reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2021

Ja szczerze mówiac nigdy nie rozważałam porodu w prywatnej placówce tzn. może kiedyś dawno temu jak jeszcze nawet dziecka nie planowałam to sobie myślałam, że jak będę rodzić to tylko w prywatnej placówce, żeby było miło i przyjemnie ale odkąd faktycznie wzięłam sie za powiększenie rodziny to jednak od razu wiedziałam, że będzie to szpital państwowy w moim miejscu zamieszkania, ewentualnie gdzieś bardzo blisko. U mnie na miejscu prywatnych nawet nie ma, a nie chce nigdzie jeździć.
A co do obecności partnera to gdybym miała rodzić naturalnie to bardzo bym chciała, żeby był ze mną i przy porodzie i po porodzie. A gdyby było cc to tym bardziej jego obecność i pomoc będą najlepsze dla mnie i dziecka :D
mi sie prywatna placówka kojarzy raczej z dużymi kosztami :( więc w sumie nie rozważałam nigdy, ale już taka położna to by było fajnie. Myślałam, że to generalnie funkcjonuje w każdym szpitalu - kwestia tylko dogadania się z położną...
 
reklama
mi sie prywatna placówka kojarzy raczej z dużymi kosztami :( więc w sumie nie rozważałam nigdy, ale już taka położna to by było fajnie. Myślałam, że to generalnie funkcjonuje w każdym szpitalu - kwestia tylko dogadania się z położną...
U mnie to nawet nie chodzi o koszty bo byłoby mnie stać, ale jakoś tak mam obawy o standard opieki w placówce prywatnej. Tzn. wiadomo, że będzie lepiej tak psychicznie przynajmniej tak to sobie wyobrażam skoro płacę (ludzie pozytywnie i miło nastawieni, szacunek do pacjenta, większa pomoc, pewnie prywatny pokój na i po porodzie) ale bałabym się, że lekarze/położne mogą być mniej wykwalifikowane albo bardziej nastawione na ograniczanie kosztów i np. jeśli będzie konieczność wykonania cc albo czegoś innego drogiego na szybko to będą za długo zwlekać czy coś. Poza tym tyle lat płacę składki zdrowotne a zawsze korzystam z opieki prywatnej to chociaż raz wykorzystam to na co idą moje skąłdki :)
 
A słuchajcie, macie też takie wodniste, bezbarwne upławy czasami? Poza zwykłymi mam czasem takie wodniste ślady na bieliźnie, taka plamka po prostu mokra. Oczywiście już się naczytalam internetów i schizuje , że płyn..🙂
 
A słuchajcie, macie też takie wodniste, bezbarwne upławy czasami? Poza zwykłymi mam czasem takie wodniste ślady na bieliźnie, taka plamka po prostu mokra. Oczywiście już się naczytalam internetów i schizuje , że płyn..🙂
A może to po prostu mocz ? :) Może źle to brzmi ale w końcu wszystko w środku nam się przemieszcza, uciska nie tam gdzie zwykle i takie rzeczy mogą się zdarzać. Ja czasem coś mam bezbarwnego, ale nigdy jakoś nie przywiazywałam do tego wagi, nie zastanawiałam co to i się nie stresuję. Raczej jak to są naprawdę małe ilości to nie zaszkodzi. Zawsze możesz podpytać lekarza na wizycie.
 
A może to po prostu mocz ? :) Może źle to brzmi ale w końcu wszystko w środku nam się przemieszcza, uciska nie tam gdzie zwykle i takie rzeczy mogą się zdarzać. Ja czasem coś mam bezbarwnego, ale nigdy jakoś nie przywiazywałam do tego wagi, nie zastanawiałam co to i się nie stresuję. Raczej jak to są naprawdę małe ilości to nie zaszkodzi. Zawsze możesz podpytać lekarza na wizycie.
Podpytam, ale wizyta za 2 tygodnie, a nie chce wydzwaniac ze wszystkim.. Całkiem możliwe, że to to. Tego będę się trzymać. Za dużo analizuje, bez sensu sprawdzam w Internecie i później więcej z tego stresu niż pożytku 🙂
 
U mnie to nawet nie chodzi o koszty bo byłoby mnie stać, ale jakoś tak mam obawy o standard opieki w placówce prywatnej. Tzn. wiadomo, że będzie lepiej tak psychicznie przynajmniej tak to sobie wyobrażam skoro płacę (ludzie pozytywnie i miło nastawieni, szacunek do pacjenta, większa pomoc, pewnie prywatny pokój na i po porodzie) ale bałabym się, że lekarze/położne mogą być mniej wykwalifikowane albo bardziej nastawione na ograniczanie kosztów i np. jeśli będzie konieczność wykonania cc albo czegoś innego drogiego na szybko to będą za długo zwlekać czy coś. Poza tym tyle lat płacę składki zdrowotne a zawsze korzystam z opieki prywatnej to chociaż raz wykorzystam to na co idą moje skąłdki :)
U nas (z opowiesci) są porodówki typu rzeźnia, ale to też zależy na jakiego lekarza trafisz czy położną. Jak nie masz "swojego" lekarza to nie możesz liczyć na lepsze traktowanie. Była u nas parę lat temu taka sprawa, że lekarz zwlekał z cc i finał akcji był nieciekawy. Moja znajoma też została olana przez lekarza i mogło się to skończyć tragicznie więc już wolę zapłacić, żeby wszyscy nade mną skakali. U mnie prawdopodobnie będzie CC (choroba) więc wiem, że koszt bedzie wyższy. W szpitalu ta decyzja zakeży od lekarza niezależnie od przedstawionych zaświadczeń.
 
Ostatnia edycja:
A słuchajcie, macie też takie wodniste, bezbarwne upławy czasami? Poza zwykłymi mam czasem takie wodniste ślady na bieliźnie, taka plamka po prostu mokra. Oczywiście już się naczytalam internetów i schizuje , że płyn..🙂
Też to mam jakoś od 12/13 tc I nie codziennie. Myslalam wlasnie, ze to uplawy i lekarz dal mi multigyn do stosowania, nic więcej nie mówił
 
reklama
Do góry