reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2023

reklama
U nas na prenatalnych w 12 tygodniu w trakcie usg dr zapytała czy chcemy znać płeć i już też powiedziała, że na 70% dziewczynka, ale żebym jeszcze nie kupowała sukienek. W 21 tygodniu już nie miała żadnych wątpliwości bo młoda podobno założyła sobie nogi nad głowę i pokazała co ma między nogami 😁

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty! 🙂

Młoda zaczęła wczoraj kasłać, mnie też coś dalej pobiera także będziemy się dziś grzać i próbować ogarnąć sytuacje, a po weekendzie pewnie czeka nas lekarz…
 
Ja już momentami nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Dzisiaj rano jadłam tosta z serem, który lekko przypalił się z jednej strony. Zapach spalenizny nagle jakoś dziwnie skojarzył mi się z papierosami i 5 sekund później bez żadnego ostrzeżenia zwróciłam całe śniadanie (zdążyłam na szczęście dobiec do toalety) 🙈. W życiu tak nie miałam.
 
Ja już momentami nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Dzisiaj rano jadłam tosta z serem, który lekko przypalił się z jednej strony. Zapach spalenizny nagle jakoś dziwnie skojarzył mi się z papierosami i 5 sekund później bez żadnego ostrzeżenia zwróciłam całe śniadanie (zdążyłam na szczęście dobiec do toalety) 🙈. W życiu tak nie miałam.
Ja jedyną taką akcje w życiu miałam mając rota - w jednej sekundzie jadłam makaron i czułam się ekstra a już 2 minuty później zamieszkałam w łazience na 2 doby 😂😂😂 normalnie nadeszło jak burza.
 
Ja jedyną taką akcje w życiu miałam mając rota - w jednej sekundzie jadłam makaron i czułam się ekstra a już 2 minuty później zamieszkałam w łazience na 2 doby 😂😂😂 normalnie nadeszło jak burza.
Ciekawe doświadczenie 😂. U mnie chyba nie rota, bo 15 min później wypiłam kawę i poszłam normalnie do pracy, ale lekki niepokój pozostał 🙃.
 
W grudniu 36 :)

Edit. Jak coś, to poprosiłam o zmianę nicku i jak zobaczycie Paxa, to będę ja 😄
Muszkietery, jakoś nie wiem, kiedyś tak o dałam ten nick, ale nie chce go 🙃
Nie wiem czy któraś z Was to wychwyciła ale ja też zmieniałam nick ostatnio 🤭 wczesniej miałam martini31 ale stwierdziłam, że będziecie myślały, że mam tyle lat a to dawno temu i nieprawda i poprosiłam o zmiane na martini87 😄
 
reklama
Ja w listopadzie kończę 32 :) pierwszego synka urodziłam przed 27 urodzinami, a drugą córeczkę przed 31 urodzinami :)
U mnie, odpukać, wymioty się zatrzymały od wczoraj, ale pozostały silne mdłości. Jestem mega zmęczona, staram się jeść normalnie, a nawet mam wrażenie, że jem więcej, bo pusty żołądek oznacza nasilone mdłości 🤢
ja jestem uzależniona od słodyczy, mimo tego że jestem szczupła, to niemal codziennie zjadałam tabliczkę czekolady bądź całe ptasie mleczko (sama!). Aktualnie nie mogę patrzeć na słodycze 😳 wczoraj zjadłam trzy tofiffi i niestety tak mi się zrobiło niedobrze 🤢 może to się dobrze składa, bo się odetnę na te 9 miesięcy od słodkości i oby po ciąży tak zostało 🙃
Mój starszak chodzi do przedszkola już drugi rok, w poprzednim była tragedia z chorobami, więcej był w domu niż w szkole, i zarażał nam małą. A w tym roku chodzi już miesiąc i cisza 🤩 ale też kupiłam mu zakwas buraczany i olej z czarnuszki z ollini do picia, nie wiem czy to pomogło, czy się po prostu wychorowal, ale jest o niebo lepiej niż było.
 
Do góry