reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Witajcie ja się melduje dalej w dwupaku :-( . Tak liczyłam na tą pełnie a tu kupa :wściekła/y:.
Mała czarownico Gratulacje !!!!!
My dzisiaj idziemy do szpitala to naszej ginki moze cos się jednak ruszy . Juz nie moge się doczekać
 
reklama
Pełnia na mnie też nie podziałała. Za to na M tak. Strasznie się wiercił w nocy i zarobiłam z kolana w lędzwia:wściekła/y: Więc doszedł mi jeszcze ból krzyża:baffled:.
Albo to godzina W się zbliża :-)
 
Kurcze dziewczyny chyba musze sie pogodzic z tym ze jednak jutro zostane w szpitalu i niech mi w piatek wywoluja....
 
Witam się o poranku.
Noc dzisiaj jakby lepsza, chociaż mąż nie mógł się mnie doszukać rano, gdzie jestem:sorry2: a ja na fotelu w pół zgięta kimałam. Było niewygodnie, ale lepsze to niż walanie się po łóżku w jedną i drugą stronę.
Biję się z myślami czy rzeczywiście jutro iść do szpitala, czy jeszcze się wstrzymać do niedzieli. Nie chcę żeby mnie położyli i nic ze mną nie robili przez tydzień.
Tak mi poradził mój lekarz żeby symulować że nie czuję dziecka, ale jakoś bedzie mi ciężko skłamać, zwłaszcza że tam pracuje położna z którą umówiłam się na opiekę przy porodzie, a jej będę mówiła tylko szczerą prawdę, żeby nam się lepiej współpracowało.
Mąż mnie namawia bo podobno na długie weekendy jest luzik z przyjęciami do szpitala, a on boi się że przyjdziemy w niedzielę i pocałujemy klamkę. Zastanowię się jeszcze.
Tak pozatym to ja jakoś nie mogę uwierzyć że się coś samo ruszy u mnie. I czemu ten codzienny seksik nie sprawia że lecę na porodówkę?
 
Madamagda no na ktg tak czy siak wyjdzie ze dziecko sie rusza jesli sie ruszac bedzie w danej chwili.....Wczoraj moja tak skakala ze az sie smialy ze chyba dziecko nie lubi ktg i nie musialam zaznaczac ruchu a kazdy widzial i slyszal na urzadzeniu ruchy
 
No nie wiem Iwonka.
Mi jak robią KTG to leżę sobie sama, jak bym nie chciała pokazać że dzidzia się rusza to nikt tego nie jest w stanie skontrolować. Wiem bo jak miałam zapis ostatnio to tak było, że co drugi ruch tylko rejestrowałam.

Cos dzisiaj strasznie jestem rozdygotana, ręce mi się telepią jakbym miała nerwicę jakoś i ogólnie czuję wewnętrznie jakiś niepokój.
 
Mala Czarownico - gratulacje, bardzo dorodna dziewczyna z tej Twojej Bianki.

Biedne jesteście, już po terminach i się musicie tak denerwować. Ja jeszcze mam tydzień, a już się naprawdę zaczynam denerwować. Niby jeszcze czas, ale już się boję. Czasami to nie chce rodzić, a czasami to mówię malutkiemu, żeby już wyszedl, bo naprawdę chce mieć to za soba. No ale to tak jak my wszystkie, a ja tu marudzę.

Pozdrowienia dla wszystkich
 
reklama
No nie wiem Iwonka.
Mi jak robią KTG to leżę sobie sama, jak bym nie chciała pokazać że dzidzia się rusza to nikt tego nie jest w stanie skontrolować. Wiem bo jak miałam zapis ostatnio to tak było, że co drugi ruch tylko rejestrowałam.

Cos dzisiaj strasznie jestem rozdygotana, ręce mi się telepią jakbym miała nerwicę jakoś i ogólnie czuję wewnętrznie jakiś niepokój.

hej Madamagda, te roztrzęsienie to chyba wynik pełni księżyca w nocy. ja też cos podobnego mam i w dodatku w nocy spałam jakieś trzy godzinki, bo mój szkrab kubus chciał się bawić o 3 w nocy a ja też nie umiałam spać!!!!
 
Do góry