reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majowe mamy 2023

Nie nadrobię Dziewczyny... Czy któraś czuję się tak jak ja? Od wczoraj rano wymiotuję, mam takie zawroty głowy, że ciężko mi wstać z łóżka, wszystko mi się cofa 😭😭😭 a w domu dwoje dzieci 😭
Współczuję bardzo.. U mnie tylko lekkie mdłości i lekkie zawroty głowy więc funkcjonuję normalnie. No, prawie normalnie bo jakoś szybko się męczę niestety i lekki wysiłek przyprawia mnie o zadyszkę..
 
reklama
@Charlotte21 @Dolvit Wy z takim spokojem piszecie o tej heparynie a ja na samą myśl, że będę musiała jestem przerażona. Mnie te zastrzyki bardzo bolały.. Donoszoną ciążę z synem przeszłam na acardzie, z córką dał mi jeszcze heparynę ale nie wiem na jakiej podstawie.
Orientujecie się czy jest jakieś badanie, które mogę zrobić, żeby się dowiedzieć czy ta heparyna jest u mnie konieczna i tym razem?
Po prostu wiedziałam, że bez niej będzie zator i może to zaszkodzić rozwijać się dziecku lub zatrzymać jego rozwój. Ja z tych mocno walczących, więc nie ma znaczenia czy mam zastrzyki, wlewy, 11 tabletek, krwawienia itp. walczę do końca i wiedziałam, że warto. Mam dzięki temu 27 miesięczną córkę. Ja biłam zastrzyki 55 tygodni czyi też niemalże 400 zastrzyków z heparyny. Przy pierwszych płakałam ze strachu i bólu, potem było w miarę okej. Poród miałam w 41t1d i brzuch miałam już tak napięty, że ciężko było wbijać, ale i tak było to lepsze niż wbijanie przez 6 tygodni połodu na zwiotczałej skórze... to było najmniej przyjemne. Jeżeli chodzi o heparyne, to w większości mam wrażenie, że lekarze już przepisują przy poronienia nawykowych, czyli przynajmniej 2 poronieniach. Można wykonać pakiet badań na trombofilię wrodzoną i tam wyjdzie czy masz potrzebe bicia heparyny. Ja mam co prawda tylko PAI-1, które ma podobno połowa społeczeństwa i według hematologa nie było potrzeby podstawy przepisania heparyny. Jednak moja ginekolog immunolog przepisała i to był mój psycholog w zastrzyku :)
Martini, ja w sumie w ciągu ostatnich lat zrobiłam sobie łącznie ok 400 zastrzyków z heparyny i podpowiem Ci, jeśli chcesz, małą sztuczkę na mniej bolesne wkłucie: siadasz tak żeby móc złapać fałdkę skóry na brzuchu, odkażasz ciało i następnie delikatnie igłą przejeżdżasz po skórze. Oczywiście tak, żeby jej nie uszkodzić. U mnie to działa, czuję, że pewne miejsca na brzuchu mam bardziej wrażliwe na wkłucia, inne mniej. Następnie wbijasz igłę pod kątem 45 stopni i wprowadzasz płyn.
A nie jest przypadkiem tak, że zastrzyk wbija się właśnie prostopadłe do brzucha? Każda instrukcja clexane tak ma i filmiki i polożne mi też mówiely aby tak wbijała. Ja leżąc na oddziale położniczym w 31 tc z zagrażającym przedwczsnym porodem byłam jedną które wbijała rano i chciała to zrobić sama. Nie dałam tego zrobić położnej :D
Nie nadrobię Dziewczyny... Czy któraś czuję się tak jak ja? Od wczoraj rano wymiotuję, mam takie zawroty głowy, że ciężko mi wstać z łóżka, wszystko mi się cofa 😭😭😭 a w domu dwoje dzieci 😭
U mnie tylko potworne zmęczenie i senność i brak sił no i naturalnie wkurw na całego i na wszytkich w skali huraganu w filmach amerykańskich, który zagraża ludzkości :) a na stanie 27 miesięczna córka, więc nie jest lekko. W pierwszej ciąży leżałam i ksiażki czytałam :D netflix cały dzień właćzony a tutaj takie zderzenie z rzeczywistościa. Ale dzięki córce nie mam czasu na myślenie i czas szybko ucieka.
U mnie dopiero 6t5d
 
