Lenka666666
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2017
- Postów
- 4 934
Ja rozumiem, podczas drugiej ciąży to co się działo w mojej głowie to nawet nie chce do tego wracać po porodzie wcale nie było lepiej. Dopiero z czasem wszystko się ułożyło. U mnie było tak bo wcale nie planowałam drugiego dziecka dlatego wszystko się aż tak nasililo. Teraz już jest zupełnie inaczej to jest planowane i nie mam już żadnych złych emocji. No ale jak sobie tak pomyśle to wiadomo że mam jakieś poczucie utraconego życia itp ale to normalne.Tak, do tej pory jest duży jest szczupły, ale bardzo wysoki, najwyższy u siebie w przedszkolu
Ja mam podobne odczucia co do tej ciąży... Nie potrafię się cieszyć, i to dziecko to jakaś abstrakcja dla mnie póki co, do tego to fatalne samopoczucie nie pomaga. Mam nadzieję, że jak już minie pierwszy trymestr, i dziecko będzie większe, poczuję pierwsze ruchy, to jakoś naturalnie mi przyjdzie ten instynkt macierzyński. Na razie jestem w takim dołku psychicznym, czuję, że znowu kolejne lata spędzę w domu, chciałam wyjść do ludzi, do tego mam problemy ze starszakiem, on strasznie przeżył pojawienie się siostry i boję się, jak zareaguje na kolejne maleństwo
I czytam tak Wasze posty, i mam wyrzuty sumienia, że jedyne co teraz czuję, to jakiś taki żal...
U ciebie ta ciaza była planowana ?