Pamietam jak my też włączyliśmy z wysoka gorączka u córki jak miała chyba 2 latka niecałe. U nas skończyło się szpitalem w nocy bo nie mogliśmy zbić a potem nagle przeszło.
Ja miałam taki epizod w sobotę, że poszłam do toalety na
i tak mnie podbrzusze zabolało,w trakcie, że musiałam na chwile wstrzymać (sorry
) i wtedy przeszło. Poźniej znowu taki skurcz jeden jakby jelita ale powiem wam, że miałam strach bo takiego czegoś nie czułam nigdy.
Mam ogólnie w tej ciąży rewolucje żołądkowe i ciagle w jelitach mi jeździ.
Niestety od tego czasu mam ciagle w głowie, że coś nie tak, że to może jednak coś z dzieckiem. Ciagle sprawdzam czy objawy nie ustępują, czy piersi nadal bolą :/ masakra
Dzisiaj w nocy obudziłam się o 3:30 i do 5 nie spałam
Wizyta w czwartek. Musze jakoś dotrwać i nie wykończyć się nerwowo. Żałuje, ze miedzy czasie nie poszłam jeszcze do innego ginekologa zobaczyć. Ale teraz już nie ma co.