Majowe mamy 2024

[Słoneczko świeci]

U mnie po wizycie jedno "ale" - kręcą trochę nosem na kp w ciąży. Piszę kręcą, bo zarówno gin jak i endo (tsh mi trochę skoczyło, więc jeszcze w międzyczasie miałam teleporadę).
Wiem, że duża część z Was czeka na pierwszego Maluszka , ale może są Mamy, które wciąż karmią albo mają takie doświadczenia?
Dla mnie to naprawdę nie jest dobry czas na odstawienie, lekarza prowadzącego też nie chcę zmieniać, bo ostatecznie mam do niego duże zaufanie i w zasadzie on też szanuje moją decyzję, ale no właśnie jednak to "ale" z jego strony jest.

PS jak coś to nie jestem gwardia laktoterror każda ma prawo sama zdecydować kiedy, jak i ile chce karmić po prostu szukam kogoś kto może ma podobne doświadczenia

Ja karmię piersią i będę karmić; moja ginekolog jest za

 

[Chałka]

Hej, akurat ja planuję tandem. Jeśli mi się dzieć sam odstawi w ciąży, ale po porodzie będzie chciał wrócić, to ja nie mam z tym problemu. W każdym razie nie planowałam odstawić, tak żeby po porodzie mieć jedno do wykarmienia. Ale dziękuję Ci za historię koleżanki, bo to faktycznie cenna uwaga.

Jak planujesz karmić dwójke i nie będzie żadnych problemow w ciąży, to chyba nie ma problemu

Fajnie, że są tu doświadczone mamy, mi się to wszystko wydaje fizyką kwantową: urodzenie i wykarmienie 1 dziecka wydaje mi się zadaniem szaleńczym Ale widzę, że kilka z Was się zdecydowało na 2 dziecko bardzo szybko, więc może jednak da się z tymi dzieciakami żyć

 

[Słoneczko świeci]

moja koleżanka tak karmiła w ciąży i później w tandemie, ale ona ma 3 dzieci średnio co 1,5/2 lata. Jak ciąża przebiega prawidłowo i lekarze dają zgodę to bym karmiła. Ale też podczas karmienia wydziela się chyba wieksza ilość oksytocyny?

Nie, to chodzi o prolaktyne, która zwiększa się przy kp

 

[Medjool]

Jak planujesz karmić dwójke i nie będzie żadnych problemow w ciąży, to chyba nie ma problemu

Fajnie, że są tu doświadczone mamy, mi się to wszystko wydaje fizyką kwantową: urodzenie i wykarmienie 1 dziecka wydaje mi się zadaniem szaleńczym Ale widzę, że kilka z Was się zdecydowało na 2 dziecko bardzo szybko, więc może jednak da się z tymi dzieciakami żyć

No można tak powiedzieć, jedyny problem to nastawienie lekarzy. No, ale tak, ja wiem że to moja decyzja ostatecznie. Po prostu tak jak pisałam, szukam pozytywnych historii. Generalnie nie przewidziałam negatywnego nastawienia lekarza do tej sytuacji i to mnie trochę dziś przygniotło.

 

[Medjool]

Ja karmię piersią i będę karmić; moja ginekolog jest za

Pozazdrościć lekarki!

 

[Słoneczko świeci]

Pozazdrościć lekarki!

Mówiła, że jej pacjentka karmi 3 na raz i to nie są trojaczki ani bliźniaki nawet

 

[Ania_2400]

Dziewczyny czy Wasz lekarz mówił już coś o dodatkowych badaniach prenatalnych? Ja mam te obowiązkowe I trymestru 24 listopada ale wspomniała też dzisiaj o tych dodatkowych i poleciła mi Harmony, który mogę zrobić po 10 tc i tak się zastanawiam robicie? A może macie w planach jakis inny?

 

[Ania_2400]

Oczywiście 24 października a nie listopada

 

[Moonstone]

U mnie po wizycie jedno "ale" - kręcą trochę nosem na kp w ciąży. Piszę kręcą, bo zarówno gin jak i endo (tsh mi trochę skoczyło, więc jeszcze w międzyczasie miałam teleporadę).
Wiem, że duża część z Was czeka na pierwszego Maluszka , ale może są Mamy, które wciąż karmią albo mają takie doświadczenia?
Dla mnie to naprawdę nie jest dobry czas na odstawienie, lekarza prowadzącego też nie chcę zmieniać, bo ostatecznie mam do niego duże zaufanie i w zasadzie on też szanuje moją decyzję, ale no właśnie jednak to "ale" z jego strony jest.

PS jak coś to nie jestem gwardia laktoterror każda ma prawo sama zdecydować kiedy, jak i ile chce karmić po prostu szukam kogoś kto może ma podobne doświadczenia

A czym to uzasadniają?

 

[ArianaG]

Hej,
Jestem 7+1 i jestem po wizycie u ginekologa dzisiaj i moje maleństwo ma 1.2cm już i bije
Za 2 tyg kolejna wizyta, a 30.10 badania prenatalne.
Tez wam tak ciężko wyczekać do kolejnych wizyt?