu na samym moim pokarmie zleciał z wagi, potem straciłam pokarm. Teraz w zasadzie mam już czym karmić ale najpierw on wisiał a ciągle i tak był głodny, teraz traktuje pierś jako przepojenie- rozgrzewkę przed daniem właściwym. Myślę, ze pokarm mam za mało treściwy po prostu, zbyt wodnisty czy jak.
U nas jest dokładnie taka sama sytuacja i jesli jeszcze raz usłyszę od kogoś, że mam "kochac dziecko, karmic piersią i NIE dokarmiać"-tak mi powiedziała pewna pani doktor, to walnę tę osobę prosto w nos... nie mam na tyle pokarmu, więc nie będę głodzić własnego dziecka.

Nasza też jak się budzi to cos tam kwili, gada, a dopiero później zaczyna wyć...jak już długo nikt na nią nie zwraca uwagi :tak::-D

Kamilka a co do pokarmu i wielkości piersi, to zgadzam sie z Kathy nie idzie to w parze...wielkość piersi nie ma znaczenia na ilość pokarmu, chociaż ja mam wielkie cyce jak cholera:szok:
Szymon robi to samo, co twoja Amelka :-D:-D:-D
A z piersiami to własnie nie ma reguły... ja mam "cyce jak donice" :-D:-D a w nich odrobinę wody a nie mleko :-:)-:)-(

ja jestem wlaśnie po oleju rycynowym, ale nic się nie dzieje, tylko taki niepokój wewnętrzny czuję. jak nie podziala, to mnie chociaż przeczyści.

trzymam kciuki za nierozdwojone Majóweczki!!!

Życzę Wam miłego dzionka i uciekam do mojego małego mężczyzny, bo zaczyna się budzić, więc zaraz będzie syrena ;-)
 
reklama
Witam.
Melduję że żyjemy. Siedzimy na dworze, laptop nieobecny i nie mam jak skrobnąć.
U nas w porządku. Malutka wydaje się być grzeczniejsza od pierworodnej. Robi mnóstwo kupek, pije cyca, ładnie śpi w nocy i muszę ją budzić na karmienie.

MM współczuję łapania moczu. Nam kazali przy Ani łapać do kubeczka bo te woreczki fałszują wyniki ponoć, poza tym się praktycznie nie sprawdziły.
Gratuluję Świeżym Mamusiom :tak:
A pozostałym nierozdwojonym cierpliwości życzę i elementu zaskoczenia.

Zmykam na dwór. Jak nie zasnę to wieczorem zajrzę i moze w końcu jakieś fotki wkleję :tak: (jak mi mała nie zrobi sesji cycowej po kąpieli).
 
Do góry