reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

Na allegro możesz zamówić opaski sea bands na mdłości, tutaj są mega popularne i podobno działają 😁
U mnie zaczynaja pojawiać się mdłości poranne. Obawiam się, ze nie uniknę wymiotowania prędzej czy poźniej. Zawroty głowy rownież miewam. Czytałam, ze to normalne.

O ciekawe , nie słyszałam nigdy o tym. A może się przydać :D

Tez o tym nie słyszałam 😆 zaraz obczaje sobie ten gadżet
 
reklama
Dziewczyny Was tez tak bola brzchy? Mnie ten bol nie opuszcza… nie jest to jakies nie do wytrzymania ale boli mnie jak na okres plus raz na jakis czas klucie w jajnikach, no i bol w krzyzu. Moze to normalne A ja przesadzam??
Mnie czasem też tak zaboli, jakby ciągnięcie w macicy ale trwa to ok 3-5 sekund i puszcza. Czasem jakiś jajnik.
I mam bardzo dużo śluzu. Ciągle latam do wc sprawdzać czy nie krwawie🙈
 
Właśnie wg moich wyliczeń wychodziło mi wczoraj 6+1. Ale moje okresy rozkrecają się czasem 2-3 dni i te plamienia przed zawsze zaliczałam do starego cyklu, a dopiero jak "puściło" to zaliczałam to jako początek miesiączki. Wczoraj natomiast te dwa dni zostały mi wliczone do cyklu więc z OM wychodzi 6+3 a wg usg 6+4 (+/-4 dni). To już napiszę Wam mimo, że boję się porównywać, rozmiar maluszka 7,1 mm... taki byczek mi się wydaje. W ogóle wg wczorajszych obliczeń chyba powinnam się przenieść do kwietniowego wątku, ale... nie wyrzucajcie mnie stąd jeszcze 🙈
To na kiedy Ci wyliczył lekarz termin porodu?
 
Dziewczyny Was tez tak bola brzchy? Mnie ten bol nie opuszcza… nie jest to jakies nie do wytrzymania ale boli mnie jak na okres plus raz na jakis czas klucie w jajnikach, no i bol w krzyzu. Moze to normalne A ja przesadzam??
Mnie boli i brzuch i jajniki kłują. Czasem dość mocno nawet. Plecy za to mi się trochę uspokoiły i od kilku dni nie bolą. Albo bolą po prostu mniej i nie zauważam tak tego bo w sumie i przed tą ciążą narzekałam na ból pleców..
 
Martini, ja w sumie w ciągu ostatnich lat zrobiłam sobie łącznie ok 400 zastrzyków z heparyny i podpowiem Ci, jeśli chcesz, małą sztuczkę na mniej bolesne wkłucie: siadasz tak żeby móc złapać fałdkę skóry na brzuchu, odkażasz ciało i następnie delikatnie igłą przejeżdżasz po skórze. Oczywiście tak, żeby jej nie uszkodzić. U mnie to działa, czuję, że pewne miejsca na brzuchu mam bardziej wrażliwe na wkłucia, inne mniej. Następnie wbijasz igłę pod kątem 45 stopni i wprowadzasz płyn.
Ja w poprzedniej ciąży dostałam heparyne koło 20 tygodnia. I o ile na początku jakoś szło to po krótkim czasie już miałam problem bo nie miałam jak złapać fałdki bo szybko miałam spory brzuch. Na końcu to już w ogóle był problem..
 
mi się wydaje ze początek maja i tak skończy jako koniec kwietnia 😆 mało kiedy rodzi się w terminie, a po terminie tez chyba rzadziej niż przed terminem 🤷🏻‍♀️😁
Ja z kolei mam wrażenie, że po terminie rodzą głównie pierworódki. A kolejne ciąże kończą się wcześniej :) No i wszystkie cc planowe są przecież przed terminem ;) więc faktycznie pewnie będzie tutaj spore grono dzieci z kwietnia ;)
 
Dziewczyny Was tez tak bola brzchy? Mnie ten bol nie opuszcza… nie jest to jakies nie do wytrzymania ale boli mnie jak na okres plus raz na jakis czas klucie w jajnikach, no i bol w krzyzu. Moze to normalne A ja przesadzam??
Mnie bolał. Raz taki przytłumiony ból jak na okres, później kłucie jajników zaraz po tym czułam nacisk na jelita i miałam wrażenie, ze zaraz będę musiała iść szybko do kibelka. Wczoraj na wizycie z tego powodu dostałam zwolenie i luteinę ma wszelki wypadek i muszę przyznać, ze jest lepiej. Bólu nie czuje tylko takie rozciąganie, ucisk
 
reklama
@KarolinaDD bo ta ciąża jest nieplanowaną niespodzianką, właśnie miałam wrócić do pracy, w domu mam pięciolatka, który bardzo przeżyje informację o ciąży i córcię, która ma ponad roczek i która jeszcze nie chodzi, trzeba ją wiecznie dźwigać, a mój mąż ma pracę wyjazdową. To będzie dla mnie duża zmiana, dużo wyrzeczeń, dużo pracy... Ja wiem, że nie powinnam tak pisać, bo są tu osoby, które starają się o dzieci po wiele lat, i są po stratach, ale właśnie tak się teraz czuję 😭 boję się tej trzeciej ciąży... Dwie poprzednie dały mi popalić, nasilone objawy, tragiczne porody, ja się do tego nie nadaje 😟 przepraszam, że tak Wam truję, zamiast się cieszyć, może mi to minie, po prostu na razie nie czuje się dobrze 😔
 
Do góry