reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Hej. Wylądowaliśmy na porodówce. Postanowiliśmy "zainicjować" poród i o dziwo podziałało. Od razu Beata dostała skurczy co ok 5 minut. Po 2 godzinach pojechaliśmy do szpitala. Pomimo ciężkiej sytuacji w Poznaniu udało nam się dostać na porodówke. 2 cm rozwarcia tylko. Częste skurcze. Trafiliśmy na super lekarza. Kazał żonie chodzić i szczypac piersi bo jak tak dalej pójdzie to przyjdzie nowa zmiana i mogą postanowić żeby ją wypisać :( dlatego też biedactwo chodzi nonstop. Oboje jesteśmy zmęczeni bo to był ciężki dzień. Lekarz powiedział że jak uda się zrobić krok to o 6 podłączy oxy. Albo jak zwiększy się rozwarcie to przebije pęcherz i wtedy jej nikt nie wypisze. Szkoda że pewnie nie on odbierze poród :/ na razie czekamy co dalej. Trzymajcie kciuki. To tyle w relacji live from porodówka :)
 
reklama
Szawarou, trzymam mocno kciuki, a może już po wszystkim...;-);-);-) i cieszycie swoim maleństwem......dawaj znać na bieżąco...dobrze, że są jeszcze fajni i życzliwi lekarze...ja też na takiego trafiłam, pomagał mi na równi z położną:tak::tak::tak: POWODZENIA
 
Wyobraźcie sobie kobietki że ja nadal w domciu. RozWArcie 2cm ale skurcze nie postępują. były nawet co 5 minut dosyć bolesne i jak zasnęłam to wszystko minęło. Wczoraj rozkręcało się cały dzień i znów nic a w szpitalu nie chcę zostać... Jestem wykończona tym ponad dobowymi oznakami i skurczami.
 
Ach chyba wszystkie jesteście zajęte... dzieciaczkami lub przygotowaniami do porodu. A ja niepoprawna optymistka teraz jestem zniechęcona, zła na siebie i swój organizm, obolała.
 
Witam.U mnie dzis ciezka noc ale nie ze obolala jestem tylko nie wyspana.Moje malenstwo w nocy robilo sobie akrobacje i pozadnie mnie skopalo we wszytskie strony.I jeszcze w nocy wstawalam i jadalm.Seks nic nie pomogl,a ja sie tylko na cierpialam.Dzis znow do szpitala.W karcie mam zapisane zeby mnie na patologie przyjac. Kurcze i nie wiem czy wroce czy nie.Chyba ze mnie wyrzuca do domu haj uslysza ze dzis moje imieniny a zapis ktg wyjdzie dobry.
Szwarou mam nadzieje ze juz urodziliscie :)
Kerry a ty na co czekasz ? :)
Pati synek sliczny :)
 
witam,
Pati - cudowny Filipek

Iwonka - powodzenia, biedulko Ty jedna.

Ja mialam bardzo ciężką noc. Bóle brzucha i kręgoslupa od 1 do 4. Potem zasnęlam i mialam koszmarny sen. ze się z mężem rozchodzilam, jeszcze bylam w ciąży i wracalam do Polski. najgorsze, że to byla moja wina, bo wredna bylam. i prawdę mówiąc jestem wredna i nerwowa w tej ciąży, a szczególnie teraz. ach, szkoda gadać. dzis muszę odsypiać.

iwonka- wszystkiego najlepszego z okazji imienin. może będziesz miala prezent. ja liczylam na jutro, bo jutro są moje imieniny, ale pewnie nic z tego.
 
Witam się i ja, i melduję cały czas 2w1

Iwonko, najlepsze życzonka imienionowe, żeby twoje maleństwo dziś cię pozytywnie zaskoczylo szybkim i bezproblemowym prodem :tak::tak::tak:

A u mnie oznak produ- brak, cierpliwości - brak, za to rozdrażnienie coraz większe.... A może to też oznaka zbliżającego się porodu..... Ech, ja naiwna :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:


tak naprawdę to juz nastawiłam sie na poniedzialkową wizytę w szpitalu i zobaczymy, może coś się dobrego zadzieje z tym moim leniuszkiem w brzuszku :baffled:


No i wielkie gratulacje dla nowych dzieciaczków i ich mamuś :-):-):-):-):-):-)
 
Jade ty wredziuchu:-D:-D:-D:-D:-D dobrze ze to tylko sen .Dziekuje a zyczenia:tak::-)Ja tez nerwowa jestem bardzo i czepliwa ojjj ale i moj malzon tez sie do tego przyczynia wiec o awanture duzo mnie trzeba:crazy:
 
Witam
Mam do was dziewczyny takie pytanie dzis mnie czesto pobolewa brzuch u dolu i mam wrazenie ze mi lewa noga dretwieje.Czy lepiej nie jest jechac z tym do szpitala juz mysle dzwonic po meza rzeby przyjechal z pracy.


 
reklama
Ewunia ja mysle ze ci dziecko na nerw uciska i dlatego masz takie odczucia,ale jak ci cos nie pokoi to zadzwon na izbe lub do swojego gina i mu o tym powiedz.A brzuszek ma prawo po bolewac.
 
Do góry