Świetnie rozumiem, tez czekam na poniedziałek i dalej mam zle przeczucia, a zamiast kłótni mam straszne schizy i obsesje na tekst jakchs niewyjaśnionych, małych spraw, które zaczęły mnie nagle mega męczyć np wokół znajomych i ich zachowania. Plus idąc spać, maz zapytał mnie jak się czuje i stwierdziłam, ze ja nie sadze, ze będzie ok i nie wiem po co nam w ogóle te dzieci, zupełnie nie pasują nam do życia
![Smiling face with tear :smiling_face_with_tear: 🥲](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f972.png)
Zobaczymy co nas dziś czeka, ale jak myśle o takim podłym humorze, to odechciewa się żyć.
A tak swoją drogą to chyba prawda, ze niektórych znajomych nie trzeba się nawet mocno pozbywać, wystarczy powiedziec o ciazy i znikają z życia
Mamy tak z dwiema parami znajomych. Ze śmiesznych rzeczy, zniknęli dowiadując się o poprzedniej ciazy, którą straciłam, ale nie zdążyli się nawet o tym dowiedziec