@KarolinaDD bo ta ciąża jest nieplanowaną niespodzianką, właśnie miałam wrócić do pracy, w domu mam pięciolatka, który bardzo przeżyje informację o ciąży i córcię, która ma ponad roczek i która jeszcze nie chodzi, trzeba ją wiecznie dźwigać, a mój mąż ma pracę wyjazdową. To będzie dla mnie duża zmiana, dużo wyrzeczeń, dużo pracy... Ja wiem, że nie powinnam tak pisać, bo są tu osoby, które starają się o dzieci po wiele lat, i są po stratach, ale właśnie tak się teraz czuję 😭 boję się tej trzeciej ciąży... Dwie poprzednie dały mi popalić, nasilone objawy, tragiczne porody, ja się do tego nie nadaje 😟 przepraszam, że tak Wam truję, zamiast się cieszyć, może mi to minie, po prostu na razie nie czuje się dobrze 😔
Ciąża wiąże się z wieloma emocjami, czasem też i strache, lękiem niedowierzaniem sczególnie jak nie była planowana. Daj sobie przestrzeń na ich wybrzmienie. Masz prawo się tak czuć! Nie obarczaj się tym. Wcale ciąża dla każdego nie musi oznaczać radości i uniesienia. Dziecko zmienia totalnie życie i wierze, że obecnie jesteż przerażona obecną styuacją, a brak męża w domu, intenstywny czas rocznego dziecka, które zaraz będzie w szczycie lęku seperacyjnego nie ułatwi sprawy. Ale nie masz na to teraz wpłuwu. Jesteś w ciąży i po prostu chyba trzeba zaakceptować tego skutki :) Ja się tak staram robić. Nie jest łatwo. Ale jak sobie uświadamiam, że nie na wszystko mam wpływ to jakoś mi lepiej.
 
@Charlotte21 wiem wiem, że w instrukcji jest prostopadle i w szpitalach też tak robią. I na początku też tak robiłam, ale miałam wtedy ogromne siniaki. Po konsultacji z lekarzem ("o matko! Dlaczego ma Pani takie siniaki?") wskazał mi właśnie taki sposób wbijania. Ale oczywiście zanim ktoś tak zrobi, niech skonsultuje się ze swoim lekarzem i dopyta dla spokoju :)
 
@KarolinaDD bo ta ciąża jest nieplanowaną niespodzianką, właśnie miałam wrócić do pracy, w domu mam pięciolatka, który bardzo przeżyje informację o ciąży i córcię, która ma ponad roczek i która jeszcze nie chodzi, trzeba ją wiecznie dźwigać, a mój mąż ma pracę wyjazdową. To będzie dla mnie duża zmiana, dużo wyrzeczeń, dużo pracy... Ja wiem, że nie powinnam tak pisać, bo są tu osoby, które starają się o dzieci po wiele lat, i są po stratach, ale właśnie tak się teraz czuję 😭 boję się tej trzeciej ciąży... Dwie poprzednie dały mi popalić, nasilone objawy, tragiczne porody, ja się do tego nie nadaje 😟 przepraszam, że tak Wam truję, zamiast się cieszyć, może mi to minie, po prostu na razie nie czuje się dobrze 😔
Troszkę jak u mnie.. Też ciąża nieplanowana. W domu wymagający 4-latek i córka niecałe 2 lata. Ale córka mimo tego wieku nadal nie chodzi więc wszędzie ją dźwigam co bywa naprawdę trudne szczególnie jak ma gorszy dzień. A teraz weszła w bunt 2latka więc jest kolorowo 🥴 Ciąże też miałam przeokropne, obie zagrożone i do tego leżące (z córką kilka tygodni spędziłam też w szpitalu co z kolei odbiło się na mojej relacji z synem 😟) więc mam mega duże obawy jak to teraz będzie.. Niedawno wróciłam do pracy, już też się cieszyłam, że robi się coraz łatwiej. Że w kolejne wakacje to już będzie w ogóle super bo dzieci już większe, już się idzie dogadać a tu... niespodzianka od losu.. Na szczęście ja czuję się fizycznie w miarę ok więc też jest mi o wiele łatwiej niż Tobie.
 
