reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2021

Ja przytyłam już 3,5kg od początku ciąży, z tego 1kg w ciągu ostatnich 4 tygodni (mam dziś 17t+3d). Tylko u mnie raczej na odwrót (zaparcia), a jeśli u Ciebie przemiana materii przyspieszyła to zdecydowanie ma to wpływ na to, że nie tyjesz. Ogólnie wydaję mi się, że jak na tym wczesnym etapie ciąży się nie tyje jakoś drastycznie to dobrze. Wszystko zależy też od figury matki, może źle to zabrzmi ale im jest grubsza tym mniej powinna przytać (a niektóre nawet chudną) a im szczuplejsza tym więcej masy powinna nabrać. Możesz sobie w necie poszukać jakichś kalkulatorów wagi w ciąży -> wiadomo, że to tylko poglądaowe i nikt nie jest robotem, żeby tyć dokładnie tak jak tam piszą, ale jakiś mniej więcej rząd wielkości pokaże.
No wg kalkulatora wagi powinnam ważyć ciut więcej (w zalezności od kalkulatora od 0,5kg do 1 kg w opcji minimum.
No trochę byłam na granicy otyłości wg BMI.
Spokojnie, mój lekarz powiedział, że do 20 tygodnia nie każdy musi przytyć :) Ja póki co schudłam prawie 3kg, teraz mi się 1kg podniósł, bo już mniej wymiotuje. A jestem bardzo szczupła:)
No właśnie nie miałam żadnych wymiotów, tyle o ile obecnie mam te problemy żołądkowe.... No nic, zobaczymy teraz u lekarza, ot myślałam, że to teraz będzie regularnie lecieć, jestem w prawie w 15+6 tyg
ja się nie ważę ;) ale pomiędzy dwiema wizytami u gina, gdzie mnie ważono, schudłam 1 kg ;) nie przejmuję się tym, bo poprzednio też "za wiele" nie przytyłam i zaraz po porodzie wróciłam do swojej wyjściowej wagi, a byłam wtedy szczuplutka :D

U mnie w mieście też nie ma porodów rodzinnych. Staram się tym nie zamartwiac na zapas... do maja wiele się może zmienić. Ale sam pobyt w szpitalu podczas pandemii to nic przyjemnego, co prawda trafiłam jeszcze na ten "lajtowy" okres jak byłam w szpitalu ale nie miło go wspominam... A co dopiero poród.

Co do wagi to ja nie pomogę bo mam wręcz odwrotną sytuację. Wydaje mi się, że to nic takiego. Dużo kobiet chudnie w pierwszym trymestrze, pewnie dopiero zaczniesz przybierać. Jeśli z malenstwem wszystko ok to swoją waga na ten moment się nie przejmuj :)
No właśnie jestem w 15+6 tygodni i myślałam, że z tygodnia na tydzień będzie + kilka gramów :D
Dzięki, w sumie faktycznie możę nie potrzebnie sie martwię
Co mi się zdarza, wiem , stres nie jest dobry, ale naprawd€ę jestem znerwicowana.
Nie wiem - chyba to siedzenie w domu nie pomaga.
 
reklama
U mnie w mieście też nie ma porodów rodzinnych. Staram się tym nie zamartwiac na zapas... do maja wiele się może zmienić. Ale sam pobyt w szpitalu podczas pandemii to nic przyjemnego, co prawda trafiłam jeszcze na ten "lajtowy" okres jak byłam w szpitalu ale nie miło go wspominam... A co dopiero poród.

Co do wagi to ja nie pomogę bo mam wręcz odwrotną sytuację. Wydaje mi się, że to nic takiego. Dużo kobiet chudnie w pierwszym trymestrze, pewnie dopiero zaczniesz przybierać. Jeśli z malenstwem wszystko ok to swoją waga na ten moment się nie przejmuj :)

Mi na porodzie rodzinnym akurat nie zależy. Ani ja męża koło siebie nie chce, ani on nie chce uczestniczyć, więc się pod tym względem dobraliśmy ;)
 
No wg kalkulatora wagi powinnam ważyć ciut więcej (w zalezności od kalkulatora od 0,5kg do 1 kg w opcji minimum.
No trochę byłam na granicy otyłości wg BMI.

No właśnie nie miałam żadnych wymiotów, tyle o ile obecnie mam te problemy żołądkowe.... No nic, zobaczymy teraz u lekarza, ot myślałam, że to teraz będzie regularnie lecieć, jestem w prawie w 15+6 tyg



No właśnie jestem w 15+6 tygodni i myślałam, że z tygodnia na tydzień będzie + kilka gramów :D
Dzięki, w sumie faktycznie możę nie potrzebnie sie martwię
Co mi się zdarza, wiem , stres nie jest dobry, ale naprawd€ę jestem znerwicowana.
Nie wiem - chyba to siedzenie w domu nie pomaga.
Ogólnie jeśli chodzisz na wizyty do gin i z dzieckiem jest wszystko ok i się prawidłowo rozwija to wagą nie masz się co przejmować :) tak naprawdę im mniej przytyjesz tym łatwiej potem zrzucisz. Każda kobieta jest inna i inaczej znosi ciąże. Ba! ta sama kobieta różne ciąże znosi zupełnie inaczej np moja siostra, która jest i była bardzo szczupła w pierwszej ciąży przytyła tylko 4,5kg a w drugiej 13,5kg, a wydawało jej sie, że w drugiej się więcej rusza i więcej wymiotowała. Więc różnie może być :)
 
Mi na porodzie rodzinnym akurat nie zależy. Ani ja męża koło siebie nie chce, ani on nie chce uczestniczyć, więc się pod tym względem dobraliśmy ;)
Ja mam tak samo, on nie chce a mi nie zależy, zwłaszcza, że wiem, że to byłaby dla niego trauma 😅 Ale mam nadzieję, że będzie na tyle dobrze z pandemia, że po wszystkim będzie mógł przyjść bez problemu.
 
Jak was czytam to się zastanawiam czy tylko ja wybieram opcję prywatnej opieki podczas porodu? ;) Partner obok też nie jest mi do niczego potrzebny.
 
Jak was czytam to się zastanawiam czy tylko ja wybieram opcję prywatnej opieki podczas porodu? ;) Partner obok też nie jest mi do niczego potrzebny.
Ja jeszcze się tym nie interesowałam w ogóle, ale ostatnio mnie mama pytała czy jest jeszcze taka opcja, że możesz mieć swoja położna przy porodzie, nie zwiazana ze szpitalem.. to jeszcze funkcjonuje? :)
 
reklama
Jak was czytam to się zastanawiam czy tylko ja wybieram opcję prywatnej opieki podczas porodu? ;) Partner obok też nie jest mi do niczego potrzebny.
Ja szczerze mówiac nigdy nie rozważałam porodu w prywatnej placówce tzn. może kiedyś dawno temu jak jeszcze nawet dziecka nie planowałam to sobie myślałam, że jak będę rodzić to tylko w prywatnej placówce, żeby było miło i przyjemnie ale odkąd faktycznie wzięłam sie za powiększenie rodziny to jednak od razu wiedziałam, że będzie to szpital państwowy w moim miejscu zamieszkania, ewentualnie gdzieś bardzo blisko. U mnie na miejscu prywatnych nawet nie ma, a nie chce nigdzie jeździć.
A co do obecności partnera to gdybym miała rodzić naturalnie to bardzo bym chciała, żeby był ze mną i przy porodzie i po porodzie. A gdyby było cc to tym bardziej jego obecność i pomoc będą najlepsze dla mnie i dziecka :D
 
Do góry