Majowe mamy 2023

[kasiaa91]

Nie, totalna wpadka. Dlatego już jedną nogą byłam w pracy, już wracałam do siebie. Poza tym myślę, że też dużo robi to jak znoszę ciążę. Kobiety często mówią, że dla nich to najpiękniejszy czas. A dla mnie najgorszy. Pierwszy trymestr wymioty, nudności, migreny, bóle żołądka, bezsenność. W każdej ciąży dużo tyłam (17 i 20 kg), pamiętam te spuchnięte nogi, żylaki, ból kręgosłupa, zgagę. Olbrzymie brzuchy, ja nawet nie mogłam sama butów założyć. Nie mogę na siebie patrzeć z tym wielgachnym brzuchem to może samolubne, ale naprawdę nie akceptuję tych wszystkich ciążowych zmian. Najchętniej nie wychodziłabym z domu przez te miesiące. I wkurza mnie to jak ktoś mi mówi, że trzeba było tyle nie jeść, to bym nie miała takiego brzucha, bo i takie głosy słyszałam, jak można tyle przytyć tylko nikt nie wie, że dzieci wielkie, że zawsze mam dużo wód płodowych i te nieszczęsne opuchnięcia, nogi, ręce, że nie jem za dwoje, wręcz po pierwszym trymestrze chudnę przez wymioty, i ta zupełna utrata kontroli nad moim ciałem mnie przeraża płakać mi się chce, że jestem zmuszona po raz trzeci przez to przechodzić...

Ilość wód płodowych nie różni się u różnych kobiet więcej niż kilkadziesiąt - kilkaset mililitrów. Waga dzieci też nie wpływa na różnice rzędu kilku kilogramów.
Nie twierdze że jesz za dwoje ale „ciąża” jako taka tyle nie waży.
Może, by kontrolować dobrze przyrost masy ciała w ciąży, zdecyduj się na poprowadzenie przez dietetyka? Na same obrzęki i zatrzymywanie wody dietetyk i dobra dieta mają ogromny wpływ, dieta o niskim IG ma wpływ na to ile tkanki tłuszczowej nabierzesz, a Ty będziesz dzięki temu czuła się zwyczajnie lepiej.

 

[kasiaa91]

Widzę, że spotykasz się z tym co ja. Progesteron ok a duphaston/luteine w każdej ciąży mi wciskają bo mam za sobą poronienia. Teraz badam się pod kątem tego, czy muszę brać heparynę bo też mi lekarz zleca, bo mam za sobą poronienia.

Mi „przypadkowi” też ręce załamują że nie biorę acardu/heparyny a nie mam żadnej mutacji, nawet w heterozygocie. Plus mam skaze krwotoczną płytkową i ryzyko zmian zakrzepowym jest u mnie bliskie 0% a sam acard/heparyną wręcz niebezpieczne

 

[martini87]

Wydaje mi się, że wymóg założenia karty do 10 tyg. dotyczy przypadku, gdy mama chce się ubiegać o tzw. Becikowe

To nawet nie chodzi wtedy o samą kartę ciąży tylko o zaświadczenie od lekarza prowadzącego ciążę, że było się pod opieką lekarza nie później niż od 10 tygodnia.

 

[Pola0702]

Dziewczyny mnie niestety dopadła prawdopodobnie infekcja intymna przełożyłam wizytę z dn 10 października na dzisiaj na godz 16:40. Mam nadzieje, że dzidzia rośnie i jest wszystko z nim ok

 

[KarolinaDD]

Dziewczyny wiadomo co z jakimś wątkiem prywatnym? Czy wgl go chcecie/jest potrzebny? Mi jest całkowicie obojętne, ale kiedyś był tu taki temat, i tak się zastanawiam co z nim?

 

[gooskaw]

U nas dzis dopiero 6+0, chyba zamykamy majowe mamy ostatnimi dniami maja :-)
W 2019 otwieralam rowniez majoweczki, w 2023 zamykam:-)
Jak tak czytam to zazdroszcze juz tych Fasolek ok 3 cm.. ahh :-)

 

[Migotka28]

Dziewczyny wiadomo co z jakimś wątkiem prywatnym? Czy wgl go chcecie/jest potrzebny? Mi jest całkowicie obojętne, ale kiedyś był tu taki temat, i tak się zastanawiam co z nim?

No pewnie, że tak. Ja jestem za i można powoli już działać

 

[Kwiatuszek34]

Dziewczyny wiadomo co z jakimś wątkiem prywatnym? Czy wgl go chcecie/jest potrzebny? Mi jest całkowicie obojętne, ale kiedyś był tu taki temat, i tak się zastanawiam co z nim?

Przyznam, że nie wiem o co chodzi. Mogę prosić o jakąś informację

 

[Charlotte21]

Dziewczyny mnie niestety dopadła prawdopodobnie infekcja intymna przełożyłam wizytę z dn 10 października na dzisiaj na godz 16:40. Mam nadzieje, że dzidzia rośnie i jest wszystko z nim ok

A bierzesz np luteine dopochwowo? Ja myslalam ze mamninfekcje, bo piekło, szczypało, wszystko czerwone i zielone uplawy. Tez przyspieszyłam wizyte i zrobiony wymaz wyszedl bez zastrzeżeń. Dr mi mowilanze teraz flora pochwy sie zmienia i czasem możemy mieć faktycznie wrazenie ze cos siendzieje. Ale jak najbardziej to kontrolować. Ja w poprzedniej ciąży mialam 4 razy infekcje intymna z antybiotykami i jeszcze idmoedniczkowe zapalenie nerek wiec ja jestem przeczulona na infekcje. U mnie zawsze z krwiomoczem....wcześniej chodziłam do różnych urologów i rozkładali rece ale corka mnie teoche wyleczyła bo juz od 2.5 roku nie mam żadnej infekcji.

 

[Pola0702]

A bierzesz np luteine dopochwowo? Ja myslalam ze mamninfekcje, bo piekło, szczypało, wszystko czerwone i zielone uplawy. Tez przyspieszyłam wizyte i zrobiony wymaz wyszedl bez zastrzeżeń. Dr mi mowilanze teraz flora pochwy sie zmienia i czasem możemy mieć faktycznie wrazenie ze cos siendzieje. Ale jak najbardziej to kontrolować. Ja w poprzedniej ciąży mialam 4 razy infekcje intymna z antybiotykami i jeszcze idmoedniczkowe zapalenie nerek wiec ja jestem przeczulona na infekcje. U mnie zawsze z krwiomoczem....wcześniej chodziłam do różnych urologów i rozkładali rece ale corka mnie teoche wyleczyła bo juz od 2.5 roku nie mam żadnej infekcji.

Tak biorę luteine dopochwowo 2 razy dziennie. Wieczorem i w nocy bardziej swędzi, piecze a w dzień czasami zero objawów. Zobaczymy co lekarz powie