Ja z kolei mam wrażenie, że po terminie rodzą głównie pierworódki. A kolejne ciąże kończą się wcześniej :) No i wszystkie cc planowe są przecież przed terminem ;) więc faktycznie pewnie będzie tutaj spore grono dzieci z kwietnia ;)
to ja właśnie łamie ta zasadę :p pierwsza córka urodzona w 38 tyg a druga w 41 🙈
 
@KarolinaDD bo ta ciąża jest nieplanowaną niespodzianką, właśnie miałam wrócić do pracy, w domu mam pięciolatka, który bardzo przeżyje informację o ciąży i córcię, która ma ponad roczek i która jeszcze nie chodzi, trzeba ją wiecznie dźwigać, a mój mąż ma pracę wyjazdową. To będzie dla mnie duża zmiana, dużo wyrzeczeń, dużo pracy... Ja wiem, że nie powinnam tak pisać, bo są tu osoby, które starają się o dzieci po wiele lat, i są po stratach, ale właśnie tak się teraz czuję 😭 boję się tej trzeciej ciąży... Dwie poprzednie dały mi popalić, nasilone objawy, tragiczne porody, ja się do tego nie nadaje 😟 przepraszam, że tak Wam truję, zamiast się cieszyć, może mi to minie, po prostu na razie nie czuje się dobrze 😔
na stanie mam dzieci w tym samym wieku, dasz radę 😘
 
reklama
Nie nadrobię Dziewczyny... Czy któraś czuję się tak jak ja? Od wczoraj rano wymiotuję, mam takie zawroty głowy, że ciężko mi wstać z łóżka, wszystko mi się cofa 😭😭😭 a w domu dwoje dzieci 😭
Ja w pierwszej ciąży wymiotowałam ciągle dzień i noc. Od 6 tyg do ok 16 tyg... To była naprawdę tragedia... Więc Cię rozumiem. Wiem, że jest Ci ciężko, pamiętam jak było u mnie, trzymaj się
@KarolinaDD bo ta ciąża jest nieplanowaną niespodzianką, właśnie miałam wrócić do pracy, w domu mam pięciolatka, który bardzo przeżyje informację o ciąży i córcię, która ma ponad roczek i która jeszcze nie chodzi, trzeba ją wiecznie dźwigać, a mój mąż ma pracę wyjazdową. To będzie dla mnie duża zmiana, dużo wyrzeczeń, dużo pracy... Ja wiem, że nie powinnam tak pisać, bo są tu osoby, które starają się o dzieci po wiele lat, i są po stratach, ale właśnie tak się teraz czuję 😭 boję się tej trzeciej ciąży... Dwie poprzednie dały mi popalić, nasilone objawy, tragiczne porody, ja się do tego nie nadaje 😟 przepraszam, że tak Wam truję, zamiast się cieszyć, może mi to minie, po prostu na razie nie czuje się dobrze 😔
Ja mam jedną córcię w domu, też niedawno skończyła roczek, jeszcze nie chodzi próbuje. Bywa ciężko. Bo ostatnio zauważyłam, że szybko się męczę i nie mam siły już po południu na aktywności z córcia i też mnie łapią wyrzuty sumienia z tego powodu...
 
Do góry